218 N. CYBULSKI
znajdować bardziej przyjazne warunki, aniżeli podrażnienie nerwu wskutek działania bodźców zewnętrznych. Doświadczenia te więc również nie przyczynił}7 się do bliższego wyjaśnienia natury stanu czynnego. Pozostaje tylko jeden niewątpliwie stwierdzony fakt, że stan czynny w nerwach i to bez względu, w jaki sposób zostaje wywołany, pociąga za sobą powstawanie prądu elektrycznego. Nadto jest faktem niewątpliwym, że prąd elektryczny ma znaczny wpływ na zmianę pobudliwości nerwu. Stąd też w}rnika przypuszczenie, że to powstawanie prądu elektrycznego podczas stanu czynnego odgrywa pewną, może nawet bardzo ważną rolę w sprawie przewodzenia nerwów. Prądy bowiem czynnościowe, które w miejscach podrażnionych powstają, przebiegają w ten sposób, że miejsce pozostające w stanie czynnym przypada na część anelektrotoniczną; części zaś położone w najblizszem sąsiedztwie
Ryc. 70.
K K — włókno osiowe ; 11 H — osłonki; P q r s — cześć nerwu w stanie czynnym; a — anoda ; c — katoda-
z miejscem podrażnionem pozostają w stanie katelektrotonu, jak to możemy widzieć z przytoczonej ryciny 70, której strzałki wskazują kierunek prądu w nerwie i w jego osłonkach. Ze względu na nieskończenie małe przestrzenie, o których tu może być mowa, prądy te, chociaż bardzo słabe, gdy je odprowadzamy do galwa-nometru, mogą lokalnie w}rwierać dość znaczny wpływ i być względnie dostatecznej siły, ażeby wywołać odpowiednią zmianę w pobudliwości nerwów. Jakkolwiek więc ani zmiany elektrotoniczne ani zmiany elektryczne wogóle nie tłómaczą nam natury samego stanu czynnego w nerwie, to jednak rzucają one pewne światło na sprawę przewodzenia. Jeżeli bowiem prądy czynnościowe, które powstają w każdym przypadku podrażnienia nerwów, tak przebiegają, że cząsteczki nerwu położone obok podrażnionych zostają w sferze katelektrotonu, to oczywiście udzielanie się stanu czynnego bezpośrednio od cząsteczki do cząsteczki zostaje znacznie ułatwione