ELEKTROFIZYOLOGIA 241
trod są większe, tein oba prądy są silniejsze, w tym tedy fakcie mamy dowód, że zmiany, które zachodzą podczas stanu czynnego, występują w mięśniu, w jego pierwotnych włókienkacli, jakby w osobnych komorach; im takich komor pomiędzy elektrodami jest więcej, tern prąd wykazany galwanometrem będzie większy. I podczas stanu czynnego mięsień więc posiada także biegunowość. Ten charakter elektromyogramów pozwala także wnosić, że prąd pierwszy z powodu jego krótkiego trwania wypada uważać niejako za wybuch elektryczny, spowodowany nagłą dyssocyacyą. Z tej samej krzywej można również wnosić, że prąd drugiej fazy jest następstwem procesów odwrotnych : assymilacyi i anabolizmu.
Ryc. 78.
Prądy czynnościowe m. gastrocnemii : /, II, /// jak wyżej.
■
I
I
Podrażnienie innych mięśni np. m. gastrocnemius, tibialis itp. daje wyniki zupełnie analogiczne, t. j. tak samo otrzymujemy I fazę, która trwa około 0,004 sek. i drugą fazę, znacznie dłuższą, której maximuin przypada na 0,020—0.050", a okres trwania dochodzi do 0,070 sek. W Musculus gastrocnemius można także stan czynny wywołać, drażniąc nerw, a więc pośrednio. Krzywe w ten sposób otrzymane są zupełnie podobne; i na nich również można stwierdzić, że wysokość krzywej zależy od przestrzeni między elektrodami odpręwadzającemi. Z bardzo licznego szeregu doświadczeń mogłem się przekonać, że pierwsza faza ma zawsze przebieg, trwanie i charakter we wszystkich mięśniach prawie identyczny. Co się zaś tyczy drugiej fazy, to pod tym względem można mięśnie podzielić na 3 kategorye: w pierwszej natężenie prądu jest tak słabe, że ujawnia się on zaledwo nieznacznem przyspieszeniem powrotu nitki do 0, lecz poza 0 jej nigdy nie wychyla (ryc. 78). Drugą
Fizyologia człowieka. 16