Rozdział 10. Konflikty społeczne
Korporacyjna procedura rozwiązywania konfliktów nie była dotychczas omawiana, toteż należy poświęcić jej nieco więcej miejsca. Przede wszystkim procedura ta bywa stosowana zarówno w systemach demokratycznych, jak i - niekiedy - w systemach niedemokratycznych.
Odpowiedzmy najpierw na pytanie, co to jest korporatyzm? Najbardziej znana definicja korporatyzmu, sformułowana przez Schmittera (Bunce i Echols 1986: 181), określa korporatyzm jako „system reprezentacji interesów, którego jednostki składowe zorganizowane są w pojedyncze, obowiązkowe, nie współzawodniczące ze sobą, uporządkowane hierarchicznie i zróżnicowane funkcjonalnie kategorie uznawane i licencjonowane (jeśli nie stworzone) przez państwo, z przyznanym im monopolem reprezentacji w ramach odpowiednich kategorii, w zamian za poddanie się pewnej kontroli nad selekcją przywódców i artykulacją żądań i poparcia”. Korporatyzm jest więc procedurą wzajemnych uzgodnień między państwem a tymi zorganizowanymi grupami interesu, które są przez państwo uznane jako reprezentacja interesów szerszej zbiorowości. Za Lehmbruchem (1986) wyróżnić możemy trzy typy korporatyzmu: tradycyjny (funkcjonujący w epoce preindustrialnej), autorytarny, funkcjonujący w systemach niedemokratycznych (a zwłaszcza w ustrojach faszystowskich międzywojennej Europy), oraz liberalny, funkcjonujący w wielu demokracjach przemysłowych. W korporatyzmie liberalnym mamy do czynienia z dużą autonomią poszczególnych reprezentacji interesów grupowych oraz dobrowolnym charakterem partycypacji stron uwikłanych we wzajemne konflikty w instytucjach powołanych do rozwiązywania konfliktów. Liberalny korporatyzm - pisze Lehmbruch (1986:176) - „opiera się na teoretycznym założeniu, że w gospodarce kapitalistycznej istnieje silna współzależność między interesami grup pozostających ze sobą w stanie konfliktu”. Mamy tu więc do czynienia z założeniem, które trudno pogodzić z omówionymi wcześniej dialektycznymi teoriami o sprzeczności interesów, prowadzącej do konfliktów. Nie oznacza to, że korporatyzm nie uznaje sprzeczności interesów, mówi jedynie, że jeżeli do sprzecznych interesów podejdzie się racjonalnie, to można sprzeczność usunąć.
Korporacyjny sposób rozwiązywania konfliktów oznacza dialog, negocjacje i przetarg. Jeśli jest on stosowany w praktyce, to dominuje w nim coś, co Jacek Tarkowski określił mianem „mentalności korporacyjnej”. „Jeśliby tę mentalność trzeba było określić jednym słowem, użylibyśmy słowa ‘consens’ - pisze Tarkowski (1994:215). Tym jednak, co różni podejście korporatystyczne od różnych wariantów modelu pluralistycznego, jest założenie, że przetarg powinien prowadzić do powszechnie akceptowanych rozwiązań i że udział w procesach przetargu i negocjacji nie powinien opierać się na zasadzie twardego, bezkompromisowego forsowania reprezentowanych interesów, lecz winien kierować się także długofalowym interesem ogólnym i zrozumieniem dla racji partnerów biorących udział w negocjacjach”. Istotą demokratycznego modelu rozwiązywania konfliktów jest legitymizowanie roszczeń wolą większości, nacisk i uruchamianie poparcia społecznego dla określonej opcji. Tymczasem istotą podejścia korporatystycznego jest uzgodnienie i współpraca. Głównym aktorem procesu rozwiązywania konfliktu według procedury demokratycznej jest oby-160 watel, wyposażony w odpowiednie prawa, zaś w przypadku stosowania proce-
dury korporacyjnej, obywatela zastępuje ekspert, wyposażony w odpowiednią to wiedzę i pełnomocnictwa określonej grupy interesu. Rezultatem rozładowywa- « nie konfliktów społecznych według procedury korporacyjnej jest kompromis.
VlNVAAAZVlMZC>y
Procedura kooptacyjna polega na pozyskiwaniu przez jedną stronę konfliktu istotnych liderów przeciwnej strony konfliktu. Zwykle pozyskiwanie to łączy się z zaproponowaniem intratnego - w wymiarze indywidualnym - stanowiska w obozie przeciwnym. Pozyskanie części liderów strony przeciwnej wzmacnia symbolicznie roszczenia strony, która zyskała liderów z obozu przeciwnego, a osłabia roszczenia strony, która liderów straciła.
Jednostronna inicjatywa dialogowa polega na próbie przełamania impasu g w konflikcie poprzez wysłanie przez jedną ze stron konfliktu silnego sygnału ? o gotowości do ustępstw. Zwykle inicjatywa taka jest dla podejmującej ją strony 3 konfliktu ryzykowna, bowiem odbierana jest przez drugąstronąjako oznaka sła- i
bości, ale zarazem wzmacnia ona przekonanie, iż strona inicjująca ustępstwa zasługuje - być może - na większe zaufanie. Strona inicjująca ustępstwa traci wprawdzie w ocenie drugiej strony na sile, ale zyskuje na zaufaniu. Powstaje zatem pytanie, w jakich warunkach takie jednostronne inicjatywy mają szanse przełamania impasu w toczącym się konflikcie i przyczyniają się do jego rozładowania. Lawler, Ford i Large (1999: 255) przeprowadzili eksperyment, który wykazał, że „jednostronne inicjatywy są najbardziej skuteczne kiedy (1) zwiększają zaufanie do strony inicjującej (2) bez obniżania jej siły poniżej pewnego progu i (3) wyzwalają u drugiej strony pragnienie, by oponenci również zwiększyli swoje zaufanie". Jest to najbardziej prawdopodobne, gdy obie strony konfliktu oceniają swoją siłę jako podobną innymi słowy, kiedy jedna ze stron nie jest zdecydowanie silniejsza niż druga. Gdy strony konfliktu oceniają swoje siły jako nierówne, jednostronna inicjatywa ustępstw odbierana jest na ogół jako oznaka słabości bez wyraźnego wzrostu zaufania między stronami konfliktu. Słabsza strona konfliktu utwierdza się w przekonaniu, iż siła strony przeciwnej została przeszacowana, bo gdyby druga strona konfliktu była tak silna jak wygląda, to nie proponowałaby ustępstw. Z kolei gdy z jednostronną inicjatywą ustępstw występuje słabsza strona konfliktu, to strona silniejsza utwierdza się w przekonaniu o własnej sile i słabości strony przeciwnej, co też nie prowadzi do wzrostu wzajemnego zaufania, lecz wzmaga pokusy wymuszenia własnego stanowiska na stronie przeciwnej. Jednostronne inicjatywy ustępstw są więc bardziej efektywne, kiedy obie strony konfliktu podobnie oceniają swoją siłę. Rozmiar ustępstw, proponowanych w owych jednostronnych iniq'atywach - piszą autorzy eksperymentu - przynosi zróżnicowane skutki w zależności od relatywnej władzy strony inicjującej ustępstwa i strony będącej adresatem tych ustępstw. Duże ustępstwa są bardziej efektywne i szybciej przełamują impas, kiedy inicjuje je strona silniejsza; małe ustępstwa są skuteczniejsze, kiedy inicjuje je słabsza strona konfliktu (Lawler, Ford i Large 1999:240).
Procedury ad hoc - na mocy definicji - pojawiają się w nieuregulowanych konfliktach społecznych, a więc w konfliktach przybierających otwartą formą w takim systemie, który nie ma gotowych procedur (zwyczajowych lub prawnych) postępowania w przypadku wybuchu określonego typu konfliktu. Dzieje się tak na ogół w sztywnych systemach autorytarnych (z komunistycznym włącznie), 261