taniec pszczół. Jednakże opis komunikacji zwierząt obejmuje głównie hipotezy bardzo trudno sprawdzalne. Istnieje np. przypuszczenie, że śpiew ptaków ma charakter jakby dwustopniowy, składa się z kombinacji tonów, które stanowią rodzaj diakrytów (por. Aitchison 1991), ale weryfikacja tej tezy jest prawie niemożliwa.
Z kolei tzw. taniec pszczół, a więc kombinacje pewnych ruchów wykonywanych przez pszczoły-zwiadowczynie po powrocie do ula z wyprawy rozpoznawczej (takich ruchów, jak okrążanie części plastra, kierunek okrążeń, ilość okrążeń, ich kształt, ruchy odwłoka, por. Chmurzyński 1976, Hart 1996, a także Kuckenburg 2006) informują o odległości i kierunku znajdowania się tzw. pożytku (materiału miodnego) oraz jego intensywności, a także jakości. Wiadomości przekazywane w ten sposób przez pszczoły tak rekonstruuje hipotetycznie badacz zachowania pszczół J. Chmurzyński (1976, s. 405): „W odległości określonej [... | sumarycznym wysiłkiem lotu, w tym to kierunku w stosunku do słońca [...] znajduje się cel godny uwagi w [określonym] stopniu”.
Takie „wypowiedzi” pszczół mogą być więc uważane za realizacje pewnych reguł gramatyki, a całość systemu komunikacyjnego pszczół bywa uznawana za przykład kodu dwuklasowego (por. Milewski, 1965). Jednak od języka ludzkiego różni ten system nie tylko forma znaku (nie foniczna, a ruchowa), ale przede wszystkim jego ograniczoność do bardzo wąskiej informacji i uzależnienie sytuacyjne, a także pewna niedookreś-loność przekazu.
Skomplikowany system porozumiewania się niektórych gatunków małp, np. „język” gibonów (por. Hockett 1958), składa się z 9 znaków komunikujących zakaz oddalania się, różne rodzaje niebezpieczeństwa (np. grożącego z dołu, z góry), przyzywanie samicy i in. (por. też Hart 1996). Podobnie koczkodany w południowej Afryce mają kilka odrębnych sygnałów przekazujących różne informacje: cmokanie oznacza: ‘w pobliżu jest żmija lub kobra’, dźwięk rrop! oznacza ‘zagrożenie przez orła’, czirp! ‘zagrożenie przez lwa lub lamparta’, uh! ‘mniejsze zagrożenie: obecność hieny lub człowieka’ (por. Aitchison 1991).
W sumie jednak cała komunikacja zwierząt jest uwarunkowana sytuacyjnie (nie można informować o czymś, co jest oderwane od aktualnego czasu i miejsca), a ponadto rejestr znaków jest zamknięty: są to więc, zgodnie z terminologią już wprowadzoną, systemy jednoklasowe.
W zestawieniu z komunikacją zwierząt wyraziście rysują się, omówione już, istotne cechy języka ludzkiego. Powtórzmy więc je jeszcze raz.
32 Poza fonicznością (która może być przekładana na inne bodźce) jest to
i Ulanie się znaków z diakrytów (dwustopniowość), które umożliwia utworzenie ogromnej liczby znaków o charakterze arbitralnym (kon-' < ncjonalnym). Ta wielka mnogość znaków wraz z możliwością tworzenia, dzięki gramatyce, nieograniczonej liczby wypowiedzi (dwu-lilnsowość) staje się podstawą uniwersalności języka. Z kolei dzięki nltslrakcyjności znaków (odniesieniu do klas zjawisk) komunikaty mogą odnosić się do zjawisk oderwanych od sytuacji, a więc przeszłych, 1'i -yszłych i jedynie pomyślanych. Twórcze użycie znaków pozwala odnieść je do zjawisk nowych, powiązanych w pewien sposób ze piwiskami wcześniej nazwanymi. I tę cechę określa się jako polisemicz-iiohć, bądź też kreatywność znaków językowych.