270
cki w ręku; wstrzymała jednak równocześnie i wytępienie zwierząt drapieżnych i pasożytnych. L szanowanie własności, wierność małżeńska, rzetelność, unikanie oszczerstwa, obrazy i lżenia, zwalczenie wszelkich popędow chciwości i zazdrości, gniewu i mściwości mają sobie wszyscy wyznawcy nakazane. Miłość bliźniego jest tak jak w chrze-ściaństwie obowiązkiem najwyższym dl&buddbysty, tylko że na wszystkie stworzenia się rozciąga, tak że ustanowienie i utrzymanie schronień i lecznic dla zwierząt należy tak samo do uczynków pobożrych, jak i zakładanie domów dla ubogich ludzi. Siebie samego przezwyciężyć,— tak brzmi dawne zdanie moralne,— stanowi największe zwy-cięztwo T). Człowmk powin en być wychowany do łagodności, dobroci i pobłażania, a buddyzm sam dawał tego najlepszy przykład, cierpiąc spokojnie inuowierstwo i nie zmazawszy się prawie nigdy jego prześladowaniem 2). Pokora pow:'nna zaobić i kapłana, w przeciwieństwie do pychy i wyniosłości bramina. Nie mamy więc dość słów do skreślenia błogiego wpływu buddyzmu na złagodzenie obyczajów. Sławiono również tę religię z tego że człowieka rozwija, nie uciekając się do pojęcia boga, do modlitwy, do obietnic lub gróźb w przyszłem życiu, i że pomimo to 400 milionów wyznawców pozyskać zdołała. Buddyści pozbyli się wprawdzie bogów, lecz tylko pozornie, zniząiąc ich raczej do roli chętnych pomocników twórcy religii, na którego myśl samą posłuszni przybiegali. Lecz tak jak mądrość szamańska Braminów przez znajomość modlitwy, moc obrzędu i ćwiczeń pokutnych nad bogów wywyższyła, tak i Buddha osięgnął przez swój cnotliwy żywot i siłę swój pobożności przymiot wyższy nad bogów wedyj-skich; on robił cuda i ogarnia! przeszłość i przyszłość 3). Uciśnieni niech się więc z ufnością dc niego zwracaią; on wysłucha żeglarza i zbawi go od burzy 4). Buddyzmu takiego, jaki się wytworzył aby go 400 milionów wyznawców przyjęło, nie uzna Etnologia nigdy za etyczny atrizm, chyba tylko za cześć przodków lub bohaterów. Wkrótce po śmierć i założyciela rozpoczęła się nie bez podniecenia przez jego uczni cześć relikwij, którą za powrót do szamanizmu uważać należy. Ośm miast podzieliło się popiołem zmarłego, a nad temi reli-
0 Koppen 1. c. T. I. str. 451.
2) por. odnoszące się do tolerancyi napisy na skałach króla A s o k a w Max. Muller Essays. Leipzig 1869. T. I, str. 232.
3) Burnouf 1. c, T.I, str. 134, 153, 353.
4) Burnouf 1. c. T. I, str. 132.