KOMENTARZ
nardo odróżnia jednak te dwie dyscypliny bardzo wyraźnie (np. rozdz. 25).
9 John Peekham w Perspectiva communis (XIII wiek) a Roger Bacon w swym Opus maius traktują o astronomii w terminach optyki. Z Peckhama Leonardo korzystał obficie (por. J. Schłosser, op. cii., s. 159).
19 Koncepcja sztuki jako córki natury i wnuczki Boga jest dziełem Dantego; Wergiliusz wyjaśnia w XI pieśni «Piekła»:
[...] natura bierze źródło w bożej
Sztuce i płynie z bożego rozsądku;
A gdy kto pilnie w Fizyce poszuka,
Znajdzie w jej księgach, zaraz na początku,
Że za naturą dąży wasza sztuka,
Jako w mistrzowe uczeń dąży ślady;
Że więc jest ona jakby boża wnuka.
(«Piekło», XI, 99— 105, przekład Edwarda Porębowicza)
Fizyka: Arystotelesa, gdzie na samym początku czyta się: «Ars imitatur naturam in ąuantum potest». To, co u scholastyka-Dantego ma sens negatywny, staje się cechą pozytywną u Leonarda-empiryka, przedstawiciela Renesansu (J. Schłosser, op. cit., s. 153).
11 Porównaj notę 3.
19 W epoce Leonarda utrzymywała się legenda, jakoby niektórzy starożytni filozofowie pozbawiali się dobrowolnie wzroku, aby im nie przeszkadzał w spekulacjach umysłowych. Lomazzo (Trattato delV arłe della pittura, Milano 1584, VI, 65) pisze, że «Homer, Demokryt i Plato sami pozbawili się światła oczu, aby móc lepiej i wnikliwiej badać istotę rzeczy pojętych i wyobrażonych w ich umyśle». Pewne zdanie z Timaiosa Platona błędnie interpretowano jako dyrektywę pozbawiania się wzroku. Kult zmysłu wzroku i oka charakterystyczny jest dla wyznawców pla-tonizmu w dobie Renesansu i tutaj Leonardo zbliża się do nich, choć skądinąd postawa jego i motywy kultu widzenia są odmienne (por. też notę 13 i 23).
13 Ficino (komentarz do Sympozjonu, V, II) głosił pochwałę szlachectwa wzroku i wzniosłości piękna wizualnego, jako symbolu bożej doskonałości. Neoplatończycy kontynuowali tu zarówno średniowieczną metafizykę światła, jak tradycję antyczną, której klasyczne sformułowanie dal Horacy w swej Ars poetica:
Segnius irritant animos demissa per aurem Quam quae sunt oculis subiecta fidelibus et quae Ipse sibi tradit spectator [...]
(Epist. ad Pis., 180 — 2)
14 Zagadnienie rywalizacji malarstwa i poezji i ich związków wypełnia liczne dzieła poświęcone teorii artystycznej w okresie nowożytnym (zwłaszcza od XVI do XVIII wieku). Około r. 500 p. n. e. Simonides z Keos (wedle informacji Plutarcha) nazwał poezję mówiącym malarstwem, a malarstwo milczącą poezją. Odtąd na ten temat snuto różne wariacje: uważano te dwie sztuki za siostry, choć różniące się środkami wyrazu. Słynne porównanie Horacego «ut pictura poesis» (Ars poetica, 361 — 5) stało się motywem przewodnim humanistycznej teorii sztuki (por. Rensellaer W. Lee, «Z7t pictura poesisn. The Humanistic Theory of Painting, „The Art Bulletin”, XXII, 1940, s. 197 — 269). Leonardo jest gorącym zwolennikiem i obrońcą wyższości malarstwa nad wszystkimi innymi sztukami.
18 Porównaj notę 6.
18 Porównaj notę 6.
17 Znane są rysunki Leonarda przedstawiające fantastyczne zwierzęta, smoki i maszkary, świadczące o jego olbrzymiej wyobraźni. Część tych rysunków znajduje się w bibliotece w Windsor.
18 W wiekach późniejszych mnożyły się rozprawy dotyczące wartości i wzajemnego stosunku poezji i malarstwa (np. John Dryden, Parallel between Painting and Poetry, jako wstęp do przekładu teorii sztuki du Fresnoy, London 1695). Ustalenie podobieństw i związków doprowadziło do pomieszania pojęć, których wyjaśnienia podjął się Lessing w swej rozprawie o granicach malarstwa i poezji: G. E. Lessing, Laolcoon, Berlin 1766. Lafontaine wyprzedził Lessinga, rozdzielając wyraźnie środki artystyczne poezji i malarstwa w swej Conte du tableau:
Les mots et les couleurs ne sont choses pareilles,
Ni les yeux ne sont des oreilles.
19 W poemacie Baldassare Castiglione’a poświęconym jego portretowi, namalowanemu przez Rafaela, czytamy, że żona Castiglione’a pociesza się w nieobecności męża patrząc na jego portret.
20 Liczne są anegdoty starożytne o iluzjonistycznym działaniu sztuki. Pliniusz opowiadając o rywalizacji Zeuksisa i Parrhasiosa mówi, że Zeu-ksis tak łudząco umiał odtworzyć rzeczywistość, iż do winogron przez niego namalowanych miały rzekomo zlatywać się ptaki (Pliniusz, Hist. nat., XXXV, 65).
21 Wolność tę przyznał Horacy zarówno malarzom, jak poetom, choć zastrzegając, iż rzeczy przedstawiane nie powinny być dziwaczne:
[...] pictoribus atąue poetis Quidlibet audendi semper fuit aequa potestas!
(Ars poetica, 9 — 10)
22 Nieprzetłumaczalna gra słów: «se voi havete li effetti delle dimo-strazioni, noi habbiamo le dimostrazioni delli effetti».
53