chęć zarówno do nowego rodzica, jak i do rodzica biologicznego, który taką sytuację spowodował. Generalnie, przeprowadzona analiza wskazuje, że dzieci wychowujące się w rodzinie zrekonstruowanej różnią się w swojej percepcji rodzica od dzieci z rodzin naturalnych.
Badając wpływ niektórych czynników charakteryzujących rodziny zre- * konstruowane na dziecięcą percepcję postaw ojczyma, nierozstrzygnięto problemu, która z przyczyn rozpadu rodziny naturalnej dziecka jest korzystniejsza dla układu wzajemnych stosunków ojczyma z pasierbem. Nie potwierdził się więc wynik L. Dubennan (1973), że lepsze stosunki pomiędzy ojczymem a pasierbem są po śmierci jednego z biologicznych rodziców, ani też wynik C.E. Bowerman i D.P. Irisch (1962), którzy twierdzą, że lepsze zbliżenia pomiędzy pasierbem a przybranym rodzicem występują wtedy, gdy powodem rozpadu naturalnej rodziny dziecka był rozwód rodziców'. Przyczyna rozpadu naturalnej rodziny dziecka nie miała w badanej grupie dzieci wpływu na spostrzeganie ojczyma. Zarówno więc w jednym, jak i w drugim przypadku ojczym był spostrzegany jednakowo - jako kochający, w ymagający, liberalny czy też odrzucający.
Nie stwierdzono również w badaniach wpływu wieku dziecka w chwili rekonstrukcji rodziny oraz wrplywu częstości kontaktów dziecka z rodzicem naturalnym, który odszedł - na percepcję postaw' ojczyma. Nie potwierdzi! się więc wynik C.E. Bowerman i D.P. Irisch (1962), że młodsze dzieci łatwiej przystosowują się do nowej sytuacji niż starsze, ale w' prezentowanych badaniach nie wystąpiła zdecydowana różnica w wieku badanych dzieci. Obecnie dzieci 10-15 letnie znajdują się na podobnym poziomic rozwoju psychicznego. Natomiast uzyskane wyniki badań dotyczące wpływu wieku dziecka w chwili rekonstrukcji rodziny na percepcję ojczyma, zgodny jest z badaniami A. Kwak (1990), która badając młodzież stwierdziła, ze niezależnie od wieku dziecka w chwili rekonstrukcji rodziny postawy ojczymów spostrzegane są podobnie.
Zaskakuje natomiast brak istotnych różnic w percepcji postaw ojczyma przez dziecko w zależności od jego kontaktów z rodzicem biologicznym, który odszedł, o czym pisali B. Smith (1945), SM. Mass (1978), C.E. Bowerman i D.P. Irisch. L. Dubennan (1973) czy D. Dobkowska (1984). Nic można w ięc mówić o negatywnej percepcji ojczyma wskutek idealizacji nieobecnego rodzica biologicznego w wyniku całkowitego zerwania z nim kontaktów przez dziecko, ani też w przypadku, gdy ojciec naturalny kontaktuje się z dzieckiem i wpływa na jego postępowanie. Należy więc sądzić, że inne czynniki będą decydowały o wzajemnym układzie w rodzinie zrekonstruowanej w relacji dziecko - rodzic zastępczy. Na przykład: cechy temperamentu i osobowość dziecka, jego wrażliwość, tolerancja na zmiany, łatwość nawiązywania kontaktów z innymi osobami, jego poczucie kontroli, siła i stopień zaspokojenia potrzeb zależności i bezpieczeństwa oraz cechy nowego rodzica: jego osobowość, łatwość nawiązywania kontaktów z dziećmi, umiejętność wchodzenia w rolę rodzicielską, itp.
Potwierdził się natomiast wynik wskazujący, że czas życia dziecka z jednym rodzicem biologicznym przed rekonstrukcją rodziny decyduje o postrzeganiu postawy kochającej i wymagającej ojczyma. Jako bardziej -
kochającego ojczyma postrzegały te dzieci, które z matką przebywały oko-
ło jednego roku. Natomiast im dłużej dziecko przebywało z matką, tym później mniej kochający był - zdaniem dziecka - ojczym, a raczej był bardziej wymagający. Szczególnie mocno zauważa się tę zależność w sytuacji, gdy dziecko z matką przeżyło wspólnie około czterech-pięciu lat. Ojczym - zdaniem tych dzieci — jest najmniej kochający a bardziej wymagający. Nasuwa się więc wniosek, że dziecko najkorzystniej postrzega ojczyma w rodzinie zrekonstruowanej w' krótkim czasie po rozpadzie rodziny naturalnej, bądź też po bardzo długim okresie życia w rodzinie niepełnej -osiem, dziewięć lat i więcej. Decydujące znaczenie ma tu jednak percepcja rodziny naturalnej dziecka przed jej rozpadem, która istotnie wpływa na zachowanie się dziecka w sytuacji późniejszej jej rekonstrukcji.
Podsumowanie. Z chwilą rekonstrukcji rodziny na ogół nie są podejmowane stosowne działania regulujące wzajemne stosunki pomiędzy pasierbami i ojczymami. Naturalna matka wyzwała się często ze swych opiekuńczych działań wobec synów-przenosząc je niejako na swojego nowego partnera. Ojczymowie jednak bardzo często okazują się chłodni, zaskoczeni nadmiarem obowiązków i odpowiedzialności. Próbują albo wprowadzić stosunki rygorystyczne, oparte na surowych wymaganiach, albo też nie interesują się w zakresie oczekiwanym sprawami swoich pasierbów. Więzi i wzajemne relacje pomiędzy takimi ojczymami i pasierbami bywają często napięte, obce, czy nawet wrogie.
Koniecznością staje się tworzenie możliwości roztoczenia opieki nad rodziną zrekonstruowaną, szczególnie w pierwszych fazach jej przystosowywania się do zmienionej sytuacji. Istnieje potrzeba przekazywania szerszych informacji w społeczeństwie na temat rodzin zrekonstruowanych oraz większego zainteresowania praktyków-profesjonalistów problematyką tych rodzin. Mam tu na myśli doradców rodzinnych, psychologów, terapeutów czy pedagogów szkolnych.
(Uwaga: Obszerna literatura do wglądu w redakcji lub u autorki.)
Wisna Lipszyc, drzeworyt