76 ALEKSANDRA JAWOROWSKA SPECYFIKA ROLI OJCA 77
I wreszce warto też zwrócić uwagę na zachowania werbalne, poniej waż nie tylko różnicują one rodziców, ale także wykazują interesują— zmienność w zależności od czynników związanych z sytuacją i osob dziecka. Ogólnie matki mówią do dziecka (w wieku niemowlęcym i po niemowlęcym) lub w jego obecności więcej i częściej niż ojcowie (Mo« 1967; Rebelsky i Hanks 1971; Clarke-Stewart 1978, 1980; Golinko! i Ames 1979; Greenbaum i Landau 1979; Pedersen, Yarrow, Andersa i Cain 1979; Pedersen, Anderson i Cain 1980). Nie wnikając w tym miej' scu w to, czy owa różnica wynika z większej gadatliwości kobiet, z id większych zdolności werbalnych czy też jest wyrazem odmiennych rS społecznych matki i ojca, pozostaje faktem, że stymulacja werbalna d(y| cierająca do dziecka pochodzi głównie od matki. r
Ale od tej prawidłowości istnieje szereg wyjątków. Po pierwszą stwierdza się także brak różnic między rodzicami w częstości przejawia* nia zachowań werbalnych pod adresem dziecka (Belsky 1980). Po drugią można wyodrębnić czynniki modyfikujące ową prawidłowość. Należą d» nich: wiek dziecka, jego płeć oraz charakter sytuacji, w jakiej ma miejsce interakcja. Lamb (1977b) stwierdził, że matka i ojciec tak samo często przejawiają zachowania werbalne wobec 12-miesięcznego dziecka.. Natomiast do dziecka w wieku 15 miesięcy ojcowie mówią częściej nii matki, przy czym adresatami ich wypowiedzi częściej są chłopcy nii dziewczynki. Na znaczenie płci dziecka wskazują też inne badania Lara-ba (1980). Prowadząc obserwację interakcji rodziców z dziećmi w wieka 7—8 m. ż. i 12—13 m. ż. stwierdził, że do córek oboje rodzice adresuję swe wypowiedzi równie często. Różnice pojawiają się tylko wtedy, gdy interakcje dotyczą synów; ojcowie mówią do nich częściej niż matki Fakt, iż brak jest różnic między rodzicami, gdy interakcje dotyczą dziewczynek a występują one w odniesieniu do chłopców (większa intensyw-' ność zachowań ojców), sugeruje dwie bardziej ogólne hipotezy:
a) zachowania ojca są silniej zdeterminowane przez pleć dziecka ni| zachowania matki;
b) wyróżnianie synów przez ojców (tzn. kierowanie pod ich adresem większej ilości zachowań niż to czynią matki) ułatwia chłopcom identyfikację z płcią i to poczynając już od tak wczesnego okresu życia, jak wiek niemowlęcy.
Znaczenie czynników sytuacyjnych dla przejawiania zachowań werbalnych ilustrują badania Gollinkoffa i Amesa (1979). Autorzy ci rejestrowali zachowania werbalne rodziców w dwóch sytuacjach; w zupełnie nieustrukturalizowanej zabawie, mającej miejsce w obecności obojga rodziców oraz w sytuacji częściowo ustrukturalizowanej (redzie ma nauczyć dziecko w wieku 19 miesięcy bawić się nowymi zabawkami), gdy z dzieckiem przebywa tylko jedno z rodziców. Stwierdzono, iż w porównaniu z ojcami matki częściej i więcej mówią do dziecka tylko w sytuacji nieustrukturalizowanej zabawy, gdy interakcja ma miejsce w triadzie. Natomiast porównanie zachowań werbalnych przejawianych przez matki i ojców w sytuacji, gdy byli z dzieckiem sam na sam i mieli je czegoś nauczyć, dowiodło braku jakichkolwiek ilościowych i jakościowych różnic między nimi. Zdaniem autorów uzyskane przez nich wyniki mogą świadczyć o tym, że w sytuacjach zadaniowych ojcowie są równie stymulujący werbalnie jak matki, natomiast w sytuacjach nie wymagających dostarczania dziecku informacji są po prostu mniei gadatliwi od matek. Druga hipoteza, sformułowana przez wymienionych autorów, wskazuje na znaczenie obecności matki dla zachowań przejawianych przez ojca i odwrotnie. Gdy obecni są oboje rodzice, matka, będąca głównym rodzicem, stara się zachowywać zgodnie z rolą, a więc dąży do tego, aby grać pierwsze skrzypce, między innymi poprzez częste wypowiedzi. Ojciec jest wtedy usunięty w cień i mówi dużo mniej. Podobną prawidłowość, wskazującą na większą specjalizację ról matki i ojca wtedy, gdy interakcje mają miejsce w triadzie, sygnalizowałam przy analizie zabaw ruchowych. Interesujące byłoby porównanie różnorodnych zachowań rodziców wobec dziecka w obecności i bez obecności drugiego rodzica. Być może okazałoby się wtedy, że większość dotychczas obserwowanych różnic między matką a ojcem nie wynika z ich odmiennych predyspozycji, lecz jest konsekwencją ulegania naciskom ról społecznych — kobiety (matki) i mężczyzny (ojca). Podobnych danych mogłoby dostarczyć porównanie funkcjonowania w roli rodzicielskiej samotnych matek i samotnych ojców.
Przedstawione dotychczas różnice w zachowaniach matek i ojców nie wyczerpują oczywiście zagadnienia. Wymienione zostały tylko te obszary, co do których istnieje stosunkowo duża zgodność, iż różnicują matki i ojców. W eksperymentach uwyzględniano jeszcze cały szereg innych zmiennych — np. stymulacja wzrokowa niemowlęcia (Parkę i Sawin 1980; Pedersen, Anderson i Cain 1980), zdolność czy skuteczność angażowania dziecka w zabawę (Clarke-Stewart 1978, 1980; Power 1984), ale bądź to wyniki były niejednoznaczne, bądź też zmienne te były przedmiotem badania w pojedynczych pracach.
Przy ogólnie dość dużych podobieństwach między matką a ojcem w ich zachowaniach wobec dziecka, można odnotować także pewne różnice wskazujące na specyfikę roli każdego z rodziców: matki częściej mówią do dzieci, częściej bawią się z nimi w zabawy o charakterze intelektualnym, ojcowie częściej angażują się w zabawy ruchowe, częściej kierują dzieckiem. Pozostawiając na marginesie problem genezy tych różnic, spróbuję wskazać na znaczenie, jakie ma fakt ich występowania dla dziecka, dla jego rozwoju.