konkretnych rzemieślników. Podczas procesu kontroli jakości postaw sukna otrzymywał do sześciu plomb [Egan 1995, 3]. Podobnie, jak w Holandii, na plombach angielskich oznaczano długości i szerokości tkanin i te postawy, które były zbyt małe. Można tu przywołać plombę z Norwich z napisem TO SHORTE [Egan 1995, ryc. 22: 92]. Wielka różnorodność plomb wynikała z mnogości produkowanych tkanin, wyrób których był określony odpowiednimi dla nich przepisami podlegającymi ścisłej kontroli podczas całego cyklu produkcyjnego. Tyczyło to zarówno tekstyliów rodzimych, jak i sprowadzonych spoza Anglii.
Z powyższego wynika, że ile rodzajów tkanin, tyle rodzajów‘plomb i symboli. Były one wynikiem przestrzegania przepisów obowiązujących w różnych ośrodkach produkcyjnych, a idea plombowania tkanin, pomimo różnic w konstrukcji czy przedstawień ikonograficznych, była wspólna dla całej Europy. Niestety, źródła nie pozwalają na powiązanie gatunków tkanin z konkretnymi wyobrażeniami na plombach. Szansę na to może dać badanie resztek tekstyliów zachowanych przy nich, jednak ich liczba jest stosunkowo niewielka i dlatego podstawowym zadaniem na obecnym etapie badań jest skatalogowanie stosowanych na plombach znaków i napisów.
Jerzy Maik
Razem z opisywanym plombami znalezionych zostało 29 fragmentów tkanin pochodzących ze stanowisk: „Kanał Raduni” oraz „Łąkowa”. Zachowały się między ramionami plomb, a wpływ na to miało działanie na włókna tlenku ołowiu. Niestety, w większości wypadków, zachowane fragmenty były zbyt małe, aby można je było poddać badaniom.
Wszystkie zbadane tkaniny zostały wykonane z wełny, z tym, że z tkaniny nr 105 zachował się jedynie wątek. Można przypuszczać, że osnowa była wykonana z surowca roślinnego, może z lnu. Mielibyśmy więc do czynienia z tzw. tkaniną półwełnianą(ryc. 5: 4). Tkaniny takie występują w materiale wykopaliskowym pochodzącym z różnych miast, choć nie są to zbyt częste znaleziska [Maik 1988, 1997], Tkaniny półwełniane produkowano już w średniowieczu mimo rygorystycznych zakazów łączenia w jednej tkaninie różnych surowców, które to zakazy występowały we wszystkich chyba średniowiecznych statutach cechów sukienniczych [Maik 1995]. Zakazy te były jednak łamane, a w czasach nowożytnych tkaniny półwełniane były bardzo popularne, głównie ze względu na ich niską cenę.
Na podstawie pomiarów grubości wełny wyróżniono dwa jej typy: gorszy, zbliżony do runa owcy wrzosówki lub mazurskiej (nr kat. 129, 139) i drugi 1 lepszy, wydaje się, że pochodzenia zachodnioeuropejskiego (nr kat. 4, 7, 105, 109, 110, 133, 141). Wełna ta przypomina wełnę angielską i wskazuje na zachodnioeuropejskie pochodzenie wykonanych z niej tkanin (nr 105, 109, 110 - tkaniny zachowane przy plombach z Lejdy) lub na używanie w tkaninach miejscowych wełny importowanej z Zachodu (nr 4, 7 — tkaniny znalezione wraz z plombami gdańskimi).
Dwie tkaniny (nr 129, 133) wykonane zostały w splocie płóciennym 1/1 (ryc. 4: 1,5: 1), dwie (nr 24, I06)-wsplocie skośnym 2/1, pięć (nr4,7,105,139, 141) w splocie skośnym 2/2 (ryc. 4: 2, 5: 3, 4) oraz dwie (nr 109, 110), będące delikatnym, wzorzystym adamaszkiem, którego wzór, chyba roślinny, uzyskano przez zmianę splotu atłasowego 1/4 i satynowego 4/1 (ryc. 5: 5-8). Te dwa ostatnie fragmenty tkanin pochodzą niewątpliwie z jednej całości, o czym świadczą
także inne ich parametry: skręt nici (SZ), gęstość osnowy (45-50/1 cm) i wątku (23-24/1 cm) oraz ogólny wygląd. Mamy tu przykład tkaniny bardzo wysokiej jakości, której surowiec i sposób wykonania wskazują na pochodzenie z zachodniej Europy, zaś plomba (nr 110), przymocowana do tej tkaniny wskazuje, że ufarbowana została w Lejdzie.
Bardzo ciekawa jest półwełniana tkanina nr 105. Ślady ugięć na niciach wątku, pozostałe po rozłożonych niciach osnowy, sugerują, że tkanina mogła być wykonana w splocie skośnym 2/2. Tkanina ta mogłaby zatem odpowiadać bombazynowi lub saji - wyrobom półwełnianym, najczęściej w splocie skośnym 2/2 [Michałowska 1995,59,101; Tumau 1987,74-75; Ti-dow 1992, s. 262, tab. 12]. Tkaniny takie produkowano od XIV w. w Holandii i Anglii i stamtąd sprowadzane były do Europy środkowej, ale już w końcu średniowiecza zaczęto je wykonywać w Gdańsku i na Śląsku [Michałowska 1995, 59,101]. Dobra jakość wełny może jednak wskazywać na to, że tkanina nr 105 była zachodnim importem.
Sytuację komplikuje jednak napis na przytwierdzonej do tkaniny plombie - SATTYNE. Według niego tkanina powinna być w splocie atłasowym, którego odwrotnością jest splot satynowy. Wynika z tego, że mogłem popełnić błąd przy określaniu splotu lub. że na plombie wytłoczono zły napis. Nie wykluczałbym żadnej z tych ewentualności, jednak zachodnioeuropejskie pochodzenie tkaniny wydaje się być pewne.
Kolejny wniosek wypływa z analizy brzegów tkanin. W każdym wypadku, gdy udało się wykonać, był to brzeg tkany jedną nicią wątku, co świadczy, że tkaniny te były wykonane na krośnie wąskim, obsługiwanym przez pojedynczego tkacza (na krośnie szerokim, dwuosobowym, tkano dwoma czółenkami, co daje specyficzny układ nici wątku w brzegu) [Maik 1997, 57-60],
Istotnych informacji o tkaninach, jakie sygnowały dostarczyły też znaki i napisy na niektórych plombach. O napisie SATTYNE, jaki jest widoczny na jednej z plomb pochodzących z Lejdy (nr 105), a określających tkaninę półwełnianą, już pisaliśmy wyżej. Jeszcze jedna z tkanin lejdejskich (nr 112) była opąjrzona