WPŁYW SPOŁECZNY 1 93
macji. Dyskusja stwarza okazję do wymiany poglądów i argumentów je uzasadniających. Liczba argumentów, którymi każdy członek grupy dysponuje, jest, oczywiście, mniejsza od liczby argumentów przedstawianych w dyskusji. Są to przeważnie argumenty uzasadniające początkowe stanowisko członków grupy, nic zatem dziwnego, że dyskusja krystalizuje i uskrajnia właśnie początkowe stanowisko grupy. Czynnikiem zasadniczym zmieniającym poglądy uczestników dyskusji jest liczba i jakość argumentów.
Wiele badań potwierdza i jedno, i drugie wyjaśnienie. Nie ma zresztą powodu, by traktować je konkurencyjnie. Są sytuacje, w których oba procesy, porównań i perswazji, odgrywają ważną rolę, są też takie, w których jeden z nich może mieć większy udział. W dyskusjach o upodobaniach porównania społeczne zdają się ważniejsze niż perswazja (wszak de gustibus non disputandum est), w dyskusjach dotyczących opisu rzeczywistości jest przeciwnie.
46.4
46.4.1
Rozproszenie odpowiedzialności
W latach sześćdziesiątych prasa amerykańska przyniosła opis szokującego zdarzenia. Jak nadmieniono już w paragrafie 45.2.1.1, na oczach kilkudziesięciu przyglądających się z okien osób mordowana była przez blisko godzinę kobieta. O ile można próbować wyjaśnić obawą o własne życie to, że nikt nie wystąpił bezpośrednio w obronie ofiary, to zupełnie niezrozumiałe jest to, że nikt z kilkudziesięciu świadków nawet nie zadzwonił na policję. Wyjaśnieniem braku jakiejkolwiek reakcji pomocy może być zjawisko rozproszenia odpowiedzialności (Darley i L^nnć, 1968). Brak pomocy można tłumaczyć tym, że aż tak wiele osób było świadkami nieszczęścia.
Wiele eksperymentów psychologicznych (por. Latanć, 1981; Latanć i Nida, 1981) wykazało, że szansa udzielenia pomocy przez samotnego świadka wynosiła średnio około 50%, a spadała do zaledwie 22%, gdy zdarzeniu przyglądała się grupa świadków (por. rozdz. 45.2). W jednej serii badań współpracownikowi eksperymentatora rozsypywała się torba z zakupami. Okazało się, że procent osób obecnych w windzie, które pomagają pozbierać zakupy, spada systematycznie wraz z liczbą osób znajdujących się w owej windzie. W innym eksperymencie (Freeman, Walker, Borden i Łatane, 1975) wykazano, że napiwek dawany kelnerowi w restauracji był procentowo tym niższy, im więcej osób (a więc potencjalnych napiwkodawców) znajdowało się przy stole.
Tak więc szansa otrzymania pomocy w nieszczęściu jest większa, gdy jego świadkiem jest pojedyncza osoba, niż wtedy, gdy jest to grupa ludzi.
46.4.2
Próżniactwo społeczne
Rozproszenie odpowiedzialności występuje również poza sytuacjami udzielania pomocy człowiekowi w potrzebie. Ludzie pracujący w grupie często pracują mniej wydajnie niż w samotności. Wczesne, niepublikowane badania Ringelmana (za: Łatane, 1981) wykazały, że siła, z jaką grupa osób ciągnie linę, jest mniejsza, niżby to wynikało z zsumowania sił ciągnięcia liny przez pojedyncze osoby pracujące samotnie. Grupy dwuosobowe ciągnęły linę z siłą równą 93% sumy sił jej członków, grupy trzyosobowe z siłą 85%, a ośmioosobowe z siłą 49%. Bibb Łatane, Kipling Williams i Stephen Harkins (1979) przeprowadzili badania, w których pojedyncze osoby, dwójki lub grupy sześcioosobowe miały za zadanie zrobić tyle hałasu, ile jest to możliwe, klasz-