zmiernie rozległym stosunkom, jakie utrzymywał z całym światem intelektualnym ówczesnym. Mersenne godził swoją ortodoksję katolicką z nową fizyką, co ułatwiała mu w szczególności okoliczność, że z obu stanowisk mógł zwalczać tego samego przeciwnika: panteastów-naturali-stów włoskich, astrologów, alchemików, znawców nauk' tajemnych. Pisma Mersenne’a zawierają uogólniony program fenom en aliistycznej fizyki, ilościowej, mechanistycz-nej i rezygnującej z metafizycznych wyjaśnień. Wiedza naukowa jest ilościową organizacją zjawisk obserwowanych i nie ma metafizycznych pretensji; jej wartości nie polegają na tym, by miała pouczać nas o „istocie rzeczy”, ale ma ścisłym ilościowym ujęciu świata zjawiskowego, wystarczającym dla jego praktycznej eksploatacji przez człowieka. To, co leży poza dziedziną zjawisk obserwowanych, stanowi przedmiot wiary, gdzie autorytet religijny ma głos. Dokładne oddzielenie, kwestii metafizycznych od wiedzy naukowej pozwoliło Mersenne’owi — podobnie jak wielu uczonym ówczesnym — zachować swoją wiarę religijną bez konfliktu z wiedzą przyrodniczą; jego pozytywistyczna'interpretacja poznania nie była też. — w przeciwieństwie do wielu pozytywistów współczesnych — rezygnacją z wyznawania przekonań metafizycznych, ale rezygnacją z prób racjonalnego uzasadniania do-świadczaniem lub jakimikolwiek racjami „rozumo-wymi”.
Podobnego gatunku pozytywizm spotykamy w tym czasie u Gassendiego, który od pierwszej swojej rozprawy (1624) wymierzonej przeciwko arystotelikom, wykazuje bezpłodność i chwiejność dociekań metafizycznych, demonstruje niewiarę w racjonalną teologię oraz przeświadczenie, że wiedza godna uprawy zawsze nosić będzie nieuchronne piętno niedoskonałości, co nie skazuje jej wszakże na jałowość. To, co wiemy prawdziwie dzięki naturalnym środkom poznania, nie może wykroczyć poza prawdopodobieństwo, nie może też aspirować do znajomości „natury” świata czy „istoty” rzeczy; wystarcza jednak dla celów praktycznych, chociaż narażone jest zawsze na krytykę i możliwość obalenia.
Z doktryny Gassendiego przeziera ów duch wstrzemięźliwości poznawczej, charakterystyczny dla całego
‘ 28 środowiska francuskich libertynów i dla powstania pozytywizmu nowoczesnego istotny; nie należy stawiać pytań, które zasadniczo nie dają się rozstrzygnąć za pomocą dostępnych człowiekowi środków — pytań o Boga, o utajoną naturę wszechrzeczy, o świat niewidzialny; z kolei w sprawach podległych wyrokom naturalnej wiedzy nie należy żadnych wyników osiągniętych uważać za bezsporne i nieodwołalne, ale zachować w pamięci postawę nieustającej rezerwy i otwartości wobec możliwych rozwiązań odmiennych lub korektur przyszłych doświadczeń. Zalecenia te, dzisiaj zbanalizowane w myśleniu naukowym, składały sdę wówczas na rodzaj wyzwania ascetycznego, rzuconego wszelkim spekulatywnym filozofom przyrody i wszelkiej w ogólności — równie dobrze religijnej, jak materialistycznej — metafizyce, organizującej świat w nieempiryczne struktury, z którymi przyrodnik nie ma co począć. Podkreślić raz jeszcze należy, że program ów, podobnie jak u pozytywistów średniowiecznych, nie zmierzał do unicestwienia wiary religijnej, a tylko do zmiany jej poznawczego statusu, ściślej nawet — do przywrócenia statusu pierwotnego, zgodnie z tym, jak sobie uczeni ówcześni wyobrażali. Wiary niepodobna przekształcić w wiedzę, tym bardziej wiedzy nie należy krępować wskazaniami wiary; ich przedmioty nie krzyżują się praktycznie nigdzie, stąd posfawa chrześcijanina i postawa uczonego mogą dobrze współistnieć, byle je dokładnie od siebie odróżniać. Dystynkcje te miały sens niejednakowy u różnych ludzi, którzy je wypowiadali, jednym chodziło tylko o to, by wszystkie kwestie religijne odsunąć z pola uwagi ludzi racjonalnie myślących i powstrzymać się od jakiegokolwiek stanowiska, albo nawet znaleźć w owej zasadzie rozdziału bezpieczny sposób sformułowania własnego niedowiarstwa; innym zależało raczej na ochronie wiary religijnej przed naukową krytyką, która nieuchronnie musiała się pojawiać, .jeśli prawdom religijnym nadawało się sens taki sam jak naukowym twierdzeniom i udostępniało ich treść racjonalnej kontroli. Najpowszechniejsze stanowisko' zmierzało do tego, by zachować wiarę religijną, zredukowaną wszakże do treści najogólniejszych, w któ-29