VI
PRZESTRZEŃ WIZUALNA
Wzrok jest zmysłem, który rozwinął się na końcu i jest bez wątpienia najbardziej złożony. Przez oczy napływa do układu nerwowego znacznie więcej danych i w znacznie szybszym tempie niż przez dotyk i uszy. Informacje gromadzone przez niewidomego w przestrzeni otwartej nie wykraczają poza krąg o promieniu 6 do 30 metrów. Wzrokiem mógłby on dosięgnąć gwiazd. Nawet uzdolnionych niewidomych ogranicza możność zrobienia 3,2 do 4,8 km na godzinę najwyżej w znanym terenie. Jeśli człowiek widzi, to dopiero latając szybciej od dźwięku potrzebuje pomocy technicznych, by uniknąć zderzenia z przedmiotami. {Przy szybkości większej od dźwięku piloci muszą znać kurs innych samolotów, zanim je zobaczą. Jeśli kursy dwóch samolotów kolidują ze sobą przy tej prędkości nie ma czasu na usunięcie się z drogi.)
Oczy człowieka spełniają wiele funkcji, umożliwiają mu:
1. Rozpoznawanie na odległość pożywienia, fizycznego stanu rozmaitych rzeczy i znajomych ludzi,
2. Poruszanie się w każdym terenie z unikaniem przeszkód i niebezpieczeństwa,
3. Sporządzanie narzędzi, oporządzanie siebie i innych, ocenianie czyichś zewnętrznych
przejawów i zdobywanie informacji o cudzych stanach emocjonalnych.
Oczy uważa się zwykle za podstawowy dla człowieka środek gromadzenia informacji. Ale doceniając ich funkcję „zbieraczy informacji” nie powinniśmy zapominać o przydatności oczu w przekazywaniu informacji. Spojrzenie może zawstydzać, ośmielać, narzucać dominację. Rozmiary źrenic mogą świadczyć o zainteresowaniu czy też wstręcie.
WIDZENIE JAKO SYNTEZA
Podstawowe znaczenie dla ludzkiego poznania ma fakt, że człowiek w pewnych krytycznych momentach syntetyzuje doświadczenie. Inaczej mówiąc, człowiek widząc uczy się, a to, czego się uczy, wpływa na to, co widzi. Tłumaczy to jego wielką zdolność do adaptowania się i wykorzystywania minionych doświadczeń. Gdybyśmy nie uczyli się patrząc, kamuflaż na przykład zawsze okazywałby się skuteczny i pozostawalibyśmy bezbronni wobec organizmów dobrze zakamuflowanych. Nasza zdolność do wykrycia kamuflażu dowodzi tego, że w wyniku uczenia się zmieniamy percepcję.
Mówiąc o widzeniu, trzeba zawsze wprowadzać rozróżnienie pomiędzy obrazem na siatkówce a obrazem postrzeganym przez człowieka. Znakomity psycholog z Cornell University James Gibson, na którego będę się ciągle w tym rozdziale powoływał, wprowadził dla pierwszego z nich termin techniczny „pole wizualne”, dla drugiego zaś — „świat wizualny”. Pole wizualne składa się ze stale zmieniających się form świetlnych — rejestrowanych przez siatkówkę — z których tworzymy swój świat wizualny. Fakt, że różnicujemy (nie wiedząc o tym) wrażenia zmysłowe pobudzające siatkówkę i to, co widzimy, sugeruje, iż pole
105