„DOBRZE SIĘ ROZUMIEMY Z DZIEĆMI”
Widać także, że Vanessie coraz lepiej idzie nauka Dziewczynka potrafi skoncentrować się na zadaniu, usiłuj nadrobić zaległości, np. prosząc o pomoc. Nabrała zaufa ć tjjr nia do siebie, do swoich koleżanek i kolegów oraz di nauczycieli.
.
W tym czasie jej matka, która odbywa terapię, zaczęli wykazywać zainteresowanie córką. Vanessa odkrywa, a zyskuje coś, o co zawsze walczyła. Równocześnie wzrośli także moja empatia dla Vanessy. Oddycham spokojniej ni myśl o Vanessie i czuję, jak jest jej ciężko. Przebyliśm] długą drogę. Wydaje się, że Vanessa wykorzysta naszi zainteresowanie i życzliwość, by osiągnąć stabilizację emcs cjonalną. Można także zrozumieć, dlaczego z zapale! usiłuje nadrobić zaległości w nauce.
„Jeśli przekazywanie wiedzy ma być skuteczne, musi sil wiązać z osobistą historią każdego ucznia. Wiedza, któri można tak po prostu podać dalej, nie istnieje. Każd; człowiek konstruuje swoją ścieżkę wykształcenia w komu®*, nikacji z innymi ludźmi. Jeżeli tak się to traktuje, nauf||. czyciel okazuje się pośrednikiem, towarzyszem, katalizat rem, który pomaga każdemu uczniowi odnaleźć właśni drogę do wiedzy, uwzględniając przy tym jego osobist; historię” (Damkowski 1997).
i£i
MILA SCENA
W poniedziałek ustawiam w klasie deskę do przechodzenia. Każde dziecko może na niej po-j ćwiczyć umiejętność balansowania, a tym sam> dobrze „wejść” w nowy tydzień i w całą spolecz| ność klasową. Inni uczniowie wykonują zadaniaj które im dawniej wyznaczyłem. Dzisiaj widzę na desce Yanessę. Śmieje się, rozkłada ramiona, wy-J
raźnie promienieje. Nikt jej w klasie nie przeszkadza ani nie odbiera radości obraźliwym komentarzem. To prawdziwy sukces!
gronie nauczycieli rozmawiamy o tym i próbujemy icować etapy tego procesu. Oczywiście chcemy wie-, jaki był nasz udział. Ważne wydają się pewne ty naszych zachowań:
• Próbowaliśmy zawsze zrozumieć Vanessę, analizując poszczególne sytuacje, interpretując je i ujmując w szerszym kontekście. Ważne było rozpoznanie wzorów postępowania Vanessy.
• Traktowaliśmy reakcje Vanessy jako odzwierciedlające jej osobisty rozwój. Staraliśmy się przy tym nie dać się wplątać w tę sytuację, ewentualnie ujmując ją w szerszym kontekście, na przykład dzięki metodzie pytań okrążających.
• W czasie trwania całego procesu poszukiwaliśmy skutecznych metod działania. Nie zawsze potrafiliśmy odpowiedzieć, jak nasza postawa byłaby korzystna dla Vanessy. Potrafiliśmy docenić pomoc uczniów, nawet kiedy był to tylko uśmiech.
• Zachowywaliśmy cierpliwość i zestawialiśmy zachowanie Vanessy z zachowaniem innych uczniów. Nie poddawaliśmy się. Razem z samą zainteresowaną i innymi dziećmi otworzyliśmy przed nią nową perspektywę.
• Vanessa nauczyła się zachowań, dzięki którym, miejmy nadzieję, poradzi sobie z konfliktami w przyszłości.
• Wyjść z tego ślepego zaułka pomagały nam rozmowy w zespole. Tylko wspólna analiza pozwoliła odkryć strukturę i przebieg procesów charakterystycznych dla dynamiki grupy.
wWmtW
jlllli
wi
v Iflfi I ■ SS
mmM
yi-A-wU’1
mMEmm
55