innych instytucji społeczeństwa1. Taki przebieg rozwoju jest stosunkowo rzadki w historii religii, gdzie bardziej typowym stanem jest rozpowszechnianie się działań religijnych i symboli w całym gmachu instytucjonalnym, chociaż przykład chrześcijański nie jest unikalny (buddyjska sangha w zupełnie inny sposób reprezentuje następny przypadek takiej specjalizacji). Jednakże skoncentrowanie się religijnych działań i symboli w jednej instytucjonalnej sferze, ipso facto określa pozostałą część społeczeństwa jako „świat”, jako świecką realność, przynajmniej względnie nic podlegającą jurysdykcji świętości. Sekularyzującą siłę tej koncepcji można było „powstrzymywać” tak długo, jak długo chrześcijaństwo ze swoją wrażliwą równowagą świętości i świeckości istniało jako rzeczywistość społeczna. Jednak wraz z rozpadem tej rzeczywistości „świat” mógł sekularyzować się tym gwałtowniej, gdyż — mówiąc dokładnie — był już zdefiniowany jako realność poza jurysdykcją świętości. Dalszy logiczny rozwój można widzieć w luterańskicj doktrynie dwóch królestw, w której autonomii świeckiego „świata” faktycznie nadana jest teologiczna legitymizacja2.
Dlatego też, gdy patrzymy na wielkie religijne układy wywodzące się ze Starego Testamentu, znajdujemy dość zróżnicowane związki z jego siłami sekularyzującymi. Judaizm jawi się jako „zasklepienie się” tych sił j w układzie w wysokim stopniu zracjonalizowanym, lecz historycznie bez- : skutecznym, a bezskuteczność tę można przypisać zarówno zewnętrznemu czynnikowi losu Żydów jako obcego narodu w obrębie chrześcijaństwa, jak i wewnętrznemu czynnikowi konserwatywnego wpływu żydowskiego legalizmu. Pod tym ostatnim względem islam utrzymuje bliskie podobień- ' stwo do judaizmu, z tą oczywistą różnicą, iż powodzeniem zakończyło się narzucenie jego konserwatywnych struktur nie tylko w wydzielonej subkulturze, lecz całemu imperium obejmującemu rozległy geograficznie
obszar3. Chrześcijaństwo katolickie, zarówno łacińskie jak i greckie, można postrzegać jako krok hamujący i wsteczny w rozwijającym się dramacie sekularyzacji, chociaż zachowała się w nim (przynajmniej w odniesieniu do łacińskiego Zachodu) sckularyzująca potencja, choćby tylko z racji utrzymania kanonu Starego Testamentu (roztrzygnięta raz na zawsze przez odrzucenie herezji marcjonitów). Jednakże reformację protestancką można rozumieć jako potężne ponowne wyłonienie się tych „powstrzymywanych” przez katolicyzm sckularyzujących sił, nic tylko powtarzających Stary Testament, lecz zdecydowanie idących dalej. Nic można tutaj bliżej dociekać, na ile historyczna zbieżność wpływu protestantyzmu oraz wpływu renesansu, ze spowodowanym przez nic ponownym przywołaniem do życia zupełnie innych sił sekularyzyjących klasycznej starożytności, była dziełem przypadku, a na ile były to zjawiska wzajemnie się warunkujące. Nie możemy tutaj próbować porównywać względnego wobec innych czynników, zarówno „idealnych” jak i „materialnych”, udziału protestantyzmu w trwającym przez ostatnie 400 lat procesie sekularyzacji. Chcieliśmy jedynie wskazać fakt, iż na pytanie: „dlaczego na nowożytnym Zachodzie?” postawione w odniesieniu do zjawiska sekularyzacji, musi się odpowiadać, przynajmniej częściowo, poprzez widzenie jego źródeł w religijnej tradycji nowożytnego Zachodu.
W kategoriach ogólnych procesów społeczno-religijnych dyskutowanych w pierwszej części tej książki, sekularyzacja zakłada sytuację całkowicie nową dla nowożytnego człowieka. Prawdopodobnie po raz pierwszy w historii religijne legitymizacje świata utraciły swoją wiarygodność nie tylko dla kilku intelektualistów i innych nic liczących się jednostek, lecz dla szerokich mas całych społeczeństw. Zrodziło to ostry kryzys nic tylko nomizacji wielkich instytucji społecznych, lecz także jednostkowych biografii. Innymi słowy, pojawił się problem „znaczeniowości” nic tylko dla
171
Problem ten znakomicie ujął Luckmann, dz. cyt.
Por. Troeltsch, Die Soziallehren. jak też dyskusja na temat lutcranizmu w: Weber, The Protestant Ethic and the Spirit of Capitalism.
Por. Montcry Walt, Islam and tlie Inlegralion of Society, Evanston, Northwestern Univcrsiiy Press, 1961 i Reuben Levy, The Social Slructure of Islam, Cambridge, Cambridge Univcrsity Press, 1962. Bardzo intrygująca kwestia dotycząca ogólnego związku islamu z sekularyzacją nie może być tutaj oczywiście podjęta.