Andrzej_Burz^ński
Rubberboy fot. Kevin Irby
W uszach ma olbrzymie kolczyki. Rosę, cały czas obecny na scenie z mikrofonem w dłoni, raczy widzów ciętymi komentarzami, podczas gdy Lifto daje popis swojej wytrzymałości na ból. Najpierw unosi za pomocą przedziurawionego nosa wieszak z ubraniami. Następnie bierze walizkę i łańcuchem podczepia ją do języka. Większość widzów patrzy na to z trudem, nie odrywa jednak wzroku. Po uniesieniu beczki za pomocą uszu następują dwie najbardziej spektakularne, a zarazem drastyczne i obrzydliwe sztuczki Pana Lifto. Rosę zapowiada, że teraz jego podopieczny upodobni się do Doiiy Parton. Lifto. rozebrany do bielizny, wiesza na pierścieniach umieszczonych w sutkach betonowy blok. Widok niewiarygodnie ponaciąganej skóry jest szokujący. Dla części osób już to jest nie do zniesienia. Tymczasem Lifto udaje się za parawan i rozbiera do naga. Techniczni włączają mocne światła. Ci 2 publiczności, którzy jeszcze nie odwrócili wzroku, widzą cień Lifto wykonującego swój kulminacyjny numer z dwoma żelazkami.
To dopiero początek atrakcji przygotowanych na ten wieczór. Widzowie zobaczą jeszcze, jak Zamora Król Tortur przebija ręce, okolice oczu i policzki długimi igłami: The Enigma, mężczyzna grający na organach, zdejmie frak pokazując ciało wytatuowane w puzzle, a następnie zacznie jeść robaki. Na koniec ochotnicy będą mogli skosztować płynu wypompowanego z żołądka Matta „The Tubę" Crowleya. Widzowie, którzy przyszli na show Jima Rosea licząc na potężną dawkę szoku, obrzydzenia i czarnego humoru, z pewnością będą opuszczali salę usatysfakcjonowani.
Jim Rosę urodził się w 1956 roku w Arizonie. W dzieciństwie uważał się za odmieńca, miał bowiem silnego zeza i był pośmiewiskiem dla rówieśników. Większość czasu spędzał z ojcem, który nauczył go kilku prostych sztuczek. Rosę wykorzystywał nowo nabyte umiejętności, żeby odwracać uwagę dzieci od swojego kalectwa. Lekarzom w koń-