• uu«uiiu(iUi( f V • i\ lusyjiKacja gramatyczna leksemów polskich
słowa potrzeba w czasie przeszłym widać w rodzaju formy leksemu BYĆ: był, była, było dla formy rzeczownika i obowiązkowe było dla formy czasownika. Porównajmy przykłady:
(18) (a) To była ich pierwsza potrzeba.
(b) Spokoju im było potrzeba.
Natomiast w wypadku trybu warunkowego sytuacja bywa jaśniejsza: jeśli w wypowiedzeniu słowo typu potrzeba użyte jest rzeczownikowo i brak formy finitywnej, wstawienie cząstki by jest niemożliwe; jeśli użyte jest czasownikowo, odmiana przez tryb jest możliwa. Porównajmy przykłady:
(19)
(a) Potrzeba nagła.
(b) *Potrzeba by nagła.
(c) Potrzeba by była nagła.
(d) Potrzeba nam spokoju.
(e) Potrzeba by nam spokoju.
(f) Potrzeba by było nam spokoju.
Omawiana tu decyzja dotycząca interpretacji cząstki by ułatwiła nam zaliczenie wszystkich leksemów, których formy używane są orzeczeniowo, do leksemów odmiennych. Gdybyśmy cząstkę by uważali za osobną formę wyrazową, użyte orzeczeniowo formy typu potrzeba, szkoda, brak trzeba by było zakwalifikować jako nieodmienne, co w konsekwencji doprowadziłoby do umieszczenia leksemów, których formy używane są typowo orzeczeniowo, w klasie leksemów nieodmiennych, razem z leksemami mającymi cechy składniowe jaskrawo różne. To zaś wydaje się rzeczą gorszą niż pewna niewątpliwa niekonsekwencja w traktowaniu poszczególnych morfemów czasownikowych.
Zwróćmy uwagę na to, że funkcję orzeczeniową pełnią jeszcze inne słowa nie mające postaci typowych form czasowników. Wyłącznie w funkcji orzeczeniowej używane są w tekście polskim takie słowa, jak: powinien, powinna, powinno, rad, rada, natomiast takie słowa, jak: gotów, gotowa, gotowe, winien mogą być używane bądź to orzeczeniowo, bądź w innej funkcji. Porównajmy przykłady:
(20) (a) Prokurator twierdził, że jest winien.
(b) Winien to zrobić.
(c) Winien by to zrobić.
Różnica między formą winien w wypowiedzeniu (20b) a jakimkolwiek przymiotnikiem użytym w zdaniu eliptycznym bez łącznika jest wyraźna: typowo orzeczeniowy charakter słowa winien widać choćby w możliwości wstawienia by, które w wypadku przymiotników jest niemożliwe. Porównajmy (20c) z niepoprawnym (2lb):
(21) (a) Skłonny to zrobić.
(b) *Skłonny by to zrobić.
(!o ciekawe, leksemy takie, jak POWINIEN czy GOTÓW czasownikowe, w odróżnieniu od typu POTRZEBA, trzeba uznać za odmienne także przez osobę. Dodane do form zróżnicowanych trybowo morfemy -(e)m, -(e)s traktujemy jako wchodzące w skład form wyrazowych typu powinienem, powinnaś. I .(‘ksemy te są jednak defektywne, nie mają m.in. bezokolicznika, co nastręcza t rudności przy wyborze formy hasłowej w opisie leksykograficznym.
W opisie języka trafiają się niejednokrotnie wypadki trudne i nietypowe. Muszą one być zinterpretowane zgodnie z przyjętymi założeniami, aby całość opisu była możliwie najbardziej zwarta i konsekwentna.
Nietypowe będą więc np. te leksemy, które tradycyjnie nazywa się zaimkami rzeczownymi. Jako odmieniające się przez przypadek i nie odmieniające się przez rodzaj zostaną zaliczone do leksemów rzeczownikowych. Na ich nietypowość zwrócimy niejednokrotnie uwagę w dalszych rozdziałach.
W wyraźną grupę układają się w naszej klasyfikacji leksemy liczebnikowe. Klasa ta obejmuje w naszym opisie tylko leksemy odmienne przez rodzaj, a nie przez liczbę (por. rozdział VIII), czyli tzw. liczebniki główne (jako ich formy interpretujemy też słowa typu dwoje, dwojga, dwojgu, dwojgiem, tradycyjnie ujmowane w osobne leksemy tzw. liczebników zbiorowych) oraz kilka leksemów nietypowych, nie układających się w serie (np. WIELE, TYLE, PÓŁ, ĆWIERĆ). 1’ozostałe typy liczebników są zaliczone do odpowiednich klas na podstawie cech fleksyjnych.
Decyzję taką uzasadniają względy empiryczne. Otóż polskie liczebniki główne, inaczej niż odpowiednie jednostki słownikowe w innych powszechnie znanych językach, odmieniają się nie tylko przez przypadek, ale i przez rodzaj, czym zbliżają się do przymiotników, a odróżniają od rzeczowników. Jednak nie mają one kategorii fleksyjnej liczby, co odróżnia je od przymiotników, odmieniających się przez liczbę. Użycie składniowe form liczebników głównych jest przy tym na tyle odrębne, że potrzeba ich wydzielenia jest oczywista.
Rozgraniczenie zjawisk fleksyjnych i słowotwórczych jest trudne i teoretycznie, i praktycznie. Przyznać trzeba, że niekonsekwentne rozwiązania