CCF20140127020 (2)

CCF20140127020 (2)



( mająca podkreślić różnicę, klgra już nie istniała. Mimo swego radykaliz-l mu nowy ruch nie był ani odważny, ani rewolucyjny. Był po prostu przedłużeniem hedonizmu lat pięćdziesiątych i oznaczał demokratyzację libertynizmu, osiągniętą dużo wcześniej przez część warstw wyższych. Podobnie jak polityczny radykalizm lat sześćdziesiątych pojawi! się dziesięć lat po niepowodzeniach politycznego liberalizmu, tak też i psychodeliczne skrajności - seksualność, nagość, perwersja, marihua-( na i rock - oraz kontrkultura stanowiły kontynuację hedonizmu lat pięćdziesiątych.

, Spróbujmy podsumować. Erozja tradycyjnych amerykańskich \ wartości przebiegała w dwóch płaszczyznach. W dziedzinie kultury i idei gwałtowny atak na życie małomiasteczkowe za jego krępujący i banalny charakter wszczęła w drugiej dekadzie stulecia świadoma swych celów grupa „młodych intelektualistów”. W następnym dziesięcioleciu znalazł on przedłużenie w dziennikarstwie H. L. Menckena oraz esejach i powieściach Sherwooda Andersona i Sinclaira Lewisa.

Bardziej zasadnicze przeobrażenia zachodziły jednak w samej i strukturze społecznej; polegały na zmianie motywacji i celów w systemie lekonomicznym. Wzrost bogactwa plutokracji oznaczał, że praca i akumulacja przestały już być celem samym dla siebie (nawet jeśli miały jeszcze zasadnicze znaczenie dla jakiegoś Johna D. Rockefellera czy (Andrew Carnegie'ego), a stały się środkiem do konsumpcji i wystawno-jści. Świadectwem sukcesu przestała być praca i boska predestynacja, {stał się nim status i jego oznaki.

s


W historii społecznej jest to normalny proces towarzyszący powstawaniu nowej klasy, aczkolwiek w przeszłości to potomkowie wojowników porzucali spartański tryb życia na rzecz sybarytyzmu. Kiedyś klasy parewniuszowskie mogły jednak dystansować się od reszty społeczeństwa, a tego rodzaju przekształcenia przebiegały zazwyczaj bez naruszania stylu życia warstw niższych. Rzeczywista rewolucja nowoczesnego społeczeństwa nastąpiła w latach dwudziestych, kiedy to masowa produkcja i wysoka konsumpcja zaczęły przekształcać życie warstw średnich. W rezultacie etykę protestancką oraz styl życia warstw średnich zastąpił materialistyczny hedonizm, a postawę purytańską - psychologiczny eudajmonizm. Społeczeństwo burżuazyjne, znajdują-I ce uzasadnienie i czerpiące energię z tej dawniejszej etyki, nie mogło Kłatwo pogodzić się ze zmianą. Zawzięcie popierało hedonistyczny styl

na


życia o czym świadczą choćby reklamy z lat dwudziestych - ale nie -było w stanie tego uzasadnić. Brakowało mu nowej religii czy też j systemu wartości, który mógłby zastąpić stary. Rezultatem była właśnie > rozbieżność, o której tu mowa.

Pod pewnym jednak względem omawiana zmiana jest czymś wyjątkowym w historii ludzkości. Przez tysiąclecia zadaniem gospodarki było zaspokajanie codziennych potrzeb, zapewnianie odpowiednich warunków życia. Dla kolejnych warstw wyższych gospodarka była podstawą ich statusu i wystawnego trybu życia. Teraz natomiast została ona podporządkowana wymogom kjikury i to na skalę masową. | Kultura nie tyle symboliczna czy też w swym przesłaniu moralnym, ile jako styl życia - stała się siłą dominującą.    \

„Nowy kapitalizm” (określenie to zrodziło się w latach dwudzie- i stych) nadal wymagał etyki protestanckiej w sferze produkcji, to znaczy pracy, ale stymulował potrzebę przyjemności i zabawy w konsumpcji, j Rozbieżność stawała się coraz głębsza. Rozmach życia miejskiego, różnorodność jego rozrywek i impulsów; nowa rola kobiety spowodo- | wana przez coraz większą liczbę stanowisk pracy biurowej oraz! swobodę kontaktów społecznych i seksualnych; rozwój kultury narodowej dzięki filmom i radiu - wszystko to sprzyjało osłabieniu autorytetu starego systemu wartości.

Postawę purytańską opisać można najprościej jako zgodę na ; „opóźnioną gratyfikację” i powstrzymanie się od niej. Jest to j oczywiście maltuzjańskie zalecenie ostrożności w świecie niedostatku. Amerykański system gospodarczy głosił wszakże, iż zapewnia obfitość, a obfitość zachęca raczej do rozrzutności niż do rozwagi. Motorem przemian staje się tym samym nie praca jako taka, lecz wyższy poziom życia. Uzasadnieniem systemu staje się gloryfikacja j dostatku, a nie - jak uprzednio - uzależnienie od skąpej przy- rody. Wszystko to nie dawało się jednak w żaden sposób pogodzić | z teologicznymi i socjologicznymi podstawami dziewiętnastowiecz- nego protestantyzmu, który był fundamentem amerykańskiego systemu wartości.

W latach dwudziestych, a także pięćdziesiątych i sześćdziesiątych niespójności te skrywało optymistyczne przekonanie o moralnej aprobacie społeczeństwa dla materialnej obfitości. Reklama lat dwudziestych podejmowała wulgarny wysiłek stworzenia moralnej apologii dostatku. (Bruce Barton np. twierdził, iż Jezus był największym


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0022 (185) mająca podkreślić różnicę, która już nie istniała. Mimo swego radykalizmu nowy ruch
54 BEZPIECZEŃSTWO otrze Bóg wszelką Izę z oczów ich; i śmierci już nie będzie, ani smutku, ani krzyk
15 2 przemiany duchowe: „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już nie-wolnika ani człowieka wolnego
5(22) Oho! Już nadchodzi! Z daleka krzyczy: „Ja wam dam! Ja wam dam!” Może sobie krzyczeć! Nic już n
CCF20140103021 I zdrowienie teścia. Po jego śmierci nie płakałam. Ani na pogrzebie. Zapasy mojej en
5(22) Oho! Już nadchodzi! Z daleka krzyczy: „Ja wam dam! Ja wam dam!” Może sobie krzyczeć! Nic już n
page0107 KOSMOGONIA ANAXYMANDRA. IOI nikt z jońskich filozofów nie był ani jednym ani drugim. Pierws
page0464 460 człowieka ogólnego, czyli takiego, któryby nie był ani młodym, ani starym, ani mężczyzn
03dyktanda graficzne 3) Sposób przebiegu ćwiczeń jest podobny do poprzedniego (2), z tą różnicą, że
CCF20100108024 36 Alina Nowicka-Jeżowa że misterium wtajemniczenia łączy się z obrazem powtórnych n
CCF20110509002 164 S. PRZYBYSZEWSKI w olbrzymie jakieś pradrzewo, rozparli tę nikłą uwięź cielesną,
BadaniaMarketKaczmarczyk76 nuje już nie tylko kadrą mającą doświadczenie w zakresie badań rynkowych
CCF20130114010 Mój rozmówca już nie jest ciekawy. Mój rozmówca jest więcej niż zgryźliwy: —  &
CCF20140103019 się odrzucenia, że nic z tym nie robiłam. Po kilku latach było między nami już tak ź

więcej podobnych podstron