182
Anarchistyczna teoria wiedzy
która jako jedyna wytwarza, lub wytwarzać może, wszechstronnie rozwinięte ludzkie istoty.”17 Z tego humanistycznego punktu widzenia płyną argumenty na rzecz anarchistycznej teorii nauki Feyera-benda, ponieważ w sferze nauki woła on o rozszerzanie wolności jednostki poprzez usuwanie metodologicznych ograniczeń; w szerszym kontekście natomiast stanowisko to ma dawać jednostce wolność wyboru pomiędzy nauką i innymi formami wiedzy.
Z punktu widzenia Feyerabenda, instytucjonalizacja nauki w naszym społeczeństwie jest sprzeczna z postawą humanistyczną. Na przykład w szkołach uważa się za rzecz oczywistą podawanie wiedzy naukowej uczniom. „Chociaż Amerykanin może wybrać dowolną religię, nie wolno mu żądać, aby jego dzieci uczyły się w szkole magii, a nie nauki. Panuje rozdział kościoła od państwa, ale nie ma rozdziału nauki od państwa.”181 2 Wobec tego należy, jak pisze Feye-rabend, „społeczeństwo uwolnić od ciężarów ideologicznie skostniałej nauki, tak samo jak przodkowie nasi uwolnili nas od więzów Jednej Prawdziwej Religii!”19 W Feyerabendowskiej wizji wolnego społeczeństwa nauka nie miałaby przewagi nad innymi postaciami wiedzy czy świadomości. Dojrzały obywatel wolnego społeczeństwa jest „osobą, która nauczyła się najpierw wyrabiać sobie własne zdanie, a potem wybierać to, co jej odpowiada”. Nauka będzie przedmiotem badań jako zjawisko historyczne „na równi z innymi bajkami w rodzaju mitów «prymitywnych» społeczeństw” i każda jednostka „będzie miała dostęp do informacji potrzebnych do podejmowania swobodnych decyzji.”20 Idealne państwo Feyerabenda jest ideologicznie neutralne. Jego funkcja polegać ma na kierowaniu ścieraniem się ideologii w taki sposób, aby każda jednostka mogła za-
>’ Ibid., s. 20.
“♦ Ibid., s. 299.
To twierdzenie Feyerabenda jest istotnie szokujące, ale zabrzmi ono nieco łagodniej, jeżeli będziemy pamiętać, że science po angielsku nie oznacza dokładnie tego samego, co nauka po polsku. Przez science władający językiem angielskim rozumieją przede wszystkim nauki przyrodnicze, tj. dyscypliny fizyczne, chemiczne, biologiczne i podobne, ale nie historię czy lingwistykę lub filologię. A zatem, choć uczeń w „wolnej” szkole Feyerabenda mógłby pobierać nauki z magii, jego program nauczania pod innymi względami nie musiałby się wstrząsająco różnić od obecnie znanych.
19 Against Method, s. 307.
20 Ibid., s. 308, podkreślenia w oryginale.