209
Relatywizm w perspektywie
tycznej, wyrażone w kategoriach estetycznej przyjemności zażywanej przez ich badaczy, mogą mieć spore znaczenie dla reprezentantów uprzywilejowanych klas dostatniego społeczeństwa, ale nie mają znaczenia dla uciśnionej klasy w kraju trzeciego świata. Technologiczna kontrola nad przyrodą jest celem o wielkiej wadze dla społeczeństwa, w którym panują takie potrzeby, natomiast posiada ona znacznie mniejszą wartość tam, gdzie kontrola technologiczna nie tyle sprzyja opanowywaniu przyrody, ile pogłębia problemy społeczne.
Sprawa oceny statusu różnych obszarów wiedzy ma mniejsze znaczenie w świetle nierelatywistycznych aspektów mojego stanowiska. Obiektywizm mojej koncepcji zwraca uwagę na to, że ludzie żyją w sytuacjach społecznych o określonych cechach oraz że mają do dyspozycji pewne środki zmiany tych sytuacji. Wszelkie działanie podejmowane z myślą o zmianie takich sytuacji będzie posiadać konsekwencje zależne od obiektywnego charakteru jej sytuacji, które mogą bardzo odbiegać od zamiarów podejmującego działanie człowieka. Podobnie w dziedzinach wiedzy, ludzie znajdują się w obiektywnych sytuacjach i posiadają środki i zasoby umożliwiające im wprowadzenie zmian do tych sytuacji. Jedna teoria może być lepsza od innych, a różni uczeni i grupy uczonych mogą się różnić pod względem ocen tych teorii.
Z tego punktu widzenia oceny charakteru i wartości teorii okazują się mieć znacznie mniejsze znaczenie, niż się zazwyczaj przypuszcza. Moja obiektywistyczna koncepcja nauki miała wykazać, jak można wyjaśnić rozwój fizyki przez ostatnie dwieście lat, nie odwołując się do metodologicznych ocen przyjmowanych przez uczonych. Nie musimy analizować celów w kategoriach aspiracji jednostek czy grup uczonych. Weźmy na przykład cel, jakim jest umacnianie kontroli technologicznej nad siłami natury. Cel ten ma większe znaczenie w społeczeństwach kapitalistycznych niż w feudalnych. W gospodarce kapitalistycznej kontrola technologiczna jest koniecznością, ponieważ kapitaliści zaniedbujący ją zostają zazwyczaj wyparci z rynku. Inaczej jest w społeczeństwach feudalnych. Sąsiadujące wspólnoty, tworzące się wokół ośrodków władzy, nie musiały wchodzić w tego rodzaju konkurencję. Wspólnota feudalna, która