OSOBLIWOŚCI WYCHOWANIA VII
czynił się sam Witkiewicz jako twórca stylu zakopiańskiego). U Witkiewiczów bywali wszyscy, od Sienkiewicza i Żeromskiego począwszy. Mały Staś spoufalił się więc — od najwcześniejszej młodości — z najwybitniejszymi wśród Polaków.
Sam też bardzo szybko zaczął objawiać nieprzeciętne i wielorakie zdolności:
Staś przechodził najróżniejsze pasje, które, obok treści poważnej, przeplatały się z czysto dziecinnymi, chłopięcymi zabawami, przy czym ojciec zawsze był mu „towarzyszem”, traktując każdy objaw już to dziecięcych zabaw, już to zainterer sowań głębszych — jędnako poważnie, zupełnie na serio, wychodząc ze swych własnych założeń, żeby nie naginać, nie nauczać, a jedynie pomagać młodemu życiu do jak najbardziej samodzielnego rozwoju własnych duchowych pierwiastków i zdolności do najwyższego poziomu.
Każde nowe poznawanie życia objawiało się okresową pasją. A więc: poznawanie przyrody, laboratoria, zbiory, książki różnej treści, dzieła naukowe, dziecinne zabawy, żołnierze oło-| mani i wycinani z tektury, malowani przez ojca, modele stat-I ków, wykonywanych również przez ojca, studiowanie lokomo-t tyw w okresie budowy kolei do Zakopanego, Był czas, że Stasia zajmowała wyższa matematyka, której lekcji udzielał mu mieszkający wtedy w Zakopanem, już w starszym wieku, prof. Folkierski: Darzył on Stasia wielką przyjaźnią i cenił zdolności3.
Tak więc mimo skromnych warunków, w jakich żyła rodzina Witkiewiczów, dzieciństwo Stasia przypominało po trosze dzieciństwo księcia z bajki. Rozmaitość talentów, zrozumienie rodziców, olśniewające środowisko — czegóż pragnąć więcej?
Osobliwości wychowania. Jednak nie obyło się bez i rozmaitych „ale”. Stanisław Witkiewicz był niezwy-' kłym pedagogiem. Chlubił się, że nie znosi i nie uzna je t Cjftjiiiusu, także szkolnego: sądził bowiem, że każda