TR2EC1E POKOLENIE Ml.ODEJ POLSKI XI
TR2EC1E POKOLENIE Ml.ODEJ POLSKI XI
°py
rżyj wieśf )leu,i ; zada,; iem.! iem, ob4 iko-j ka-mei
po-'
'zy
ier-j
afa-l
mo->
ymr
eah
rate
Ga-
dzy
ścii
inęi
>rc|
cW
óĄ
av'-
rzystymi pseudonimami — w nie wydanej za życia powieści 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta (19.10:—1911). Ale znajomość dzieł i poglądów przyjaciół Witkacego nie pomoże zrozumieć, czym była młodość tej gromadki. Po pośmiertnej publikacji pamiętników Malinowskiego anglosascy czytelnicy nie mogli w ogóle pojąć egzaltowanych problemów, o jakich napomykał wielki uczony, mówiąc o swej młodości. Także dojrzały racjonalizm Chwistka zupełnie nie odpowiada obrazowi przyszłego filozofa,, nakreślonemu w 622 upadkach Bunga. Rzecz w tym, że wszyscy oni znaleźli się na granicy epok. Stanowili jakby trzecie' pokolenie Młodej Polski, to, które nie wypowiedziało się wcale albo wypowiedziało się zupełnie inaczej, niż zapowiadały młodzieńcze próby. Przejście od secesji do kubizmu, od wagneromanii do dodekafonii, od „nagiej duszy’* do „Czystej Formy** albo „miasta, masy i maszyny’ stanowi jeden z najbardziej zagadkowych i trudnych do zrozumienia momentów w kulturze XX wieku. Stanowi — na dobrą sprawę ?*t fakt narodzin XX wieku w sztuce. Witkacy był właśnie aktorem przełomu. Przypatrzmy się zatem wyjątkowemu zaiste splątaniu inspiracji twórczych, które naznaczyły mu młodość.
Jako zupełnie młody człowiek, marzący o malarstwie czy teorii sztuki, Stanisław Ignacy szedł tropami ojca, radykalizując jednak zdecydowanie jego poglądy. Witkiewicz lekceważył w obrazie anegdotę, broniąc wartości czysto malarskich: te ostatnie wiązał jednak z dokładną obserwacją natury. Syn odrzucał w ogóle postulat naśladownictwa i dla sztuki szukał innych zupełnie uzasadnień. Ojciec głosił pochwałę indywidualizmu, nie wyobrażał sobie jednak, aby wybitna jednostka mogła kształtować siebie w oderwaniu od spraw narodu i spo-