pierw jako postać historyczna, później jako 1 bohater Szekspirowski. Jest również postacią symboliczną ze snów „nowobaśniowców” (na I przykład w Robotnikach wezwanych o jede- 1 nastej).
Działania bohaterów nader często układają 1 się tak, jakby ich życie było naśladowaniem 1 teatru. Używają masek, przebierają się, by I dzięki charakteryzacji i umiejętnościom aktor- I skim udawać kogoś innego — najłatwiej to I przychodzi sobowtórom i bliźniętom, których 1 pełno w Twarzy księżyca i Śmierci Aecjusza. 1 Wciąż jest tam ponawiane pytanie: kto gra I rolę Storacji, jeśli to naprawdę już nie jest I ona sama? Także w Słowie i ciele mówi się 1
0 tym, że zamiany osób to przede wszystkim I dzieło sztuki aktorskiej — bo czy Chozroes to I jeszcze Chozroes, czy też jego miejsce zajął I Syn Zemsty, grający zręcznie rolę partyjskie- ■ I go zakładnika? A Deipila to Deipila czy Mar- 1 kia, która tylko udaje siostrzenicę Samasary- I stona? Finał Glinianych dzbanów — nocna ma- ■ skarada — to przede wszystkim wielka zabawa I w teatr. Atanazy, Typotius i kilkoro ich gości I odgrywają role innych postaci nowobaśnio- 3 wych: Arona, Przecławy, Stanisława ze Szcze- I panowa. Ta sama zasada rządzi Muzą dalekich I podróży, gdzie gromadka bohaterów wyrusza- I jących w podróż morską z niewiadomego pun- 1 ktu w przestrzeni i czasie (może to Galicja I
1 pierwszych dziesięcioleci naszego wieku?) — I bierze na siebie role postaci z powieści o Sa- I
monie, dziejącej się w VII wieku, także z powieści „Mogło było być tak właśnie”, dotyczącej XIX wieku. Te same postacie użyczają również swego głosu przyjaciołom Taua w char-bińskim gimnazjum oraz jego ojcu w czasie podróży koleją dalekowschodnią z Mandżurii do Polski. Tragedia i komedia, zachowując ściśle swój związek z teatrem, dramatem i sceną — bo mówi się o nich w związku z Szekspirem i Terencjuszem — stają się jednocześnie (zwłaszcza w I u możnych dziwny oraz w Kołach na piasku) dwiema wizjami świata, dwoma stylami życia.
\
\
Sąd (analizowany przy okazji Palca zagrożenia) i jego odmiana — egzamin — są w istocie wariantami tego samego wyobrażenia. Decyduje o tym użycie dialogu, dramaturgia i spekta-kularność przewodu sądowego. Wiemy również, że egzamin i sąd (jak wcześniej, w Srebrnych orłach, spowiedź) są w powieściach Parnickiego kryptonimami seansu psychoanalitycznego, który ma ujawnić i rozwikłać tajemnice podświadomości. Dochodzimy tu do pierwszego ze znaczeń związanych z wyobrażeniem teatru: to model osobowości.
I
/A
Teatr jest modelem osobowości rozumianej psychoanalitycznie, to znaczy konfliktowej, dramatycznie rozdwojonej, realizującej się w nieustannej walce. Protagonistą jest świadomość, antagonistą — nieświadomość. Nieświadomość jest także autorem i reżyserem, świadomość — wykonawcą, aktorem buntującym się niekiedy.