zainteresowanie konstrukcją świata, nie rzeczywistością oraz za nieumiejętność wykorzystania nowego języka kultury. Jego odczytanie Herberta jest zaskakujące, bo obnaża bezradność poety-krytyka, uwikłanego we własny, do końca nie sprecyzowany, program, któremu umykają zasadnicze wartości40 albo nie chce im przyznać racji.
Równowagę wprowadza szkic Zagajewskiego, który eksponuje przede wszystkim wartości etyczne poezji Herberta. To samo czyni również Barańczak45. Herbert scala bowiem doświadczenia moralne w imię godności ludzkiej, godzi tradycję z rzeczywistością, poszukuje i stosuje kryteria moralne; w celu dokonania syntezy sięga do mitologii i historii kultury, znajdując tam kryteria porządkujące chaos rzeczywistości42.
W zasadzie obaj poeci zauważają podobne cechy twórczości Herberta, z tą tylko różnicą, że dla pierwszego ich wartość jest nie sprecyzowana, dla drugiego zaś — wyraźnie pozytywna. Zagajewski, podobnie jak dużo później Barańczak w Uciekinierze z utopii, przedstawił Herberta jako nosiciela wartości etycznych, stanowiących istotę programu nowofalo-wego.
Dominacja problematyki etycznej w wypowiedziach grupy Teraz jest w pełni zrozumiała. Mimo to zaskakuje brak zainteresowania stroną artystyczną tekstu jako podstawą komunikującą o tych wartościach. Jest to szczególnie przykre, gdy chodzi o poezję T. Różewicza, odkrywczą również w sferze artystycznej, którą jednak J. Kornhauser rozpatruje wyłącznie w kategoriach etycznych, nie widząc w autorze rewe-latora języka poetyckiego. Więcej, twierdzi, że poezja nie stanowi dla Różewicza problemu estetycznego48. Tymczasem jest to twórca o bardzo wyczulonej świadomości estetycznej, której nie oddziela się od świadomości etycznej. Nic więc dziwnego, że w 1969 roku T. Różewicz pisał w Rozmowie: „Obawiam się, że mogę zostać epigonem własnego epigona.”44 Ten żart poetycki wywołały pierwsze manifestacje Nowej Fali, które w pewnym stopniu zbliżyły się do doświadczeń twórcy Niepokoju, oraz powierzchowna krytyka, nie reagująca dość długo na przejaw nowej estetyki w wierszach Różewicza. Wszyscy krytycy natomiast zgodnie interpretowali w jego twórczości przesłania moralne. Autorzy Świata nie przedstauńonego preferują Peipera, Borowskiego, Różewicza, Hła-
40 Por. J. Kornhauser: Herbert z dalekiej prowincji. W: J. Kornhauser, A. Zagajewski: Sroiat nie przedstawiony..., s. 100—109.
“ Por. S. Barańczak: Uciekinier z utopii. Paryż 1984.
42 Por. A. Zagajewski: Jak zmierzyć własny świat. W: J. Kornhauser, A. Zagajewski: Świat nie przedstawiony..., s. 110—115.
42 Por. J. Kornhauser: Różewicz: odpowiedzialność czy nudna przygoda. W: J. Kornhauser, A. Zagajewski: Świat nie przedstawiony..., s. 47—58.
44 T. Różewicz: Rozmowa. W: tenże: Przygotowanie do wieczoru autorskiego. Wyd. n. Warszawa 1977, s. 156.