bie grapy dotknij tak zwana
cnfinli7flCi° *?L «; 35_-59. n nficvna Nauko*
*łzcicj|
203
w grapie jako całofci zmierza do tego, abt trony został zreduko ilbowiem należące do ‘.kiwanie na natcfanio-poprowadzi je w taki
ywie nowych idei, że npa ta działa tak, jak ub ucieczki od Dieto-i z podgrup nie może Biona obie mają ten ania, które stanowiło 1
ześnie typową i niety-w wyniku pogłębiają-
0 wstania dwóch podle systemy i struktury ;my wartości, a także
1 obie podgrupy darni. W rezultacie więc ie te grupy traktować nia każdej z podgrup, zaprzeczania drugiego te nie mogłyby istnieć rugiej. Żywią się więc ; brak powiązań socjo-edlającą rzeczywistego iści - przeciwnie, brak rhnią którego kryją się więc nierozerwalnie s
rap odnosi się do fid rspólne. Obie grupy ^ a pierwotnego mh* . To właśnie, co bą. Wysiłki w W**
iw
>isze Gustafcoc (* estrukcji wspdta#* ncpozi^i®0^ ♦'iałania;
z utrzymaniem domu, jest niweczone przez podgrupę zwolenników ojca. Ci ostatni uznają jedynie jego starania i jedynie im przypisują znaczenie. Identycznie zachowują
Struktura socjometryczna: stuktura afektywno małej grupy
pojawieniu się wspólnego zadania. Po trzecie wreszcie, obie podgrupy nadal mają wspólnego przywódcę (niezależnie od tego, że obie mogą wyłonić także swych własnych przywódców), który - podobnie jak wspólne zadanie - jest przedmiotem ich nieustannych ataków. Jest też trzeci element wspólnoty obu podgrup, który powoduje ie nadal mamy do czynienia z jedną grupą, aczkolwiek silnie wewnętrznie podzieloną’ Obie podgrupy oczywiście zmierzają do obalenia przywódcy, jednakże czynią to w krańcowo różny sposób, co powoduje, że przywódca często jest w stanie utrzymy-wać się jeszcze przez długi okres.
Typowość powyższej sytuacji sprowadza się do tego, że nie jest ona fikcją literacką, lecz elementem (wprawdzie skrajnym) życia społecznego. Pomimo więc różnorodnie rozumianej wyjątkowości opisanego stanu rzeczy należy go traktować jako coś istniejącego w życiu społecznym, a więc do pewnego stopnia typowego. W obliczu takich faktów badacz nie powinien popadać w zdziwienie - powinien dążyć raczej do ich opisania i wyjaśnienia. Sytuacja taka jest bowiem także składnikiem życia społecznego i dla socjologa powinno być w gruncie rzeczy całkiem obojętne, czy jest to przypadek bardzo często spotykany, rzadko spotykany, czy (w sensie statystycznym) wyjątkowy.
Jaki mechanizm powoduje utrzymywanie się zjawiska schizmy w grupie niekiedy przez relatywnie długi czas i przeciwdziała ostatecznemu rozpadowi grupy?
Najczęściej wskazuje się tu na fakt zdefiniowania przeciwstawnej podgrupy jako głównego celu działań destrukcyjnych oraz na fakt zdefiniowania większości działań podgrupy głównie w kategoriach działań destrukcyjnych. Powstanie układu schiz-matycznego w grupie, poprzedzane oczywiście długotrwałym procesem stopniowego oddzielania się od siebie obu podgrup, prowadzi do bardzo głęboko sięgających zmian w strukturach normatywnych i strukturach wartości obu podgrup. W rezultacie tego procesu w obu podgrupach dochodzi do pojawienia się dwóch podstawowych, nowych cech strukturalnych. Po pierwsze dokonuje się głęboka zmiana celów i wartości w każdej podgrupie, polegająca na tym, że zarówno cele, jak i wartości, które leżą u ich podstaw, przekształcają się w wartości o charakterze destrukcyjnym. Podgrupa zmierza głównie do zniszczenia wszystkiego, co zostaje zdefiniowane jako opozycyjne wobec jej własnych wartości i potrzeb. Potrzeby zaś bardzo często nabierają charakteru narcystycznego. Po drugie, podgrupa przestaje dostrzegać istnienie celów zewnętrznych swych działań, cały wysiłek skierowując na podgrupę opozycyjną. Przeciwstawna podgrupa staje się głównym celem działań, wręcz uzasadnieniem istnienia danej podgrupy.
Jak piszą Lidz, Comelison, Fleck, Terry (1957; zob. też Gustafson, 1978, s. 141), schizma w małej grupie rodzinnej objawia się w tym, że obie podgrupy wytwarzają własne potrzeby głównie o charakterze narcystycznym, których spełnienie jest blokowane, a nawet karane przez drugą podgrupę i odwrotnie. Na przykład życzenie ojca, aby uznać i uszanować jego walkę o utrzymanie rodziny w twardym, pełnym niebezpieczeństw świecie zewnętrznym, jest nieustannie zaprzeczane przez podgrupę, której przewodzi matka. Z kolei życzenie matki, aby uznać jej wysiłki związane
jedynie im przypisują