DSC04732 (2)

DSC04732 (2)



136

KRECZETNIKOW Nu, niemało

Ja i tym księdzem miał roboty!

■»*» Co jeszcze z niego zostało,

To wam oddam. — Jakieś grzmoty —

«- Co to znaczy?

Słychać zgiełk za sceny. Wbiega ADIUTANT. ADIUTANT „

Jenerale,

Ktoś pozapalał szpitale;

Buntuj*} się starowierce 455 Przy blasku ogni czerwonych.

Mówią, żeś ty zarażonych Kazał w szpitalu podpalić.

Szpital, jak ogniste serce Bijące w dymu szatanie,

460 Już pękł i zaczął się walić,

I pokazał na tapczanie    ,

Wskróś, przez otworzone deski,

Trup zielony i niebieski W trwodze oddający ducha.

465 Potem się ta zawierucha Skier, ogni, dymów gorących 1 ludzi uciekających

W kołdrach, w pokrwawionych chustkach Zebrała na czarnych pustkach 470 Pogorzałych karmelitów...

Tam twój sierżant jeden, Tytów,

Chciał chorym dawać nauki,

Ale żołdactwo pijane Rozerwało gó na sztuki,

w. 454 starowierc* chodzi o odłam prawosławia, o tzw. staroobrzędowców, przeciwników reformy cerkiewnej w XVI—XVII w. Nie chcieli się oni podporządkować woli cara jako przetotonegp Cerkwi. Część z nich wyemigrowała z Rosji i osiedlili óę na Mazurach, gdzie ich potomkowie mieszkają do dziś.

iii


480


485


490


495


500


SOS


Tak źe i ciało rumiane (Straszne markietanek dzieło!)

oczach mi nagle zniknęło Cudownym prawie sposobem; Niewidzialnym niby grobem * Ukradzione dłuższej męce przez oszukanie natury.

I tylko czerwone ręce:

Straszne, wzniesione do góry,

O tym człowieku świadczyły;’

Bo innej nie miał mogiły Oprócz tych dłoni ohydnych, Jasnych — od pożaru widnych,

Nad głowami buntowników,

Tych rąk, tych szponów, krwawników Ach, i pierwszy tam raz w życiu Słyszałem w ludzkim zawyciu Zwierzęce głosy człowieka.

Z ludzi się zrobiła rzeka Z rzeki morze krwią rumiane,

A jeszcze pohamowane (Któż by rzekł!) — dziewicy głosem. Jedna, panie, Żydowica Blada, z rozpuszczonym włosem, Jedna, jak cudotworhica,

Wiedma, co się w ogniu pali,

Śród tych rąk, lasu korali Ohydnych, ze łzami w oku O polskim księdzu proroku Krakała jak kruk na dachu.

A co przydawało strachu U zabobonnych Moskali,

To jedno umierające SgfjB Dziecko. — Jak w zamku WaJha/li


137


_    I h R hoju wojowni-

-523 Mowa o Judycie- bywania, raj P^y H| zamek Walhall, -    H i BHH

ątrz budynku, | ł^wiwj |




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0059 w tym samym tekście znalazły się stwierdzenia, że „on” to również alter ego, lustrzane od
pr25 /WćutO. ./nu, / WU ^jA/o c^2/yu € /MmoMcŁoj^ oxćAbii*A JyOc/o, yZijAk/OL Xx2 jA/Joo^/yu
str 6 107 (2) 106 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Ja w tym, że człek, w nadzieje tych powierzcho
18 (30) RADA: OC0 i<2< MlKlA.o Uf ł 1AX*U « or*Tro*.?Ą fJ r** *fj *-Afc<nU . kK<j r?*«ja
HPIM1430 96 nu ilVłł MAI! IMÓ związane z jej poayęją i n»lą. Jeśli lak czyni, to tym samy
P1000752 128 T RITTN1.R W MAŁYM DOMKU o tym mówić całkiem spokojnie. Przecież ja tym żyję!... To tak
136,137 (3) zaizmów polega na tym, że wprowadzają jakby moment zaskoczenia, nabierają szczególnej wa
CCF20111211022 (2) 26 KULTURA POPULARNA 2010 NR >:rt: młodzi i media jest niemal jednoznacz
Pawluczuk Socjologia4 pogawędkę. Czytelnik wybaczy, że przytoczę ją w tym miejscu: —   &n
4 (291) przedostają się niewielkie pęcherzyki powietrza do cieczy destylowanej, wzburzając ją i tym
DSC04714 (2) H„di W. W ^    P Nie .Sdwboso I A ja ?»£“_ aarym worze.N“ żni nie wyni
DSC04728 (2) 128 KRECZETN1 KO W Człowiek grzeszy Ciekawością% mój Polaku. A mądry, kto sekret chowa.

więcej podobnych podstron