X WSTĘP
ków monarchii absolutnej. On również nazwał projekt reorganizacji skarbu, przedstawiony przez Frycza, najgorszym spośród znanych w historii. Bodin zresztą atakował Frycza bynajmniej nie dlatego, jakby się można było spodziewać, że ten zbyt słabo podkreślał konieczność wzmocnienia władzy króla, lecz przede wszystkim za to, że Frycz bronił interesów warstw upośledzonych. Bodin - który potępił także Kopernika - uważał za „niedorzeczność” postulat zrównania wszystkich mieszkańców państwa w obliczu prawa, a pisał to w czasach nasilania się społecznej niesprawiedliwości. Tę właśnie wstydliwą kwestię epoki ukazał wielki niemiecki artysta Albrecht Durer w swoim obrazku satyrycznym na ówczesne stosunki, powstałym w roku 1524; przedstawiał na nim między innymi trzy alegoryczne postacie na torturach: Sprawiedliwość, Prawdę i Rozum. Nietrudno zauważyć, że w ustalonej przez Frycza hierarchii wartości te właśnie trzy pojęcia zajęły najwyższe miejsca, co wiązało się także i z tym, że już w jednym z pierwszych swoich dzieł przybrał zobowiązujące miano Prawdomówcy. Inaczej Bodin: wysuwając w swym dziele na plan pierwszy zagadnienie silnej władzy królewskiej, zyskał zdecydowaną przewagę nad tym, którego poglądy w łacińskiej wersji dzieła określił wręcz jako „absurdalne”.
Jeszcze zanim następne stulecia przynieść miały realizację niektórych przynajmniej ideałów Frycza, już za jego życia istniała grupa - nieliczna, co prawda, ale doborowa -która podzielała jego zapatrywania i zachęcała do dalszej walki. Oto znany w połowie XVI w. kaznodzieja i zwolennik gruntownej reformy Kościoła Leonard Słończewski poprzedził swą Mową o wysłaniu posłów na sobór apostrofą do czytelników, w której m.in. pisał, że Frycz złożył „zna-
komity dowód swego wielkiego przywiązania do Rzeczypospolitej”. Za nieustępliwość w walce o sprawiedliwą karę za zabójstwo chwalił Frycza osiadły w Polsce Hiszpan, prawnik i poeta, Piotr Rojzjusz Maureus. Zachęcał go jednocześnie do dalszej, nieustępliwej walki w tej sprawie.
Mieszczanin śląski, Ioannes Lang, napisał też wiersz zwracając się do swych czytelników z apelem o sprzyjanie Fryczowi. Jeden z wykładowców Akademii Jagiellońskiej, magister Andrzej Troper, humanista pochodzący z rodziny krakowskich rybaków, zalecał w wydanym w roku 1560 dziełku ustanowienie w Polsce urzędu szkolnych cenzorów na wzór Rzymu, a także krytykował niektóre przywileje szlachty, co stanowiło rzadki w murach uniwersytetu dowód uznania dla autora O poprawie. W roku śmierci Frycza współczesny pisarz polityczny, Andrzej Ciesielski, przypominał jego traktaty żądające równej dla wszystkich, bez jakiejkolwiek różnicy stanu, kary za zabójstwo. „Cóż bowiem mądrzejszego i piękniejszego od czterech mów Frycza o rodzajach zabójstwa?” — pytał w swej mowie skierowanej do posłów.
Stanisław Hozjusz, zdecydowany wróg Frycza, kardynał i przywódca konserwatystów, zmuszony był stwierdzić (w liście prywatnym), że dzieła jego przeciwnika cieszyły się szeroką popularnością: w liście do Marcina Kromera uskarżał się bowiem, że jego Wyznanie wiary katolickiej (Confessio fidei catholicae Christiana) nie jest czytane nawet przez duchowieństwo, gdy tymczasem O poprawie Frycza czyta bardzo wielu ludzi.
Charakter ideologii Frycza na tle stosunków polskich i literatury politycznej występuje wyraźnie w zestawieniu z działalnością i poglądami dwóch współczesnych ideologów obozu ortodoksyjnego — Stanisława Hozjusza i Stani-