DSC07242

DSC07242



1

aitoiona była przez małżeństwo Zapartów. Placówki te podIega} nym systemom organizacyjnym. Szczeciński dom traktowany k,?,% filia państwowego domu dziecka, ograniczony wieloma zastrzeż! | i przepisami (głównie finansowymi) utrudniającymi życie prowad^ i wychowankom. Podlegał całemu systemowi planowania, na wydatków, prowadzenia dokumentacji i kontroli, tak jak plaeówk ^ cierzysta. Rodzinny dom dziecka w Świdwinie miał nieco korzystni ^ warunki organizacyjne, finansowany był bowiem z budżetu domów ka dla dzieci pozostawionych w rodzinie własnej. Mniejsze sformalizują nie placówki dawało lepsze możliwości tworzenia rzeczywistego środowi ska rodzinnego. Obie placówki budziły wiele kontrowersyjnych opinii od zachwytu do negacji celowości ich istnienia. Od tego momentu z ogrom nym trudem zaczęły powstawaó podobne placówki, i w roku 1965 bylich już 8. Niektóre z nich wywodziły się z rodzin zastępczych, a prze. bywało w nich 4-5 dzieci. Niezależnie od rodzinnych domów dziecka funkcjonujących jako filie państwowych domów dziecka i będących w gestii resortu oświaty, rozwijały się też domy pod patronatem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Prowadzący je rodzice-wychowawcy borykali się z ogromnymi, nie tylko pedagogicznymi, trudnościami. Dość nieokreślony ich status, obowiązek uciążliwych i drobiazgowych rozliczeń finansowych, nierespektujący specyfiki tej formy opieki, w znaczny sposób ograniczały ich rozwój (Raczkowska 1979, s. 410).

W roku 1972 funkcjonowało 16 rodzinnych domów dziecka, a w 1977 r.

- 45. Jak widać, w latach siedemdziesiątych nastąpiło przyspieszenie rozwoju tej formy opieki, a momentem przełomowym był 1976 r., w którym Minister Oświaty i Wychowania wydał zarządzenie określające ogólne zasady organizacji i działalności rodzinnych domów dziecka, nadając im status państwowych placówek opiekuńczo-wychowawczych, mających na celu zapewnienie „właściwej opieki wychowawczej dzieciom pozbawionym opieki rodzicielskiej, a wymagającym zindywidualizowanych form i metod pracy wychowawczej" (DzUrz. MOiW 1976, nr 8). Następnego roku w marcu wystosował apel do wojewodów o udzielenie pomocy władzom oświatowym w organizowaniu tych placówek. Poczynania te wsparł w 1978 r. Centralny Związek Spółdzielczości Budownictwa Mieszkaniowego, oddając mieszkania na ten cel. W połowie 1979 r. istniały już w naszym kraju 74 rodzinne domy dziecka dla około 5000 dzieci (Raczkowska 1979, s. 411).

Następne lata były okresem intensywnego rozwoju tej formy opieki zastępczej. W 1980 r. było już 120, a w 1984 r. - 155 rodzinnych domów dziecka i obejmowały swoją opieką 1055 dzieci (Polkowski, 1998, s. 108). Niestety, w latach dziewięćdziesiątych wiele z tych placówek zaczęło pod-

upadać i znaczna ich część została rozwiązana. Główną przyczyną tego etanu rzeczy był niedostatek środków finansowych, które mogłoby zapewnić państwo. Inna część z kolei uległa rozwiązaniu w naturalny sposób, wraz z odejściem rodziców na emeryturę. W latach dziewięćdziesiątych liczba rodzinnych domów dziecka i wychowujących się w nich dzieci systematycznie malała. W 1997 r. było ich już tylko 117 (Kolankiewicz 1998, s. 298). Od 1998 r. można było zauważyć nieznaczny ich wzrost, a i w następnych latach sytuacja zaczęła się poprawiać. Wydaje się. że odegrały tu rolę oddolne inicjatywy samorządów i ludzi chcących się troszczyć o opuszczone dzieci, bo w polityce opiekuńczej bardziej niż rodzinne domy dziecka promowane są rodziny zastępcze. W 2000 r. istniały już 154 domy, opiekujące się 1075 dziećmi, a w 2002 r. w 202 domach znalazło opiekę 1275 wychowanków (Kaczmarek 2004, s. 7).

Organizacja rodzinnych domów dziecka

Sytuacja prawna rodzinnych domów dziecka regulowana jest obecnie dwoma aktami prawnymi resortu polityki społecznej. Domy te funkcjonują na podstawie przepisów ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (DzU 2004, nr 64, poz. 593), odniesione ogólnie do placówek opiekuńczo-wychowawczych, oraz na podstawie rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z 14 lutego 2005 r. w sprawie placówek opiekuńczo-•wychowawczych (DzU 2005, nr 37, poz. 331). Jednak większość przepisów określających warunki ich organizacji, procedury kwalifikowania, kierowania dziecka do placówki i jego powrotu do rodziny stosuje się także do placówek opiekuńczo-wychowawczych innego typu. Nie poświęcono placówce rodzinnej odrębnych przepisów, a tylko w niektórych zaznaczono specyfikę jej działalności.

Rodzinny dom dziecka, podobnie jak placówki interwencyjne czy socja-lizacyjne, przeznaczony jest do opieki nad dzieckiem częściowo lub całkowicie pozbawionym opieki rodzicielskiej. Ma więc zapewnić dziecku całodobową ciągłą lub okresową opiekę i wychowanie w warunkach zbliżonych do domu rodzinnego oraz zaspokoić jego niezbędne potrzeby bytowe, rozwojowe, w tym emocjonalne, społeczne, religijne, a także zapewnić korzystanie z przysługujących dziecku świadczeń zdrowotnych i kształcenia. Zaspokojenie tych potrzeb rodzinny dom dziecka powinien realizować co najmniej na poziomie obowiązującego standardu opieki i wychowania. Skierowanie dziecka do tej placówki może nastąpić po wyczerpaniu możliwości udzielenia pomocy w rodzinie naturalnej lub umieszczenia w rodzinie zastępczej. Podobnie jak w przypadku innych placówek uważa się, że pobyt dziecka w placówce rodzinnej powinien

311


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
59807 pic 10 11 183324 założona była przez małżeństwo Zapartów. Placówki te podlegały różnym system
pic 10 11 183324 założona była przez małżeństwo Zapartów. Placówki te podlegały różnym systemom org
img048 (43) 42 przekazywanego przez rozważaną wagę - wszak te wejścia, na których występowały większ
skanuj0010 f 70 FINALIZM —» życia szczęśliwego i mądrego. Tak rozumiana F.Ż. uprawiana była przez S
img324 i po podaniu pewnego leku. Oznaczmy wyniki przez x]t .... Arfloraz x{, Powiemy, że / -te dośw
Imm01 Rozpuszczalne mediatory odporności 1.5 nowotworowych i komórkach zakażonych przez wirusy. LGL
134 SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO, przez Eo^a. Otóż obie te powieści kończą się w absolutnie ten
IMGp42 (5) zarysy konturów są ledwie zmącone przez skazy w szkle, skazy te jednak rzucają ruchliwe o
page0045 45 to przebijanie się wytrwałe przez wszystkie trudności i mozoły, tę pogardę dla śmierci,
NoB 1 184 NAUKA O BO(. 11 toru św. Wiktora. Nauka o Bogu była przez tamtejszych kano ników regularny
została zastąpiona przez resztę kwasową. Sole te mają wzór ogólny [M.(OH)k]yRv. a ich przedstawiciel
28112008(020) Teoria czynności naloty do trw teorii otwartych, Dokonana przez Kozlelrcklogo (2002) r
riału dla dwóch spośród największych dzieł literatury światowej, ale była przez wiele wieków używana
154KRONIKA, SPRAWOZDANIA była przez Jana Gwalberta Pawlikowskiego i stowarzyszenia ziemiańskie. Cele

więcej podobnych podstron