167
Dyskusje i recenzje
łV przeważającej części posiadającymi jedynie redakcyjny charakter. Obydwie te wersje zostały w niniejszym wydawnictwie scalone (s. 86) - w rezultacie z dwu różnych tekstów, różnie datowanych j przeznaczonych najpewniej dla różnych adresatów, powstał jeden tekst idealny, nigdy, zapewne, w rzeczywistości nie istniejący. Zabiegiem bardziej wskazanym jest druk jednego z przekazów, opatrzonym w przypisy z odmiankami drugiego.
Dobrze, że Wydawcy zaznaczają przypisami tekstowymi filologiczne pomyłki pisarzy. To samo powinno jednak dotyczyć i błędów np. w nazwiskach czy w nazwach. Np. w konstytucji 1496 r. czytamy (s. 84) o kasztelanie wielickim Mikołaju Strzyżowskim - brak przypisu, informującego, iż chodzi tu o kasztelana wiślickiego (kasztelania wielicka wszak nigdy nie istniała), zmusza do zgadywania, czy chodzi tu o lapsus pisarza, czy wydawcy. Podobnie nie istniał nigdy w diecezji poznańskiej archidiakonat przemęcki: w uniwersale poborowym z 1520 r. (s. 365) chodzi o (Jana) Sławińskiego archidiakona pszczewskiego6.
10. Indeksy służyć mają czytelnikowi niniejszego wydawnictwa pomocą piszą Wydawcy (s. 449) i wtóruje im w tym Przedmowa (s. 5). Sporządzono trzy indeksy: osób, nazw miejscowych i rzeczowy. O tym ostatnim sami Wydawcy piszą, że nie może on zastąpić studiowania całości materiału normatywnego, bowiem ograniczony został do haseł podstawowych i (zdaniem wydawców) ważniejszych. Uczyniono tak w przekonaniu, że indeks zwięzły bywa bardziej przejrzysty od indeksu szczegółowego (s. 449), To zapewne prawda, dlatego też indeksem rzeczowym nie będziemy się dalej zajmować. Jest też i inny powód tego braku zainteresowania: wierzę, że niedługo VC będzie można przeszukiwać przy pomocy komputera (o tym niżej) i że takie przeszukiwanie zastąpi najlepsze nawet indeksy rzeczowe. Szerzej zajmiemy się natomiast dwoma pozostałymi indeksami. Ich rola jest szczególnie duża, pełnią bowiem dwie funkcje: porządkującą oraz objaśniającą -dopiero w indeksach dokonuje się identyfikacji miejscowości i osób.
Przez całe życie wojowałem przeciwko opracowywaniu do polskich źródeł średniowiecznych dwu osobnych indeksów: osób i nazw miejscowych. Była to często wojna z wiatrakami, ale indeksy do naszych VC stanowią ważki argument za słusznością mojego poglądu. Co bowiem znajdujemy w indeksie nazw miejscowych (lepiej byłoby napisać: geograficznych, bowiem obok miejscowości, spotykamy tu i nazwy regionów i krajów, np. Bohemia, czy rzek, np. Bug). Obok ewidentnych miejscowości występujących w tekstach, szczególnie często oczywiście miast, w których odbywały się sejmy (Piotrków, Kraków, Lublin), w indeksie spotykamy elementy indeksu rzeczowego (np. Akwizgrańskie sukno, Amsterdamskie sukno, Bmeńskie piwo itd.), wreszcie, szczególnie liczne ślepe nawiązania do indeksu osób. Gdy np. na s. 183 występuje kasztelan brzeski kujawski Bernard Lubrański, on sam trafia do indeksu osób, zaś w indeksie nazw miejscowych pojawia się hasło: Brestensis castellanus 183 - bez nazwiska, nawet bez odsyłacza. Takich haseł jest bardzo wiele. Wszystko to lepiej korespondowałoby ze sobą w jednym indeksie. Ściśle formalistyczne potraktowanie kategorii nazwy miejscowej, szczególnie tej, występującej w formie rzeczownikowej, sprawia, że np. jednym z większych haseł indeksu nazw jest hasło Tarnów: nie dlatego, że miastem zajmowały się sejmy, ale dlatego, że w senacie zasiadał w tym czasie przeważnie któryś z panów Tarnowskich. Gdy w liście świadków zapisano go jako Tarnowski, trafił tylko do indeksu osób, gdy jako z Tarnowa - to znalazł się w obydwu!
Indeks nazw miejscowych objaśnia nazwy geograficzne padające w tekstach źródłowych i we wstępach do nich. W główce, umieszczonej na początku hasła w kwadratowym nawiasie, Wydawcy podają dzisiejszą nazwę. To praca niełatwa i odpowiedzialna, wykonana jednak fatalnie. Wymieńmy, nie usiłując zestawić kompletnej listy, zauważone błędy: rzekome Bialeśliwy to Białośliwie na Pałukach. Rzekome Blizno (Blyzanoviensisplebanus) to Blizanów w Kaliskiem. Boryszowice noszą dziś nazwę Borszowice (koło Jędrzejowa), niezidentyfikowany Craiow to oczywiście Krajów w Sandomierskiem, siedziba Szpotów Krajowskich. Pod hasłem Czchów połączono zarówno informacje o Czechowie, siedzibie kasztelanii (w Sandomierskiem), jak i o Czchowie, stolicy podkrakowskiego powiatu! Gladzianow to Gledzianów. Hradzyszcze to oczywiście Uherskć Hradistć, miejsce pobytu Zygmunta Starego dnia 17 III 1515 r. (w podróży do Wiednia). Rzekomą nazwę miejscową Konary, Konariensis castellanus, trzeba pozostawić bez komentarza, odsyłając do artykułu Z. Kaczmarczyka, Kasztelanowie konarscy, w Czasopiśmie Prawno-Historycznym 2,1949. Występujące w uniwersale poborowym bydgoskim 1520 r. tajemnicze miasto Kosczya, którego nazwę
tekstach, podczas gdy w przypisach tekstowych przeważnie zachowywano średniowieczną pisownię odmianek.
6 Wykaz wszystkich archidiakonatów i archidiakonów diecezji poznańskiej podaje J. Nowacki, Archidiecezja poznańska w granicach historycznych i jej ustrój, [Poznań] 1964, s. 286 (nasz Jan Sławiński na s. 296).