DSCN0094 (2)

DSCN0094 (2)



Dobro*, choć st&roświeck ie, Polaków zwyczaje Przy posiedzeniu słyszeć skrzypce, szalamaje,

Lub domowy zaśpiewał, kto umiał, przy dudzie, * A miejsca nie bywało fałszom i obłudzie.

Toż gdy rzędem stanęły niewinne dziewoje, Jednakim tonem głosy moderując swoje.

Których widząc i słysząc goście zndumieli, Mniemali, że z postaci i z głosu anieli.

Lepszaż jest pod pokrywką zła obłuda czyli J| Przy wesołej uprzejme serce krotofilif Często lód przeźroczysty kałużę przykrywa. ;j Pod płaszczem nabożeństwa hypokrysis bywa..-F

Tej tedy proszą muzy moje licencyji,

Jeśliby nie przypadły snadź do fantazyji Komu; niechże on sobie z Heraklitem ślocha,

A nie gani, kto w pieśniach wesołych się kocha. '***

W ten sposób wewnątrz poezji katolickiej formułuje Kochowski postulat licencji: dopuszczenia do głosu krotochwilnej, lecz szczerej prostoty. Kochowski zdawał sobie sprawę, co to znaczy głos krotochwilny wesołych pieśni, dlatego nagromadził w wierszu Za Muzami do skrupulatów tyle polemicznych określeń w obronie tego głosu idealizowanych staroświeckich zwyczajów.

Zbliżenia do głosu prostoty nie przekroczyły jednak kręgu zapowiedzi i metaforyki, powie więc, że woli śpiewać o „rześkiej Jagnie44 niż o Bellonie, ale mimo to tekst złoży w stylu auzońskim. W innym wierszu Odwód muzy od tych politycznych, a zatem wiejskiej 31 i nerwie niepojętych tajemnic, gdzie stara się określić program ziemiańskiej wiejskiej poezji „polskich kurantów44, rozdzieli zadania, w powikłanym zresztą stylu. Własnej muzie dość „śpiewać domowej roboty Maćka zaloty44:

Jak wedle Grety siadłszy na nalepie Nawiędlą dymem swoję damę klepie,

Kędy zażyją, pogryzłszy orzechy,

Z sobą uciechy.

Natomiast kortezy Fordygala z Melampidą i śpiewy Korydona dla Testyli zostawia innym:

Będzie kto inszy, co na Parnas z lirą Wszedłszy, przyjemną wyrżnie panegirą Te dzieła, gdyż to nie mogą być lanli Polskie kuranty.IU

| Aczkolwiek sam Kochowski tego programu nie zrealizował’ (nieudana próba ludowego pięciozgłoskowca w Chrystusie cierpiącym wyrosła z innego nurtu doświadczeń i innego programu), to jednak jego poszukiwania teoretyczne i kult swojskości wiodły właśnie do akceptacji folkloru, czego dobitnym świadectwem jest fakt, iż szukając tonu „gęśli polskich*1 w Odwodzie muzy parafrazuje tekst ludowej przyśpiewki.

Kochowski tępiąc styl koturnowy (i wyzwalając się z niego) pochwali szczerą prostotę, ale zaloty Maćka z Kaśką woli opisać peryfrastycznie; nie przekroczyli tej granicy cytatu i peryfrazy autorzy erotycznych sielanek.

Z innych pobudek podejmuje temat uciech wiejskich dworak, Andrzej Morsztyn: to wyprawa po „autentyczne wrażenia" z dworu na prostacką wieś.

W sferze dworskiego wyrafinowania kształtuje się „marzenie o parobku". Kodyfikuje je poetycko — a przynajmniej usiłował to zrobić — Andrzej Morsztyn. 150 pochwała wsi w jego ustach nie jest apoteozą poczciwości ziemiańskiej ani poszukiwaniem kulturowej rodzimości, jak u Kochowskiego, ale — jak trafnie pisał St. Kot — wyrazem tęsknoty człowieka kulturalnie przerafinowanego do prymitywu.151 Dlatego trzeba było życiu dworskiemu przeciwstawić nie życie ziemiańskie, ale życie wiejskie w jego najskromniejszej i najprymitywniejszej postaci, tj. „życie chłopskie".

55


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
28 7. KOT ST.: Charakterystyka Polski i Polaków na tle porównaw- czem w rytmach średniowiecznych. (L
mowa? 7 dobro dzicy st w, i że odnosicie z niey korzyści, bo umieliście, bo będziecie zawsze umieli
działa ce/owo-jego celem jest dobro, choć zauważa że ludzie czynią także zło. Stawia pytanie skąd bi
Byc kobieta06 Do CzyteMków — uwagi osobiste Cieszę się, że jestem kobietę. Choć muszę wyżn ie, rc ni
113 gdy się jest choć trochę spoconym, w miejscu otwartem, pozapinać się, wdziać na siebie serd
IMG856 (648 x?2) 310 Rozdział 9 ri,,n)ł(łn ie>eli wiec w czasie trwania umowy aeen-Idientów lub o
Grudzień to miesiąc, który z 31 liczb s ię i kle da A przy 24ej cyfrze Wigilio wypada. Wcześnie
DSC65 alit jest bardzo miękki, a jago wytrzymałość
klstidwa190 368 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW, rVTAN choć skądinąd wcale istotna, jest jednak prz
9152S8101 zwyczajnego jęczmienia, dawano koniom niekiedy orkisz lub pszenicę. Vegetius zaleca sian
Technik pożarnictwa 315[02] IE PERSONALNE OSÓB POSZKODOWANYCH 211 WIELKOŚĆ powwrcAnia w mJ lub I
DSCN0076 (4) Oczywiście, nie! Rej rozprawił się z tą kwestią przy pomocy średniowiecznej astrologii
DSCN0081 (5) Drudr.y flaszki wytrząsają, Siedzą czasem w leśnym chłodzie Przy strumiennej, zimnej wo
23 styczeń (piątek) godzina 7:00PM Zjednoczenie Polakow w Ameryce (ZPA) 281 Grace St., Perth Am

więcej podobnych podstron