Miałem przyjaciela, psychologa o wybitnej Inteligencji, który musiał być najlepszym i pływakiem, i motocyklistą, i narciarzem, i najlepszym w nauce... w efekcie niewiele osiągnął. Od początku dokonujemy wyborów. Ogranicza to nasze genetycznie zdeterminowane możliwości. Zawsze zostają jakieś odnogi, których nie zrealizujemy. Ale tylko dzięki temu, że na czymś się skoncentrujemy i wytrwale podążamy wybraną drogą, możemy zajść daleko.
KAŻDY
WYBÓR
OGRANICZA
PRZEMYSŁAW BĄBEL, DOROTA KRZEMIONKA: - Osiągnął Pan Profesor w psychologii wszystko, co można osiągnąć. Co pozwoliło Panu zajść tak daleko?
JAN STRELAU: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.] Choć nic ukrywam, że źródła swojego sukcesu upatruję j w dwóch rzeczach związanych z osobowością. Po) pierwsze, od samego początku swoich badań koncentruję! się na dość wąskiej problematyce temperamentu, ale interesuję się nią z wszystkich możliwych punktów widzenia: zajmuję się teoriami temperamentu, jego diagnozą, genetycznymi podstawami, a także rolą temperamentu w sytuacji stresu. Po drugie, jestem niezwykle wytrwały i systematyczny w tym, co robię. Od godziny 6 do 8 rano zawsze mam czas dla swojej J działalności naukowej. Nikt wtedy do mnie nie dzwoni, nawet żona. Jeżeli nie mam żadnych obowiązków, to siedzę w piżamie do obiadu i zajmuję się nauką.
A co z inteligencją? Jaki ona ma udział w Pana sukcesie?
Prot dr hab. JAN STRELAU jest psychologiem, pionierem badań w zakresie różnic indywidualnych w Polsce, twórcą regulacyjnej teorii temperamentu. Stworzył interdyscyplinarne Centrum Genetyki Zachowania UW, jest prorektorem Szkoły wyższej Psychologii Społecznej. Opublikował ponad 250 prac, do najbardziej znanych należą monografie: Temperament, Personalny. ActMty, Temperament: A Psychological Perspective: Temperament jako regulator zachowania.
S- Nie pretenduję do grona osób, które mają wybitną i inteligencję. Myślę, że obracam się w sferze około 120 IQ, tak podejrzewam. Ale ten próg 120 punktów zupełnie wystarczy, żeby twórczo uprawiać naukę. 1 Lewis Terman interesował się swego czasu wybitnie ' uzdolnionymi dziećmi. W swoich klasycznych już . badaniach longitudinalnych dowiódł, że nie wszystkie dzieci, które miały iloraz inteligencji 140 lub wyższy, gdy dorosły, cieszyły się wybitnymi osiągnięciami -ocenianymi liczbą publikacji, patentów, pozycją społeczną,
: funkcjami czy stanowiskami Okazało się, że o sukcesie żydowym obok inteligencji decydują cechy osobowości, takie jak wspomniana sumienność czy otwartość na doświadczenie. Co więcej, wybitny iloraz inteligencji może przeszkadzać w osiągnięciach życiowych.
-Osoba o skrajnie wysokiej inteligencji właściwie nie ma kontaktu z otoczeniem. Staje się kimś niezrozumiałym, bo krąży po orbitie niedostępnej dla swojego otoczenia. W szkole to zwykle tak zwany troublemaker [z ang. sprawiający problemy - dop. red.] - zadaje pytania, na które nauczyciel nie jest w stanie odpowiedzieć nie dlatego, że brak mu wiedzy, ale nie nadąża za uczniem w zdolności do rozumowania, abstrakcyjnego myślenia.
badaczy inteligencji, wśród nich Robert Stemberg, Robert Plomin, Hans Eysenck. Mówią oni. że inteligencja jest to bardzo ogólna zdolność umysłowa, która obejmuje między innymi: zdofoość rozumowania, planowania, rozwiązywania problemów, myślenia abstrakcyjnego, rozumienia złożonych idei. szybkość uczenia się i korzystanie z doświadczeń. Ta definicja najbardziej zbliża się do tego, jak rozumiał inteligencję Charles Spearman - jako zdolność do rozumowania i wnioskowania. Bliska jest też temu, co później Raymond Catell wyróżnił jako inteligencję płynną, czynnik G/, czyli potencjał genetyczny, który przynosimy ze sobą na świat. Potem na tej osnowie inteligencji wrodzonej pod wpływem doświadczeń, uczenia się, rozwija się zdaniem Catella inteligencja skrystalizowana, czynnik Cc. I to między innymi tłumaczy, dlaczego są osoby ponadosiemdziesięcioletnic, które świetnie funkcjonują pod względem intelektualnym. Cechują się mądrością. Wydaje się to niepojęte, jeżeli przyjąć, że biologicznie zdeterminowany potencjał inteligencji rozwija się do wieku studenckiego, pod koniec studiów osiąga plateau, a potem już tylko spada.
- Tak, bowiem wraz z wiekiem zmniejsza się zdolność do nabywania nowej wiedzy, do uczenia się. Dlatego radzimy dzieciom i wnukom: ucz się różnych rzeczy
- języka obcego, gry na instrumencie - za miodu. Powyżej 40 czy 50 lat zaczynają się pojawiać deficyty w pamięci roboczej, operacyjnej. To się przejawia na przykład tym, na co i ja .choruję’ - brakiem gotowości pamięci. Czasem nie mogę przywołać z pamięci trwałej tego, co doskonale znam.