Typ spoteczno-psychologiczny rosyjskiego inteligenta 135
oferowania więcej niż była ona w stanie przyjąć, a zatem przyczyna ich niemocy leżała poza nimi; Obłomow jest człowiekiem bezwartościowym, ponieważ nie ma nic do zaoferowania, zaś marazm stanowi rezultat jego lenistwa i pragnienia wygody.
Poglądy Czemyszewskiego, Dobrolubowa, Hercena zmierzają ku potępieniu lub rehabilitacji „zbędnych ludzi”, przyjmując za punkt odniesienia ich stosunek do rzeczywistości i podjęcie bądź zaniechanie działań. Oprócz tych wizji w latach sześćdziesiątych dziewiętnastego wieku pojawia się głos w dyskusji, który przenosi spór na płaszczyznę filozoficzną. Jest to koncepcja Iwana Turgieniewa, którą pisarz zaprezentował na wygłoszonym w styczniu 1861 roku odczycie, zatytułowanym Hamlet i Don Kichot. W osobach dwóch bohaterów dzieł literackich, cenionych w dorobku kultury europejskiej, dostrzegł autor Ojców i dzieci wyraźne cechy typu „zbędnego człowieka” oraz jego antytezy - „nowego człowieka”. Hamletyzujący szlacheccy liberałowie -skłonni do analizowania własnej egzystencji, świadomi siebie i pełni sceptyzmu, niezdolni do jakichkolwiek działań - zostali przeciwstawieni w wizji Turgieniewa Don Kichotom - radykałom, wierzącym nade wszystko w działanie, gotowym poświęcić siebie idei, w której prawdziwość wierzą fanatycznie. Świadomość osiągnięta poprzez myśl rodzi w Hamletach wątpliwości co do istnienia jednej prawdy absolutnej, a ponieważ pragną oni dobra, nie mogą poprzeć swym działaniem żadnej z wizji świata, która budzi jakiekolwiek wątpliwości. Takich rozterek nie przeżywają Don Kichoci, ponieważ ci nie uznają koncepcji sprzecznych z własnym poglądem i opierają się na bezrefleksyjnym działaniu573. Hamleci są bezużyteczni w konkretnych działaniach, ale przynajmniej nie wyrządzają zła, Don Kichoci działają, choć często mylą się w ocenie sytuacji. W istnieniu konfliktu między dwoma typami osobowości Turgieniew widzi o wiele głębszą prawdę: rozszczepienie potencjału rosyjskiej inteligencji, rozpad na myśl i czyn, niepowiązane z sobą nawzajem: „Oto, gdzie ujawnia się, tak często zauważalna, tragiczna strona ludzkiego życia: dla czynu konieczna jest wola, dla czynu konieczna jest myśl; ale myśl i wola uległy rozdzieleniu i z każdym dniem oddalają się od siebie”574. Turgieniew pojmuje czyn jako świadome działanie w celu przekształcenia rzeczywistości i przewidywanie dalekosiężnych skutków; w obecnej sytuacji nie jest to możliwe - twierdzi autor Hamleta i Don Kichota - ponieważ myśl i czyn nie współistnieją harmonijnie, jedno przeważa kosztem drugiego. Dwa typy osobowości -refleksyjny i gotowy do działania - odzwierciedlają kondycję rosyjskiej inteligencji w przededniu reformy uwłaszczeniowej i pozwalają wysnuć przypuszczenia na temat kierunków jej ewolucji. Myśl uniemożliwia czyn i tutaj tkwi tragizm ludzkiej egzystencji. Andrzej Walicki porównuje tezę Turgieniewa do biblijnej koncepcji drzewa poznania, które jednocześnie okazuje się drzewem śmierci, oraz zauważa, że wypowiedź autora Ojców i dzieci potwierdza teorię „o nieusuwalnej kolizji między krytyczną samowiedzą i szczerością rozumienia a integralnością osobowości, siłą woli i zdolnością do czynu”575. Pod koniec artykułu Turgieniew łagodzi pesymistyczny wydźwięk
573 Por. A. Walicki, Mikołaj Dobrolubow i spór o „zbędnych ludzi" [w:] A. Walicki, Zarys myśli rosyjskiej..., s. 298-299.
574 1. Turgieniew, Hamlet i Don Kichot, przekl. M. Bohun, „Przegląd Polityczny” 2003, nr 60, s. 7.
575 A. Walicki, Dwa portrety, „Przegląd Polityczny” 2003, nr 60, s. 12.