180 Zofia Chyra-Rolicz
do Związku Radzieckiego i krajów Europy Wschodniej. Celem jej wW było zbadanie możliwości zawiązania podobnych stowarzyszeń kobie cych1. Nie bez znaczenia była chęć penetracji miejscowego rynku z myśl o wzajemnej wymianie Wschód-Zachód, zakłóconej zerwaniem dawnych więzi ekonomicznych łączących carską Rosję z resztą kontynentu A. Honora Enfield odwiedziła Warszawę, interesując się ruchem spój! dzielczym w Polsce. Pomagały jej w tym kontakty nawiązane z M. Grsetii jeszcze na kongresie Międzynarodowego Związku Spółdzielczego w Ba-zylei w 1921 r., gdzie powstała MLK.
Dużymi osiągnięciami w pracy organizacyjnej i ideowej mogło poi szczycić się zwłaszcza Koło Czynnych Kooperatystek (KCK) działające na terenie żoliborskiego osiedla WSM, zamieszkałego w znacznym stop-niu przez inteligencję o demokratycznych, lewicowych przekonaniach, Próbowano tu wprowadzić w życie koncepcje tzw. spółdzielczości integralnej. Początki jej sięgały roku 1929 i planów rozwijania działalności spółdzielczej wśród kobiet przyspieszonych wspomnianą wizytą A. Honory Enfield2. Dużą rolę przy powstaniu tego koła odegrała Maria Orsetti, autorka wzorcowego statutu, która znalazła tu doskonały teren sprawdzenia różnych ciekawych pomysłów.
Jak informuje opublikowana na łamach „Życia WSM” kronika działalności KCK nawiązało ono ścisłą współpracę z miejscową spółdzielnią spożywców „Gospoda Spółdzielcza” w celu poprawy stanu jej gospodarki. Utworzono komitet sklepowy i rozwinięto propagandę na rzecz zakupów w spółdzielni, organizowano konkursy lojalności w zakupach, uczono zasad racjonalnego gospodarowania i rachunkowości domowej, propagowano systematyczne oszczędzanie. Koło podjęło również współpracę z Klubem Kobiet Stowarzyszenia Lokatorów „Szklane Domy”, aby prowadzić wspólną pracę oświatowo-wychowawczą. Pogadanki, dyskusje, pokazy i kursy dotyczyły różnych tematów, m.in, gospodarczych, spółdzielczych, politycznych, światopoglądowych. Poszerzały one horyzonty umysłowe gospodyń domowych. W 1933 r. KCK skupiało J|t 69 członkiń3.
Podjęto też udaną próbę organizacji letniska spółdzielczego na wsi. W 1930 r. z inicjatywy M. Orsetii powstała w WSM Pierwsza Pralnia
Spółdzielcza zorganizowana jako spółdzielnia pracy. Sprawdzano tam w praktyce koncepcję zakładania i tworzenia w polskich warunkach spółdzielczych pralni, eliminujących uciążliwe i nieekonomiczne pranie w domu4. W porozumieniu z Gospodą Spółdzielczą zorganizowano codzienne dostawy mleka, pieczywa i masła do domów. Z agitacją spółdzielczą i nauką racjonalnego gospodarowania działaczki KCK dotarły również w myśl zaleceń M. Orsetti do służby domowej, owych kobiet „od balii i rondla”. Utworzono klub pracownic domowych i podjęto nieudaną niestety próbę stworzenia spółdzielni pracy służących według zaleceń Jana Wolskiego z Towarzystwa Kooperacji Pracy. Lepiej powiodło się utworzenie społecznego biura pośrednictwa pracy. Kooperatystyki miały również ambitne plany zainteresowania rzesz kobiet rozwojem spółdzielczości budownictwa mieszkaniowego, aby tą drogą móc wpływać na kształt domu i jego otoczenia oraz ułatwiać załatwienie codziennych potrzeb mieszkaniowych, konsumpcyjnych i kulturalnych. Interesowały się żywo pracami Międzynarodowego Towarzystwa Reformy Mieszkaniowej i Międzynarodowego Towarzystwa dla Rozbudowy i Planowania Miast. Na berlińskim kongresie obu tych organizacji w 1930 r. planowano nawet utworzenie specjalnej sekcji kobiecej, której zadaniem byłoby omówienie sposobów zainteresowania i wciągnięcia kobiet do ruchu na rzecz postępu mieszkaniowego. Tego rodzaju nowinki, otwierające, przynajmniej w perspektywie, nowe możliwości działania, były w Polsce śledzone z uwagą, choć ich realizacja w ówczesnej sytuacji ekonomicznej kraju nie była możliwa. Żoliborskie KCK dzięki rozmachowi inicjowanych prac służyło za wzór innym kołom w kraju.
Podejmowane z dużym wysiłkiem starania, aby rozwinąć kobiecą organizację spółdzielczą, nie przyniosły większych rezultatów. W 1934 r. działało w Polsce zaledwie dziewięć kół czynnych kooperatystek (najczęściej przy spółdzielniach spożywców): w Warszawie, Lodzi, Nowym Sączu, Sławkowie, Rudzie Pabianickiej, Bolesławcu, Drohobyczu, Siemiatyczach i Milowicach, skupiając 291 członkiń5. Nie wystarczyło to, aby podejmować próbę utworzenia organizacji ogólnokrajowej. Niezbędna była pomoc z zewnątrz silnego mecenasa, jakim był Związek Spółdzielni Spożywców.
J. Święcicka, O pracy spółdzielczej wśród kobiet w latach 1928-1939 [w:] Wspomnienia działaczy spółdzielczych, t. I, Warszawa 1965, s. 52, 54.
Tamże, s. 54.
„Życie WSM”, VII 1933, s. 6.
J. Podsiadło, Z myślą o kobietach [w:] Działalność spółdzielcza kobiet w Polsce w okresie międzywojennym, „Studia, Materiały i Przyczynki S1B” nr 6, Warszawa 1973, £ 107-109.
Koła Czynnych Kooperatystek, „Społem” 1934, nr 20, s. 23.