pp
Szekspir i jego poprzednicy 265
LVch możliwości rozwinięcia swej koncepcji, w poważnej mierze dlatego, L każdy widz przychodzi na dramat oparty na tak dobrze znanej historii L pewnymi z góry powziętymi założeniami, ale częściowo także dlatego, Le materiał historyczny nie pozwala na dostateczne kształtowanie podstawowego tematu. W wyniku otrzymaliśmy efektowną sztukę teatralną, Lle nie sztukę o największej głębi.
W Makbecie ..Szekspir miał zupełną swobodę działania. To prawda, że była to sztuka „historyczna’", ale jedynie w bardzo nieokreślony sposób. Było rzeczą nieprawdopodobną, by jakikolwiek widz wiedział dużo o niemal legendarnych szkockich kronikach. Pozostawiało to otwartą drogę do tworzenia postaci i epizodów najlepiej nadających się do ukazania głównej myśli, której tragedia ta zawdzięcza swe istnienie. Tą główną mvśla bvło wyzwolenie złych mocy przez indywidualną zbrodnię, niszczycielską potęga występku i wreszcie jej samounicestwienie się, po którym świat pozostaje wstrząśnięty i złamany, a jednak w jakiś sposób bogatszy o to . doświadczeniu. Główne postacie przedstawione są wspaniale, ale naszą wyobraźnię i uczucia porusza właśnie temat. Jak zrozumiał to doskonale i sformułował De Quincey, jest to sztuka o piekle, w którym mroczny zamek Makbeta, z jego wielkimi bramami, zamkniętymi przed światem ludzkim, posiada znaczenie symboliczne:
Najlepszym sposobem wyjawienia, odmierzenia i oceny każdego działania w jakimkolwiek kierunku jest przeciwdziałanie. Zastosujmy to obecnie do przypadku Makbeta. Tutaj... miało być wyrażone i wytłumaczone zaniknięcie serca ludzkiego i pojawienie się serca szatańskiego. Wkracza inny świat, mordercy zostają umieszczeni poza zasięgiem rzeczy ludzkich, ludzkich zamierzeń, ludzkich pragnień. Zostają przemienieni: Lady Makbet jest „pozbawiona płci”; Makbet zapomniał, że zrodził się z niewiasty; oboje przyrównani są do obrazu szatanów, i nagle ujawnia się świat szatanów. W jaki więc sposób wyobrazić to plastycznie? Po to, by pojawił się nowy świat, nasz świat musi na pewien czas zniknąć. Mordercy i morderstwo muszą być izolowani, odcięci bezdenną przepaścią od powszedniego biegu rzeczy ludzkich, muszą być zamknięci i ukryci w jakimś głuchym zakątku. Musimy odczuć, że świat zwyczajnego życia został nagle zatrzymany, uśpiony, pogrążony w transie, ukołysany w straszliwym zawieszeniu broni; czas musi być zniszczony; wszelkie związki z światem zewnętrznym przerwane, ziemskie namiętności przestają działać, a wraz z nimi zamiera wszystko. Oto dlaczego, gdy występek zostaje popełniony, gdy dzieło ciemności osiągnęło doskonałość, świat ciemności przemija jak procesja w chmurach: słyszymy stukanie u bram i staje się rzeczą wiadomą, że zaczęło się przeciwdziałanie. Element ludzki powraca na miejsce szatańskiego jak przypływ. Od nowa zczyna uderzać puls życia i przywrócenie • spraw świata, w którym żyjemy, pozwala nam odczuć głęboko straszliwy nawias, który je w sobie zamknął.
Tego rodzaju komentarz do Makbeta świetnie ilustruje przepaść dzielącą Szekspira od Calderona i Lope de Vegi. Byli oni utalentowanymi dramaturgami o łatwych piórach, ale ani jedno z ich dzieł, nawet filozoficznie