przejawów. Jeśli bowiem chodzi o samo jego istnienie, to występował on bardzo popularnie, poczynając od Rewolucyj Francuskiej. Czasy tc jednakże nie znały hierarcliji opartej na sprawdzianach bezwzględnych, o tendencji do ogarnięcia całego narodu. Nie było musu psychicznego, prącego jednostki do wstąpienia do tej hierarcliji. Dlatego też pojmowano pęd do udziału we władzy publicznej jako wykonywanie prawa. Ruch Młodych natomiast, oparty na hierarcliji o probierzach bezwzględnych, gdzie zwierzchnik wartością swego działania uzasadnia swe uprawnienia, pojmuje pęd do udziału we władzy publicznej jako obowiązek. Ten charakter obowiązkowości jest uzasadniony poczuciem odpowiedzialności za losy narodu, i świadomością, że interes własny jednostki, zrealizowanie jej osobistego celu, jest osiągalne jedynie przy pracy dla dobra narodu.
Te same przyczyny powodują jeszcze jedną różnicę pędu do udziału we władzy publicznej, charakterystycznego dla nowych czasów w zestawieniu z jego tradycyjnym odpowiednikiem. Ludzie starej epoki pojmowali chęć udziału w rządach jako prawo o którem dużo dyskutowali i którego gorąco bronili. W praktyce jednak dali się łatwo omamić fikcją, gdyż nie stosowali żadnych bezwzględnych kryterjów przy ocenie rządzących hicrarchjij. Prawo do udziału w rządach zredukowało się do głosowania kilkanaście razy w życiu na listy wyborcze ze świadomością, jak dzisiaj powszechną, częściową jak dawniej, zupełnej bez treści wości tego aktu jeśli chodzi o kierowanie narodem zgodnie z dobrem jego cywilizacji. Nawet jeśli ta wyborcza wyrażona wola jednostki miała jakiś zewnętrzny efekt, o-balała gabinety, tworzyła nowe fronty większościowe, to jednak udział jednostki w rządach pozostawał wątpliwej wartości złudzeniem. Decyzja bowiem głosowania na tę czy inną listę zostawała przeważnie powzięta pod wpływem podniecenia czy sugestji wywoływanej agitacją. W rzadkim zaś razie, gdy głosowanie było aktem świadomego wyboru, nie wywoływało i wtedy większych skutków, gdyż z chwilą oddania kartki wyborczej obywatel stawał się bezradnym wobec dowolnego wypa-