nar**L\
o", ^
,e,0W
PecjalnjjN
Kna°e^ li mwE ~ ’
s
mya łączny
Won, dla
Wcrialną ^ bawiony u.
uczynił ją ^
e dla niej $
ującego fik® r ślepej koce terialna, ak: ly, przeciwsb onałości ii i właśnie ai planet okns 5 i że harmts letrycznie pff
i, iż jest 2W nowym sy^o się podstaw i mu, jak f Istawienia s* 1 świata. flN jtnienie. iwany dob* jlepszy*" owstaniu w był siłą V# ealny. boć tycfc . lił go j**n i. Dał o*u ^
najdoskonalszy ze wszystkich: kształt kulisty: dał mu ruch najdoskonalszy: ruch okrężny. Nie przypadek tedy ani mechaniczna konieczność, lecz cel świata — jego doskonałość — tłumaczy szczegóły jego budowy. Czas np. istnieje po to. by upodobnić świat do wieczności, planety -— bo potrzebne do miary czasu; żywioły są cztery, bo tyle członów ma doskonała proporcja; rośliny istnieją, by służyć za pokarm dla istot rozumnych, istoty żywe są celowe w każdym szczególe, celowa jest ich organizacja, ich kształty, funkcje ich narządów. W całości świat jest „widzialną, żywą istotą, obrazem twórcy, postrzegalnym bogiem, jest największy i najlepszy, najpiękniejszy i najdoskonalszy**.
2. Materia. Świat musiał być stworzony z czegoś; musiała istnieć materia, z której został zbudowany. Była, obok Demiurga i idej, trzecią przyczyną świata; obok sprawczej i celowej była przyczyną materialną. Musiała tedy poprzedzić powstanie świata: świat ma początek, ale materia jest wieczna, tak samo jak Bóg i idee. Toteż świat, ściśle mówiąc, nie jest stworzony, lecz zbudowany z istniejącego już przedtem tworzywa.
Materia jest z natury bezkształtna, nieograniczona i nieokreślona, może natomiast przyjmować wszelkie kształty. Jest miejscem, gdzie realizują się kształty: to jedyne, co można o niej orzec, skoro nieokreśloność należy do jej natury. Gdy Demiurg dał tej nieokreślonej materii określony kształt, wtedy powstał z niej wszechświat. Materia jest pierwiastkiem nieboskim, przeto z niej jest wszystko, co jest we wszechświecie niedoskonałością i złem. Za jej sprawą świat niecałkowicie jest celowy i zgodny z rozumem.
Była to zupełnie nowa koncepcja materii; dawniejsi filozofowie, którzy wyłącznie zajmowali się światem materialnym, nie myśleli odmawiać jej ani określoności, ani doskonałości. Skąd ta zmiana ? Stąd, że idee i dusze Platon włączył do przyrody jako jej składniki. Po odciągnięciu tych składników dla materii została sama nieokreśloność i niedoskonałość. Gdy dotąd pojmowano materię jako zespół konkretnych materialnych ciał. teraz stała się ona tylko abstrakcyjnym ciał składnikiem. To abstrakcyjne pojęcie materii nie pozostało własnością Platona; przeciwnie, rozwinięte przez Arystotelesa, utrwaliło się w filozofii na długie stulecia.
Dwa były tedy dla Platona — poza bóstwem — wieczne czynniki bytu: idee i materia. Idee są wiecznym bytem, materia zaś, jako nieokreślona, jest wiecznym niebytem. Świat realny, kosmos, nie jest natomiast wieczny: powstał, gdy Demiurg połączył idee z materią. Jako zaś połączenie bytu i niebytu, jest czymś „pośrednim między bytem a niebytem”, jest połączeniem idealnych wzorów i materii, a więc doskonałości i niedoskonałości, celowości i konieczności.
3. Dusza świata. Demiurg stworzył świat możliwie najdoskonalszym; co zaś w nim jest mniej doskonałe, to jest wynikiem późniejszego pogorszenia się świata. Platon odwrócił porządek, w jakim na ogół i przed nim, i po nim pojmowano rozwój świata: dla niego doskonałość nie była wynikiem rozwoju, lecz jego początkiem. Świat nie postępuje, lecz cofa się. Pierwej stworzone zostały dusze, jako najdoskonalsze składniki świata, a potem dopiero ciała. Ciała, jako niedoskonałe, nie mogły być pierwotnym dziełem Bożym. Stworzone zostały po duszach i dostosowane do nich jako ich narządy. Są tedy tylko wtórnym składnikiem świata, dusze zaś są jego składnikiem pierwotnym.
Dusze znajdują się nie tylko w ciałach organicznych. Więc przede wszystkim planety mają dusze. Platon przejął pogląd pitagorejskich uczonych, że krążą one w pustej przestrzeni, ruch więc ich nie jest powodowany przez działanie z zewnątrz, lecz musi
93