nil
Luj, zarzutowi idealizmu: jakoby rzeczy sprowadzał do przedstawień. me było mu dotkliwsze nad zestawienie z ..poczciwym" Berkeleyem, ii bez rzeczy nie byłoby zjawisk.
f/c Miunia kazała Kantowi wyrzec się metafizyki. Niemniej jednak miał oso-r skłonności metafizyczne; w odwiecznych sporach metafizycznych, które L*^ ^yki miały zamilknąć, miał określone predylekcje. Tendencje jego szły Td- ft, trunku teizmu, infinityzmu, pluralizmu, personalizmu, indeterminizmu. r* był do przypuszczenia, że w świccie absolutnym istnieje nieskończony Bóg i wolne ^Tendencje te miał w epoce przedkrytycznej; ale nawet gdy jego własna krytyka r yrtlł je, jako wykraczające poza sferę możliwego poznania, i wówczas jeszcze rjjjsię ich. Niektórym dał wyraz w swej etyce: pluralizmowi, gdy traktował świat i 'jpóliiolę plot rozumnych, teizmowi, infinityzmowi, indeterminizmowi, gdy Boga, pełność i wolność podał za postulaty praktycznego rozumu. Zasługę krytyki czyś-f 12umu widział w tym, że podcięła korzenie materializmowi, fatalizmowi, ateizmowi, ramowi (w sensie subiektywnym, Berkeleyowskim), sceptycyzmowi. Ale na ogół ^ te pozostały tylko w głębi jego osobistych przekonań. Na zewnątrz występował ^oioą tendencją: by właśnie odjąć grunt spekulacji. Widział niebezpieczeństwo ^skłonnościach ludzkiego umysłu: w marzycielstwie (Schwarmerei) i w zapędach Lieceńczych (AufkISrerei), tj. w spekulatywnym snuciu myśli i nadmiernej ufności Lgiun. Chciał siebie i innych przed nimi przestrzec: to był najwyraźniejszy cel praktyczno działalności filozoficznej.
J Kant odegrał rolę nie tylko w dziejach teorii poznania, ale i w dziejach metafizyki; Ląteęcza) ją jednak nie takim czy innym sympatiom metafizycznym; te mają znaczenie ^biograficzne. Rola jego polegała na tym: 1) Obalił dowody dawnej metafizyki. [Wody. nie tezy. Nie przeczył ani istnieniu Boga, ani nieśmiertelności duszy, ale wy-nil. ie ani jedno, ani drugie nie jest dowiedzione, a podobnie nie są też dowiedzione ja tezy metafizyki.
li)Wykazał, że w zagadnieniach metafizycznych wszystkie stanowiska przekraczają liównej mierze granice poznania. Materializm nie jest bardziej naukowy od idealizmu; »ptawdzie rzeczy w sobie przedstawia jako podobne do zjawisk, ale to nie jest dowodem ni oznaką jego słuszności, gdyż nieznane rzeczy w sobie mogą być całkiem różne od zpwisk. Tak samo ateizm nie jest bardziej prawdopodobny od teizmu, determinizm od ■cterminizmu. Zaprzeczenie istnieniu Boga, nieśmiertelności duszy i wolności woli ||samo nie jest naukowo uzasadnione, jak ich głoszenie.
3) Wskazał inną drogę do uzasadnienia tez metafizycznych: nie drogę teoretyczną, ha praktyczną. Niepodobna dowieść ich prawdziwości, można natomiast wykazać godność niektórych tez metafizycznych z postulatami stawianymi przez życie i działanie.
Ne należą więc do wiedzy, lecz do wiary. „Musiałem obalić wiedzę" — pisał - „by zrobić Bejsce dla wiary”. Czyniąc to zerwał z tradycją metafizyki, za to powrócił poniekąd do Witralnego poczucia, jakie wielu ludzi ma wobec tych spraw ostatecznych.
IV. ETYKA I ESTETYKA. I. Krytyka rozumu praktycznego. Znalazłszy prawdy powszechne i konieczne w nauce. Kant jął z kolei szukać ich w normach działa-iii Podjął w tym celu krytykę rozumu „praktycznego", jak poprzednio „teoretycz-