nie uznawanych za priorytetowe1' . Świadomość tego upowszechnia się nie tyl- J ko wśród elit wielu krajów, także Polski, ale również w coraz szerszych kręgach społecznych. Wskazuje to nie tylko na szeroko rozumiany wzrost poziomu świadomości społeczeństwa, ale również na coraz szerszy zakres doceniania czynnika czasu oraz poszerzania się myślenia w kategoriach strategicznych. Ten rodzaj myślenia pojawia się coraz częściej również w wymiarze indywidualnym-. Jest to pozytywny symptom, wskazujący p między innymi - na upowszechnianie się: szeroko rozumianej podmiotowości kraju i jego obywateli. Jednak symptomów tych pozytywnych zjawisk nie można uogólniać w odniesieniu do naszego kraju. Nie tylko dlatego, te myślenie strategiczne zaczęło się w Polsce upowszechniać stosunkowo niedawno, wraz z uzyskaniem suwerenności, ale również z tego powodu, że ostatnia dekada XX wieku i poezątki Ul- Millenium to dosyć trudne: dla wielu Polaków warunki; życia, które nierzadk-wymuszaty myślenie w kategoriach problemów dnia dzisiejszego albo najwyżej perspektyw w skali: miesiąc1. Przyczyniała się do tego również potrzeba 1pdł& agowtsiia pianowej; działalności?' z poprzedniego ustroju. ftyły t sąt uf swoiste pułapki1 społeczne a zarazem1 avfoaję zagn%żeh, szczecinie wtediy. kfed’y frasłb I dkątmit ćsatft-- dla1 wtigfai społbezsrósft1 wehodfeąuychf na ścieżkę przy^ieszeneio ]&&&&£przażjłkićezaapozbstenieakmatne'' .fedfaak-ta Heż perapektywy' eteatogozweji w myśfeaiu ii w dhtełbitiaefr mośe dkpttmsiflktó dfe> prfzypomhtapip^) śkenvw&»£, ifał&p iHMdflP spteszae się -z/jtw. mosiwe.
rtaeiśka pMkP ^<,i< .tis "tylko 1v zanzeiuo akr
v yot^wdiowanu poajntzdu <śś> tego cmIk araęe ii ftgg&ał
/& &&&£&&&1n jbjf fluudoe cOdi&ł&L Źjywsr dostaet^
Wfpjjjj pęzpjfótfKw -<# iv. ^ Się jV )t>e tylko "W i!.
aę i 1 9brtikii1fj(kp#t4 ^Mymj&rze tak dfcSuifeitgioego podmk/u
M«1ugote5£,/ u&S&ży p^iaw^uęaoe się # f2 faof
w coutune < dekadzie w ,«v. y poglądy, >fce w tróśllf dziedziłtfcdj źygfe łrjryyjju' piętnastoletni jjggl zbw kiótki db -.p^owwy wanie strategii, Xwaczawjptf wip£\ ewąg£ aa ip, ;fce równolegle powinny łayć prowa<Uonc prace nad progiayzami rozwoju gospodarki potektęj w perspektywie sięgającej do roku 2030. / takimi prognozami związane jest jednak duże ryzyko, lyzptej jednak je podejmowali n& nic mtcC żadnej wizji. Óotyezy to zwłaszcza sytuacji ludnościowej, ekologii-gospodarki energicznej, układów osadniczych oraz przestrzennego zagospodarowania kraju.' Wyzwania i szanse trzeba bowiem podejmować i wykorzy stywać w odpowiednim czasie. Również na czas trzeba przeciwdziałać zagrożeniom. Są to istotne wyznaczniki kultury bezpieczeństwa.
W ocenie wyzwań, szans i zagrożeń, poza czynnikiem czasu* pojawia się również element relatywizowania ocen. Np. w perspektywie krótkoterminowej czynnikiem uaktywniającym rozwój jest niższy koszt jednostki pracy w Polsce. Stanowi to jedynie potencjalną i przejściową rezerwę. W dłuższej perspektywie czynnik ten nie może być traktowany jako szansa. Niższy koszt pracy oznacza bowiem: niższy poziom życia. Utrzymywanie takiego stanu oznaczałoby utrwalenie naszego zacofania w tej dziedziniec Trzeba też liczyć się w przyszłości z przewidywanym w większości prognoz spadkiem udziału kosz-I tow pracy w łącznych kosztach.. Jest to więc rezerwa krótkotrwała. Tym bar-dziej; należy- ją wykorzystać. Nie może ona Być jednak atutem długotrwałym w gospodarce polskiej13 . Mnimalfeacji ujemnych skutków krótkookresowych towarzyszyć powinny działania w tym również ze strony pausrwa na rzecz zwiększenó* zdolności absorpcyjnej polskimi gospcdarkil tak aby mogła ona zdyskontować korzyściwjMIfe w dłuższej perspektywie mesie z sobą np. prcces integracji z Uma fcarapejską1 , Póza* tym warto pamiętać; że niektóre inwestycję mogą przynosić rezaftóty dopiec jpv dftiżsaym< czaais, ocenianymi na 7-#j& ibft $ą te między nwywii inwestycję na> wyfewzystettie patetnsjjitttt iłuełbktuafhe-r jjrtfeek mieć a» v»nśxg to. że noukai j«i» •pewnym czy m ik.em. d*.
w dtbt&asji perspektywie nzatse yvsaazż^Qty<rib krepy**50', Ci»w a&ż m. ireHv tyKtfio tzzmy odl wyartykutówanm syalb p&g$b$dv.w.-. jg&nk iMlte ó/ioiy powed&eć *<e ta ote ak&odus,
sz*t»v rówmeż watfcua przy atuuUće Mdtaóiy£fc
zafItówośw., tetędry a> ćwjstytj^auii, tuitdzy styik.tui wzro$&w
gospodscctyWi # '»y.co^Ma1 zrów»iowsżoucg v rozwoju mwestysj^og
ekol^ćyjiyfiti a dtyntyM* i&zpofcetai prryro# dochodu liar.ud&WKgo., np % dużym wyprzedzeniem wiec myśleć sus tylko o gzas-
taah, ab # .o tftffcfótyik) zagrożę* naci j. <>buk zagrożeń śśfcoktgic/nydfai, mogą do .rófił) należeć sap, zagrożeń*# związane z ewentualnym* nuawwyio napływem emigrantów, klęskami tyw ioł^wyau, iid. Ciągle Cli wartym poz/->i?Ułjr pytanie, w jaklyn stopniujesteśmy do togo przygotowani.
Podsumowując tę część rozważań można utwierdzić, że czas jest tym czynnikiem, który w swoisty" sposób spaja poszczególne siwy (wymiary) bezpieczeństwa i obronności, umożliwiają uzyskanie efektu synergłi11, jako jednego z podstawowych warunków rozwoju w różnycb dziedzinach tycia tocznego. Zdolność do wyczuwania czasu i mądrego gospodarowania akn może
- W panpgkft) wic roku 2910. Kąpofl w sfirawic długofalowej straięgjj rozwoju kuliki na oko1 flw XXJ wieku2 przy Pre/\diuni PAN, Warszawa 1995. s. 43-44-Ić Oozkr, Ł Piiedberg, Człowiek i system Ograniczenia działania zespołowego. Warcz3 !9f2. R Wróblewski. Wybrane probleu)\ diagnozowania bczpiccz-eńsiwa narodowego Zeuy1i i Warszawa 1991.
A- Jm92ski, Dogoń1 ct1s. Warszawa 1996.
^Wpwapdcpwie „..«.45.
m W perspektywie....«. 57.
)a,Opxk.s.69.
'^Opeii., s. 102.
'"Opcii.,*. 102.
,,ł L. Krzyżanowski. O podstawach kierowania organizacjami inaczej, Warszawa 1999.