38 JĘZYK POLSKI LXXVII 1
Na dowód tego, że nieodmienność liczebnika może być przyczyną utraty przez ów liczebnik dopełniaczowej składni, niech posłużą wyrażenia z liczebnikiem ćwierć. Ćwierć jest normalnie wyrazem odmiennym, np. bez ćwierci..., z ćwiercią..., trzy ćwierci.... Gdy jednak wyraz ten znajdzie się w konstrukcji typu od ćwierć godziny, to natychmiast staje się on nieodmienny i składniowo «przepuszczalny», powiemy więc raczej przed ćwierć godziną, po ćwierć godzinie..., a nie przed ćwiercią godziny, po ćwierci godziny, też z ćwierć litrem, a nie z ćwiercią litra itd. Co prawda konteksty typu przed ćwierć godziną są w języku ogólnym chyba rzadkie (tu raczej: przed kwadransem), ale w odmianie regionalnej języka wydają się czymś normalnym.
I na koniec pewna, chyba ważna, uwaga: Jak z historii liczebników wiadomo «w ostatnich dziesięcioleciach XIX w. ustalił się [...] stan nowy, którego znamieniem jest daleko posunięte ograniczenie fleksyjności liczebnika głównego: posiada on jedną, czasem dwie formy dla wszystkich przypadków, właśnie wskutek rozpowszechniania się nowotworów na -u. W mianowniku i w bierniku uwydatniła się w tym związku nowa różnica rodzaju męskoosobowego (formy na -u) i niemęskoosobowego» 1 2).
Czy zatem nie mamy tu do czynienia z jakąś ogólniejszą tendencją do unieruchomienia fleksyjnego liczebników (zwłaszcza ułamkowych i głównych?), pierwotnie odmiennych, i co za tym idzie do utraty przez nie — w określonych pozycjach składniowych — składni rządu? Po porównaniu okazuje się bowiem, że zachowanie się składniowe rzeczowników po liczebnikach ułamkowych typu pól i po liczebnikach głównych typu pięć jest w pełni analogiczne: A) po przyimkach rządzących dopełniaczem, np. od pól godziny // od pięciu godzin, B) po przyimkach rządzących narzęd-nikiem i miejscownikiem, np. przed pól godziną //przed pięciu laty; po pól godzinie //po pięciu latach.
Cały dzisiejszy paradygmat liczebnikowy (liczebników ułamkowych i głównych) wygląda więc następująco:
Mian.: pól godziny Upięć godzin, pięciu synów
Dop.: (od) pól godziny Upięciu godzin, pięciu synów Cel. (?): pól godzinie Upięciu godzinom, pięciu synom
Bier.: (przez) pól godziny Hpięć godzin, pięciu synów Narz.: (przed) pól godziną Upięciu godzinami, pięciu synami Miejsc.: (po) pól godzinie //pięciu godzinach, pięciu synach.
W ten sposób problem składniowy struktur typu przed pól godziną, po pól godzinie łączyłby się z problemem składniowym struktur typu przed pięciu godzinami, po pięciu godzinach i wspólnie oba te problemy wchodziłyby do ogólnego rozdziału z historii fleksji i składni polskich liczebników.
4. Wniosek z tych rozważań wypływa, jak mi się zdaje, dość jednoznaczny: Wyrażenia typu przed pól//ćwierć... godziną, po pól//ćwierć... godzinie należy pisać rozdzielnie, bo nie ma dziś (i nie było dawniej) rzeczowników typu półgodzina,
to chyba proste przeoczenie osób układających słowniki, ale dezorientacja co do charakteru dopełniacza ... godziny: czy jest on wynikiem składni liczebnika pól (wtedy: od pól godziny), czy też wynika on w tych wyrażeniach ze składni przyimków od, do...; wtedy «powinno» być: od półgodziny, do półgodziny.
Zob. tu Z. Klemensiewicz, Historia języka polskiego III. Doba nowopolska. Warszawa 1972, s. 144.