hi szczególnie silne stany konfliktowe, zal z celi} dobitnością Namiętny hołd bożym 1 został bowiem wyrażony w fortni
głosząc nie tyło łlnrj w Uiki sposób rU^B
prawdy. Hołd ów był więc zapewne pychy... Tę zasadniczą sprzeczność,
ideologa i niepohamowanego w twórczych zamysłach artystę <u, I przede wszystkim sami towiańczycy, nie próbując zresztą dock-l-n'-deł konfliktu, ale biadając nad upadkiem moralnym Słowackiego uJ go „stan ducha bardzo ziemski”, o czym donosił z goryczą Sewer szezyński7. Tymczasem dla twórcy, spełniającego się jako człowiek nie i wyłącznie w dziedzinie sztuki, zasady mistycznego chrzęstu'' J prowadzić musiały do ogromnego rozdarcia, dezintegracji osobowa 1 konfliktu równoważnych a sprzecznych potrzeb. Głoszona przez TowJ skiego rewelacja zaspokajała głód idei, integrującej dążenia poety v. powołaną do pełnienia nowej „służby artystycznej". Paradoks tkwił J nak w fakcie, że ta sama idea, w interpretacji towiańezyków, wymas J właśnie rezygnacji z owej służby — tak, jak pojmował ją Słowacki. St. I by nie dość pokornej, bo przejawiającej czelność rywalizowania w J literackiej kreacyjności z geniuszem twórczym niebios. Do pewnego st:. 1 nia zatem podejrzenia członków sekty — że to nie Słowacki służy .1 ale ona służy jego twórczej inspiracji — nie były bezpodstawne...
Zewnętrznym rozwiązaniem problemu, w którym racja poety wr.-' zdecydowanie górę w sporze ideologa z artystą, było zerwanie z Koił towiańezyków w listopadzie 1843 roku. Spowodowały je również J względy. Jedną z przyczyn, poza różnicą zdań w kwestii rosyjskiej, ł zapewne fakt, iż pobyt w sekcie wystarczająco zapłodnił już wyobraź! twórcy, by Słowacki mógł ruszyć samodzielnie śladem „dziejowego ł chodu ducha”. Decyzja ta jednak nie rozwiązywała wewnętrznego ił darcia, sprzeczności, z której istnienia autor Balladyny a przyszły resyj lator Genezis... zdawał sobie coraz jaśniej sprawę. Rozliczenie takie n! siało nastąpić. Jedynie akt literackiej rewizji dawnej a jeszcze bliski postawy, przenicowanie własnej poetyki i jej ocena z nowej perspektyw mogły dokonać wewnętrznego oczyszczenia. Świadectwem takiej konfroi tacji, autopolemiki i samooceny wydaje się utwór o niejasnej przesz! ści historycznej, niepewnym tytule i czasie powstania — Fantazy cza Nowa Dejanira 8 — zarówno z uwagi na ujawnione opozycje ideowe ?1
| Por.: E. Sawrymowicz, Kalendarz życia i twórczości J. Słowacki! Wrocław 1960, poz. 1094.
• Wielorakie próby (J. Kleiner, S. Kołaczkowski, E. Sawrymowicz) włącza! Fantazego w obręb różnych formuł historycznoliterackich, jakimi badacze us! wali zamknąć dzieło Słowackiego, pozostały jak dotychczas nie dość przekonył jące. Ostatnie badania M. Inglota, biorące za podstawę autograf utworu, usytuoir! dramat w okresie pełnego rozkwitu twórczości genezyjskiej, w pierwszej poło!
CO przyp* |
tdek Sto1 |
składany |
przez f |
tnie, kttóri |
ej ,^Iriu |
, głosząc |
nic tyle |
1 w teki |
sposób cl |
świodect |
w cm poh |
tarcic osol |
bawośd : |
•ch zamyi |
Jach ort' |
Ja. Of/fiMi .
i ewoluowftnte strategii ftutornk,**\ *
etycklch ku propozycjom bliskim koncepoj światopogląd mistyczny.
Słowacki - w założę? wej poeta romantyczny f twórcze stale podważał (o romantyzmu. Czynił to rt worami czy ideologią autora Dziadki
ach filozof iczn r exc«Hence -
atym już była mowa) iWat^ewUzcrwais i wzorzec tylko poprzez poiemfti; z poBSKzfegóiaynu jt-
’ Puparte i krnąbrne demonstrowanie odmienności własnego języka poetyckiego. W jego
tałtowanlu intelekt, jako narzędzie kontroli, rozumnego aamoógranśeze-nia, odegrał olbrzymią rolę stymulującą. Gwarantował zachowacie dystansu tak wobec deklarowanych wartości Ideowych, jak i sposobu ich poetyckiej realizacji, intelekt był instrumentem świadomości artystycznej i samooceny. Była to postawa bliższa niemieckiej niż polsk ą-sztuki. F. Schlegel wszak, ogłaszając „doznanie metafizyczne” Jot w nieskończoność” najgłębszym celem poezji, nobilitował w procesie twórczym akt rozumowy, konstatując, iż ,.sztuka polega na wiedzy” \ W świetle tego stwierdzenia (z którym autor Beniowskiego zapewne by się zgodził; rzec można, iż nowa ideologia — akcentując irracjonalną, ponadzmysło-wą koncepcję poznania, a więc i sztuki — wytrącała Słowackiemu z rąk narzędzie pracy twórczej. Podważeniu i zakwestionowaniu ulegała bowiem dotychczasowa jego postawa filozoficzna, a w konsekwencji strategia estetyczna sprzed roku 1842, której najpełniejszym wy był ironiczny (zatem tak bardzo obcy polskiej tradycji literackiej) charakter dzieła Słowackiego.
Ironia — taktyka zmierzająca do osiągnięcia dystansu, wyższości artysty nad kreowanym światem, czyli ku postawie swoistego partnerstwa wobec Stwórcy — implikowała utrzymanie poetyckiego, a w istocie filozoficznego status quo. Tymczasem jego utrzymanie wykluczało dalszą edukację mistyczną poety. Zamiana ról: artysty -kreatora suwerennej qua-si-rzeczywistości na poetę-rewelatora, przez którego przemawia „głos boży'’, prowadziła do tworzenia zasadniczo odmiennych „teorii” słowa. Przede wszystkim w planie mistycznym było ono nae w pęku autonomi-
• lUłcZe
- wypr&cowu
nowa]
pi akt z wis
:
1845 roku. Jednakże źródłem tych hipotez są przede wszystkim informacje spoza struktury tekstu głównego, ułamki innych utworów zamieszczone na marginesach (por. ostatnie wznowienie Fantazego, BN, s. 1, nr 105, Wrocław 1976, ze Wstępem M. Inglota). Natomiast obecne w utworze ślady rozwiązań mistycznych, takie jak: „progresyzm” etyczny, nobilitacja pokory, motyw ofiary Chrystusowej — to rysy charakterystyczne dla okresu dojrzewania światopoglądu mistycznego poety, po spotkaniu z Towiańsłrim. Zarówno problematyka, jak i kształt artystyczny Fa»-tazego (zagadnienia te są między innymi przedmiotem analizy niniejszego teksnu sygnalizują wcześniejszą datę powstania utworu.
* F. Schlegel, Rozmowa o poezji. Epoki sztuki poetyckiej, „Athenaum", Bd III: 1800. Cyt. za: Teorie badań literackich za granicą. Pod red. S. Skwar-czyńskiej, Kraków 1965, t. 1, s. 106.