A POTEM KOZIOŁ U8ÓDŁ GO WPROST W JEGO ŹAŁOSNR SEMPITERNE!
NIE PRZED DESEREM! KOZIOŁ, KRYJ MNIE! MAM W TORBIE KOSTIUM-
PRZE8IERZESZSIE
TUTAJ?
TAK, NIE MOGĘ WALCZYĆ W TYCH CIUCHACH.
PROSZĘ ŁASKAWIE WŁOŻYĆ WSZYSTKIE
7 A NIE MOŻEMY PO- ^ WIEDZIEĆ .KONFISKATA*? BRZMI ZNACZNIE BARDZIEJ V CYWILIZOWANIE. ^
PRZEPRASZAM, KOCHANI, MIAŁAM NADZIEJE, ŻE UNIKNIEMY TAKICH . RZECZY ^
OCH, NA MIŁOŚĆ BOSKR! SŁONKO, MYŚLAŁAM, ŻE SKOŃCZYŁAŚ JUŻ Z TYMI BZDETAMI.
NIE SŁUCHAJ MATKI, SKARBIE. PO PROSTU SIE MARTWI. RÓB, CO MUSISZ.
DOBRZE,
ZOSTAWIMY Cl DESER.
KOSZTOWNOŚCI DO TOREB, A NIKOMU s. NIC SIE NIE STANIE.
GADASZ BZDURY KOMUŚ COś SIE STANIE.
TĘSKNI
LIŚCIE?
BO TERAZ
MOŻECIE MNIE CMOKNRĆ.