1
00:00:00,900 --> 00:00:02,202
Siedem lat temu.
2
00:00:02,402 --> 00:00:03,803
Miejsce akcji.
3
00:00:03,803 --> 00:00:05,805
Tokio.
4
00:00:07,307 --> 00:00:08,508
Morderca!
5
00:00:08,508 --> 00:00:09,509
Ojcze...
6
00:00:10,176 --> 00:00:11,144
Ojcze!
7
00:00:11,911 --> 00:00:14,714
Ojcze!! Ojcze!!
8
00:00:25,558 --> 00:00:26,559
Spójrz na mnie.
9
00:00:27,394 --> 00:00:28,428
Tylko popatrz...
10
00:00:29,429 --> 00:00:30,330
Ojcze.
11
00:02:17,370 --> 00:02:19,272
Myślałem, że to tylko mały dzieciak...
12
00:02:19,272 --> 00:02:21,875
Ale patrząc na to co zrobił, muszę powiedzieć, że nie jest on zwyczajnym dzieciakiem!
13
00:02:21,875 --> 00:02:24,811
On posłał 20 kolesi do szpitala!
14
00:02:25,145 --> 00:02:28,148
Co takiego?! Wykorzystują tylko zdobiony drewniany miecz?
15
00:02:28,148 --> 00:02:31,284
On jest ochroniarzem w barze u Kabukiego...
16
00:02:31,284 --> 00:02:33,153
Dziwne bo słyszałem, że został zamordowany.
17
00:02:36,689 --> 00:02:38,925
Nie mogę pozwolić, abyście robili takie niegodziwe rzeczy.
18
00:02:40,126 --> 00:02:42,028
Nie popuszczę Wam!
19
00:02:42,629 --> 00:02:43,997
Gówniany wieczór...
20
00:02:43,997 --> 00:02:45,665
Co się z nim dzieje?
21
00:02:47,133 --> 00:02:49,569
Możliwe, że to jest jego plan zemsty...
22
00:02:49,569 --> 00:02:52,872
...czy tylko podąża w ślad za swoim ojcem?
23
00:02:53,039 --> 00:02:55,675
Cóż, zobaczmy gdzie go to zaprowadzi.
24
00:02:55,675 --> 00:02:57,710
Jest taki impulsywny...
25
00:03:21,568 --> 00:03:23,736
Co życie Ci niemiłe, chłopcze?
26
00:03:29,676 --> 00:03:31,044
Ty gnoju!
27
00:03:31,110 --> 00:03:32,579
Spróbuj to powstrzymać.
28
00:03:48,027 --> 00:03:49,762
Ten gnojek...
29
00:03:49,762 --> 00:03:53,900
Nie ma pojęcia kiedy odpuścić. Możemy go przecież pociąć z pomocą naszego przyjaciela...
30
00:03:53,900 --> 00:03:55,068
Wystarczy tego.
31
00:03:56,369 --> 00:03:57,737
Kim ty do cholery jesteś?
32
00:03:58,071 --> 00:03:59,005
Spadaj!
33
00:04:02,008 --> 00:04:03,009
Ty draniu!
34
00:04:24,297 --> 00:04:25,732
Potwór?
35
00:04:27,066 --> 00:04:28,768
Jaki niemiły dzieciak...
36
00:04:28,768 --> 00:04:31,904
Naprawdę zamierzasz zaopiekować się kimś tak trudnym jak on?
37
00:04:31,904 --> 00:04:32,672
Tak.
38
00:04:35,508 --> 00:04:37,477
Wystarczy tej przemocy!
39
00:04:37,510 --> 00:04:40,246
To co powiedziałaś? Twoje słowa są przepełnione agresją!
40
00:04:40,246 --> 00:04:42,415
Nie pozwolę robić z siebie głupca.
41
00:04:42,515 --> 00:04:45,752
Źle mnie zrozumiałeś. Wy tylko wyglądacie jak potwory, tylko...
42
00:04:45,985 --> 00:04:47,787
Znów to powiedział!
43
00:04:47,787 --> 00:04:48,755
Przygotuj się...
44
00:04:55,094 --> 00:04:56,095
Ty...
45
00:04:56,929 --> 00:05:00,967
Proszę wybaczcie jemu.
46
00:05:01,167 --> 00:05:03,002
Dawnośmy się nie widzieli, Kyo-san.
47
00:05:03,002 --> 00:05:06,773
Jesteś tu! Ach, nie nazywaj mnie "braciszkiem", nie jestem wiedźmą.
48
00:05:07,106 --> 00:05:09,776
Szmat czasu, co? Mówisz tak, ponieważ nie jestem żonaty.
49
00:05:09,776 --> 00:05:12,912
Nie, byliśmy po prostu tacy samotni.
50
00:05:12,912 --> 00:05:14,447
Nazywam się Angelina.
51
00:05:14,447 --> 00:05:16,849
Przyjaciele nazywają mnie Angy.
52
00:05:20,920 --> 00:05:24,023
Kyo-chan, jesteś taki słodki!
53
00:05:24,023 --> 00:05:25,525
Nie nazywaj mnie tak!
54
00:05:25,825 --> 00:05:29,362
W każdym razie, Kyo-chan, masz gdzie się zatrzymać?
55
00:05:29,362 --> 00:05:31,731
W takim razie możesz zostać tutaj, jeśli chcesz!
56
00:05:32,965 --> 00:05:37,337
Wszystko będzie dobrze. Big Mama i ja zaopiekujemy się Kyo-chanem.
57
00:05:37,470 --> 00:05:39,906
Czy już ci nie mówiłem, że masz się tak do mnie nie zwracać?
58
00:05:47,480 --> 00:05:48,748
Cholera!
59
00:05:48,748 --> 00:05:50,149
Ty sukin...
60
00:05:51,484 --> 00:05:54,320
Cholera! Jeszcze raz!
61
00:05:54,921 --> 00:05:56,522
Powtórz!
62
00:06:04,330 --> 00:06:06,165
Stał się całkiem energiczny, nie prawdaż?
63
00:06:06,165 --> 00:06:08,201
Ochroniarz Kabukiego
64
00:06:08,601 --> 00:06:10,470
Wygląda na to, że przywiązałaś się do niego.
65
00:06:10,470 --> 00:06:12,372
A poza tym wszyscy uważają, że jest taki miły.
66
00:06:13,005 --> 00:06:15,041
Jego siła także wzrosła.
67
00:06:15,041 --> 00:06:16,376
Zastanawiam się tylko...
68
00:06:19,545 --> 00:06:24,317
Nie ma potrzeby zamartwiać się nim. A poza tym twoje oczy są skierowane na innego chłopca, mylę się?
69
00:06:26,786 --> 00:06:29,555
Tym właśnie jest "urzędowa wiedza"?
70
00:06:29,555 --> 00:06:32,592
Siedzisz cicho, myśląc że nikt nigdy cię nie zastąpi.
71
00:06:33,860 --> 00:06:35,595
Ale sądzę, że jesteście tylko wypchanymi świniami!
72
00:06:49,642 --> 00:06:50,410
Cholera!
73
00:06:54,380 --> 00:06:55,615
Jeszcze raz!
74
00:06:55,615 --> 00:06:56,616
Dalej!
75
00:07:09,529 --> 00:07:11,464
Ej, wy! Co tu robicie?
76
00:07:11,964 --> 00:07:14,567
Nazywam się Daigo... Daigo Yuuya!
77
00:07:15,168 --> 00:07:16,936
Syn waszego szefa!
78
00:07:16,969 --> 00:07:20,106
Jeśli macie problem, to idźcie z tym do mojego ojca!
79
00:07:24,076 --> 00:07:26,446
Co takiego? Młodociani gangsterzy?
80
00:07:26,446 --> 00:07:27,947
Tak, zgadza się.
81
00:07:27,947 --> 00:07:31,350
Słyszeliśmy, że w tej grupie jest także syn szefa policji.
82
00:07:31,350 --> 00:07:34,187
Chodzą po całym mieście i wszczynają bójki. Byli nawet w naszym sąsiedztwie.
83
00:07:34,253 --> 00:07:39,592
Wydaję się, że Magatsu i Daigo sa ich liderami.
84
00:07:39,592 --> 00:07:43,362
A ten Daigo zdaję się być bardzo silny!
85
00:07:43,362 --> 00:07:45,631
Jestem przerażona.
86
00:07:45,631 --> 00:07:47,033
Co powiedziałaś?
87
00:07:47,033 --> 00:07:48,034
Słyszałam już wystarczająco!
88
00:07:48,100 --> 00:07:50,269
Zajmę się tym.
89
00:07:51,003 --> 00:07:53,606
Daigo czy Maiko, nie dbam o to.
90
00:07:53,606 --> 00:07:56,042
Utopię ich w rzece, jeśli będę musiał!
91
00:07:56,042 --> 00:07:58,811
Idź, "Ochroniarzu Kabukiego"
92
00:07:58,811 --> 00:08:01,647
Kyo-chan liczymy na ciebie!
93
00:08:01,647 --> 00:08:03,048
Czy ja już nie mówiłem, żebyś tak mnie nie nazywała?
94
00:08:03,121 --> 00:08:04,784
Jesteś taki słodki kiedy się złościsz.
95
00:08:08,287 --> 00:08:11,023
Kyo-chan jak myślisz co się tam dzieje?
96
00:08:11,290 --> 00:08:13,593
Huh? Nic nadzwyczajnego jak sądzę.
97
00:08:14,594 --> 00:08:16,062
Zauważyłeś?
98
00:08:16,062 --> 00:08:19,632
Z każdym dniem, sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót.
99
00:08:20,633 --> 00:08:22,134
Nie męcz mnie.
100
00:08:22,668 --> 00:08:24,971
Skoro tak mówisz.
101
00:08:24,971 --> 00:08:29,876
Czy ty czasem nie mówiłeś, że potrzebujesz więcej siły, aby stać się silniejszym?
102
00:08:29,876 --> 00:08:30,176
Więc co się stało?
103
00:08:30,176 --> 00:08:33,079
Nie masz przyjaciół, prawda?
104
00:08:33,079 --> 00:08:33,880
Ja nie...
105
00:08:33,880 --> 00:08:35,615
Ale nie potrzebuje ich.
106
00:08:37,183 --> 00:08:41,921
Kyo-chan! Niektórzy ludzie twierdzą, że oni handlują prochami w okolicy!
107
00:08:42,722 --> 00:08:44,056
Interesujące.
108
00:08:50,663 --> 00:08:51,998
Spóźniłem się?
109
00:08:54,834 --> 00:08:57,570
Długo czekałem na Ciebie!
110
00:08:57,803 --> 00:08:59,572
To ty jesteś Daigo? A zresztą wszystko mi obojętnie...
111
00:08:59,572 --> 00:09:01,674
W takim razie to ty jesteś Ochroniarzem Kabukiego?
112
00:09:03,342 --> 00:09:05,545
Szef stoczonych przegrańców takich jak oni...
113
00:09:05,545 --> 00:09:07,747
...nie może być wart zachodu!
114
00:09:07,747 --> 00:09:08,848
Co takiego?!
115
00:09:09,949 --> 00:09:10,950
Dawaj, pojedź.
116
00:09:11,651 --> 00:09:15,087
Wściekły, ponieważ zlałem twoich przyjaciół?
117
00:09:15,123 --> 00:09:16,600
Nie rozśmieszaj mnie, ty napchana świnio?
118
00:09:16,756 --> 00:09:17,098
Zamknij się!
119
00:09:17,123 --> 00:09:20,593
Za dużo gadasz!
120
00:09:21,894 --> 00:09:25,031
Sprawię, że pożałujesz tego że się w ogóle urodziłeś!!
121
00:09:26,098 --> 00:09:27,233
Zaczynajmy!
122
00:09:28,434 --> 00:09:29,535
No to dawaj!
123
00:09:37,410 --> 00:09:38,311
Coś nie tak?
124
00:09:39,312 --> 00:09:40,313
No dalej!
125
00:09:42,014 --> 00:09:45,651
Hey, proszę powstrzymaj Kyo-chana.
126
00:09:45,651 --> 00:09:47,320
Uspokój się Angy!
127
00:09:47,320 --> 00:09:50,122
Ale...
128
00:09:50,122 --> 00:09:52,291
Przyszedłeś pomścić swoich przyjaciół, Eh?
129
00:10:00,132 --> 00:10:02,168
D-Dlaczgo patrzysz na mnie w taki sposób?
130
00:10:02,735 --> 00:10:04,737
Jesteś złym człowiekiem, prawda?
131
00:10:06,305 --> 00:10:08,140
Otóż to!
132
00:10:08,307 --> 00:10:10,943
Żryj te gówno, dziwko!
133
00:10:14,880 --> 00:10:17,316
Czy to nie czas, abyś przyznał się do porażki?
134
00:10:23,823 --> 00:10:25,065
Ty draniu...
135
00:10:25,123 --> 00:10:26,700
Nie mogę już na ciebie patrzeć!
136
00:10:26,892 --> 00:10:28,928
Tym razem ci daruję ...
137
00:10:28,928 --> 00:10:32,264
Ale następnym razem kiedy cię tu zobaczę będzie twoim ostatnim!
138
00:10:38,070 --> 00:10:39,105
Wyciągnij.
139
00:10:39,105 --> 00:10:42,975
Wyciągnij mówisz, o mało a wziął bym to na poważnie.
140
00:10:42,975 --> 00:10:44,610
Chyba czegoś nie rozumiem.
141
00:10:44,610 --> 00:10:46,145
Za pomocą tego mógłbym cię zabić.
142
00:10:46,479 --> 00:10:48,147
Co zamierzasz teraz zrobić?
143
00:10:48,681 --> 00:10:50,149
Chcesz znowu uciec?
144
00:10:51,617 --> 00:10:53,619
Co, kiedy niby zdarzyło mi się uciekać?!
145
00:10:53,619 --> 00:10:55,221
Kto tak twierdzi?!
146
00:10:56,989 --> 00:10:58,290
Boisz się?
147
00:10:58,290 --> 00:10:59,492
Co?
148
00:11:03,195 --> 00:11:04,163
Ty...
149
00:11:04,563 --> 00:11:06,232
Nie zrozum mnie źle!
150
00:11:06,232 --> 00:11:07,400
Dobrze zatem.
151
00:11:07,967 --> 00:11:09,702
Nie mam pojęcia co może się stać, ale...
152
00:11:20,413 --> 00:11:22,281
Tylko cię sprawdzałem.
153
00:11:22,281 --> 00:11:24,098
Było by mi przykro, jeśli bym cię zranił.
154
00:11:24,123 --> 00:11:27,097
Dlatego właśnie nie walczę na poważnie.
155
00:11:27,286 --> 00:11:28,587
A więc mam rozumieć, że nie robisz tego na poważnie?
156
00:11:28,821 --> 00:11:29,889
To było tylko taka inauguracja.
157
00:11:32,124 --> 00:11:33,392
Teraz rozumiem.
158
00:11:33,392 --> 00:11:35,034
Przekroczyłeś linie.
159
00:11:35,123 --> 00:11:38,529
A więc, zróbmy to jak należy!
160
00:11:49,508 --> 00:11:51,510
Cholera... Ch- Cholera!
161
00:11:51,977 --> 00:11:54,346
Dlaczego?
162
00:11:57,016 --> 00:11:59,752
O czym myślisz kiedy wyjmujesz swój miecz?
163
00:12:00,419 --> 00:12:01,887
O swojej przeszłości?
164
00:12:02,588 --> 00:12:03,989
Zemście za śmierć ojca?
165
00:12:07,727 --> 00:12:12,398
Nikt inny tylko ty, właśnie dlatego wyjmujesz swój miecz, Kyouichi.
166
00:12:17,470 --> 00:12:18,804
Znikną?
167
00:12:19,538 --> 00:12:21,073
A więc to tak?
168
00:12:21,540 --> 00:12:26,412
Dużo podróżował zanim tu przybył, bez żadnego celu.
169
00:12:27,880 --> 00:12:30,382
Co? Czy nie wygląda jak tuman?
170
00:12:31,417 --> 00:12:34,053
Kiedy wiatr zawieje, odchodzi.
171
00:12:37,223 --> 00:12:40,292
Mamo, wkrótce będziemy gotowi żyć razem.
172
00:12:40,292 --> 00:12:42,261
Obiecał mi.
173
00:12:42,261 --> 00:12:47,433
Kiedy tylko dostanę się na uniwersytet, wówczas wypuści cię.
174
00:12:48,434 --> 00:12:49,802
A tak przy okazji...
175
00:12:49,802 --> 00:12:53,205
Nie pozwól sobą manipulować, Manabu.
176
00:12:55,007 --> 00:12:59,211
Ten, który miesza w tym domu nigdy mi nie przebaczy.
177
00:13:00,613 --> 00:13:02,414
Posłuchaj mnie uważnie.
178
00:13:02,414 --> 00:13:06,118
Masz prawdziwe imię, imię z którego możesz być dumny.
179
00:13:07,153 --> 00:13:08,587
Prawdziwe imię?
180
00:13:10,923 --> 00:13:12,992
Oh, to samolot.
181
00:13:15,427 --> 00:13:17,429
Zgaduję, że leci z Tokio.
182
00:13:21,033 --> 00:13:24,103
Tokio, powiadasz? To tak daleko...
183
00:13:27,606 --> 00:13:29,475
Czy to prawda, Mamo?
184
00:13:29,475 --> 00:13:32,244
Tak, on nagle zniknął.
185
00:13:32,244 --> 00:13:34,346
A Hisui zajmuję się teraz sklepem.
186
00:13:37,316 --> 00:13:42,054
Kisaragi-kun, słyszałam o twoim dziadku.
187
00:13:47,726 --> 00:13:49,028
Musisz być zmartwiony.
188
00:13:51,263 --> 00:13:55,668
No dobrze, w takim razie zrobię coś dobrego do picia.
189
00:13:56,268 --> 00:13:57,003
Nie musisz.
190
00:13:57,057 --> 00:14:00,003
Poczekaj tylko chwilkę.
191
00:14:07,079 --> 00:14:10,182
Poprosił mnie, abym ci to dała.
192
00:14:11,183 --> 00:14:13,185
Nic nam nie powiedział.
193
00:14:13,185 --> 00:14:15,754
Poprosił, abyś dobrze się tym zaopiekował dla niego.
194
00:14:15,754 --> 00:14:17,857
I wówczas powiedział, "już czas na mnie".
195
00:14:18,457 --> 00:14:20,659
Co mu odbiło?
196
00:14:20,659 --> 00:14:22,228
Kto wie?
197
00:14:22,228 --> 00:14:25,631
Ale Kyo-chan nie denerwuj się.
198
00:14:25,631 --> 00:14:26,832
Daj z siebie wszystko.
199
00:14:35,708 --> 00:14:38,987
A więc, środek tarczy. O i jeszcze raz środek tarczy.
200
00:14:39,076 --> 00:14:42,100
Myślę, że wolałabym umrzeć, gdybym nie mogła już więcej naciągnąć łuku.
201
00:14:42,114 --> 00:14:46,116
A tak przy okazji, ten dzieciak...
202
00:14:47,319 --> 00:14:49,889
Nie mogę nawet przypomnieć sobie jej imienia.
203
00:14:49,889 --> 00:14:50,823
Ale, kogo to obchodzi?
204
00:15:00,599 --> 00:15:03,135
Ty jesteś Sagaya-kun, prawda?
205
00:15:05,231 --> 00:15:07,506
Już cię kiedyś spotkałam w czasie sesji studenckiej, prawda?
206
00:15:07,506 --> 00:15:08,874
T-Tak.
207
00:15:08,874 --> 00:15:10,509
A ty jesteś Misato-san, prawda?
208
00:15:10,509 --> 00:15:11,744
Tak.
209
00:15:11,744 --> 00:15:12,511
Czyj to piesek?
210
00:15:12,878 --> 00:15:15,147
Znalazłem go już jakiś czas temu...
211
00:15:15,147 --> 00:15:16,098
I zrobiło mi się go żal.
212
00:15:16,142 --> 00:15:17,087
Nie mogłem go tak po prostu zostawić.
213
00:15:17,147 --> 00:15:22,551
Ja bardzo lubię szczeniaki.
214
00:15:26,892 --> 00:15:29,795
W końcu, kupiłam aparat!
215
00:15:31,330 --> 00:15:34,967
Teraz to już sama będę fotografować nową erę!
216
00:15:36,802 --> 00:15:40,739
Zaczekaj na mnie, Scoop-chan!
217
00:15:41,974 --> 00:15:43,008
Dziadku...
218
00:15:43,909 --> 00:15:45,811
Gdzie się podziewasz?
219
00:15:47,112 --> 00:15:49,248
Od teraz sam muszę gospodarzyć?
220
00:15:50,015 --> 00:15:52,151
Od tak sobie, w środku mojego treningu?
221
00:15:54,286 --> 00:15:55,821
To wszystko spoczywa teraz na moich barkach?
222
00:16:13,806 --> 00:16:17,098
Mamo, zdałem egzaminy...
223
00:16:17,123 --> 00:16:20,009
W takim razie możemy już być razem...
224
00:16:20,679 --> 00:16:20,913
Dlaczego?
225
00:16:21,981 --> 00:16:23,515
Dlaczego ty to...
226
00:16:28,687 --> 00:16:31,190
M-Manabu, ty...
227
00:16:31,357 --> 00:16:34,693
Myliłeś się, myliłeś.
228
00:16:34,693 --> 00:16:36,695
Nazywam się Kozunu.
229
00:16:46, 009 --> 00:16:48,321
Ja... Ja...
230
00:16:56,315 --> 00:16:57,783
Co się stało?
231
00:16:57,783 --> 00:17:00,719
Co? Czy przypadkiem nie ty miałeś się nim zajmować?
232
00:17:01,020 --> 00:17:03,055
Któregoś dnia, jestem pewna...
233
00:17:03,989 --> 00:17:04,990
Proszę przestań!
234
00:17:06,191 --> 00:17:09,361
Nie wiem co sie tutaj dzieje, ale wystarczy już tego!
235
00:17:09,361 --> 00:17:11,563
Co? Żartujesz sobie?
236
00:17:11,563 --> 00:17:14,166
Ten drań robi z dzieci kryminalistów!
237
00:17:14,166 --> 00:17:15,434
Nawet jeżeli...
238
00:17:15,434 --> 00:17:18,270
To dzieciak, który później stanie się liderem gangu.
239
00:17:19,038 --> 00:17:23,075
Jeśli przeżyje to nie dobrze. Ale jeśli umrze, to nikt za nim nie będzie płakał, czy nawet tęsknił!
240
00:17:27,679 --> 00:17:32,051
Nie ważne jakiego rodzaju człowiekiem jest, jego serce nie było zdemoralizowane od samego początku!
241
00:17:32,051 --> 00:17:34,286
Coś musiało się wydarzyć...
242
00:17:34,286 --> 00:17:38,057
Coś strasznego, coś smutnego, ale coś na pewno się wydarzyło.
243
00:17:38,057 --> 00:17:40,359
To coś zmieniło jego serce.
244
00:17:41,026 --> 00:17:43,896
Ale, bez względu na to jakie jego serce jest teraz...
245
00:17:43,896 --> 00:17:48,867
Gdzieś głęboko w środku, on jest nadal dobry. To jest właśnie to w co wierzę!
246
00:17:49,768 --> 00:17:53,739
Jeśli go zabijesz, to i tak niczego nie zmienisz, tylko pomyśl jak może się zmienić jeżeli umrze?
247
00:17:53,739 --> 00:17:55,007
Przestań tu pieprzyć!
248
00:17:55,074 --> 00:17:58,577
Dla ciebie to proste... Ale ty nic nie rozumiesz.
249
00:17:58,710 --> 00:18:01,780
Przesuń się!
250
00:18:02,114 --> 00:18:03,182
Nie przesunę się.
251
00:18:03,182 --> 00:18:04,850
Zejdź mi z drogi!!
252
00:18:05,117 --> 00:18:06,251
Ty...
253
00:18:09,421 --> 00:18:10,255
Ona ma...
254
00:18:27,573 --> 00:18:31,043
Serce zawsze czyste od samego urodzenia?
255
00:18:40,385 --> 00:18:44,957
Kyo-chan, czy pamiętasz Magatsu? Tego kolesia z gangu?
256
00:18:44,957 --> 00:18:47,326
Słyszałem, że zabił własnego ojca.
257
00:18:47,893 --> 00:18:50,496
Jego ojciec był alkoholikiem.
258
00:18:50,496 --> 00:18:53,699
I wygląda na to, że był przez niego bity.
259
00:18:53,699 --> 00:18:58,804
Zdaję się, że Daigo i jego ojciec mają identyczny problem.
260
00:18:59,805 --> 00:19:03,775
Muszą się nienawidzić wzajemnie, jakie to przykre.
261
00:19:06,078 --> 00:19:07,412
Posłuchaj, Daigo...
262
00:19:10,649 --> 00:19:11,683
Wiesz...
263
00:20:06,004 --> 00:20:07,573
I WTEDY...
264
00:20:07,573 --> 00:20:09,541
NADESZŁO JUTRO
265
00:20:16,848 --> 00:20:17,883
Ty jesteś?
266
00:20:22,421 --> 00:20:23,789
Rozumiem.
267
00:20:24,056 --> 00:20:25,891
A więc ty jesteś Daigo-kun?
268
00:20:25,891 --> 00:20:28,994
Nazywam się Sakurai Komakii. Miło mi poznać.
269
00:20:28,994 --> 00:20:30,562
Mi także...
270
00:20:38,503 --> 00:20:40,672
Czy to jakiś żart?
271
00:20:41,173 --> 00:20:45,410
Wow, jakie dobre zdjęcie...
272
00:20:47,212 --> 00:20:49,615
Mam dziwne przeczucie.
273
00:20:51,750 --> 00:20:53,819
Już nigdy nie będziecie zdolni uciec.
274
00:20:54,353 --> 00:20:57,422
Nie chciał bym sprawić nikomu przykrości.
275
00:20:59,291 --> 00:21:00,759
Dobrze powiedziane.
276
00:21:07,132 --> 00:21:08,100
Daigo-kun ty też?
277
00:21:08,734 --> 00:21:08,767
Tak!
278
00:21:09,534 --> 00:21:11,003
To uczucie.
279
00:21:39,331 --> 00:21:41,400
Co to było?
280
00:21:45,337 --> 00:21:47,339
Sensacja!
281
00:21:50,342 --> 00:21:54,046
Twój miecz nie był wycelowany we mnie...
282
00:21:56,348 --> 00:21:59,685
To tak jakby ktoś był za mną...
283
00:22:00,352 --> 00:22:03,822
A ty spoglądałeś za mnie.
284
00:22:07,359 --> 00:22:10,162
O czym myślisz, kiedy wyciągasz miecz?
285
00:22:11,330 --> 00:22:14,333
O zemście? O przeszłości?
286
00:22:15,600 --> 00:22:19,471
Hey... Big Mama, spójrz na tą zmęczoną twarz.
287
00:22:19,471 --> 00:22:24,176
Taa, nie jest już tym kim był wcześniej.
288
00:22:24,176 --> 00:22:25,677
On jest taki uroczy!
289
00:22:26,778 --> 00:22:29,381
Wystarczy; Jestem pełny.
290
00:22:34,820 --> 00:22:39,691
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni MakuTokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou?i Ni Maku Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 03Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 08Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 06Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 12Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 11Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 13Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou TouTokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou 07więcej podobnych podstron