finansów i rachunkowości, tak więc mój zestaw kursów był raczej rekreacyjny, niemniej jednak bardzo rozwijający. Dla miłośników tego kierunku jest oczywiście kilka przedmiotów, które można zrealizować, jednak jest bogaty wybór zajęć związanych ogólnie z biznesem i kulturą, z których można bezproblemowo uzbierać 30 ECTSów.
Business and Intercultural Communication - l>óra Christiansen, 6 ECTS - przedmiot z gatunku socjologicznych jednak bardzo ciekawy. Co ważne, brak egzaminu w sesji. Ocena końcowa na podstawie 3 krótkich ąuizów (po 10%), projektu grupowego (30%), projektu indywidualnego (30%) i zaangażowania (10%). Praktycznie nie da się nie zaliczyć tego przedmiotu, jednak zdobyta wiedza jest bezcenna. Zajęcia odbywały się raz w tygodniu jednak miały trwać 3 godziny, ale w praktyce często kończyły się wcześniej. Obecność nie jest wymagana, jednak ja nie opuściłem żadnego wykładu.
Icelandic Society: Contemporary perspectives of its specific status and commonality in the International community - Helgi Gunnlaugsson, 6 ECTS - świetny przedmiot o islandzkiej kulturze. Prowadzący miał jedynie 3 wykłady, resztę prowadzili zaproszeni goście (z lepszymi lub gorszymi efektami). Podobnie jak w poprzednim przypadku nie ma egzaminu końcowego i obecność nie jest obowiązkowa. Zaliczenie polega na prowadzeniu „pamiętnika” czyli swoich przemyśleń na 5 wybranych tematów poruszanych w ramach zajęć, oraz napisania eseju (grupowo lub indywidualnie) na dowolny temat związany z Islandią.
Humań Resources Management - Svala Gudmundsdóttir, 6 ECTS - przedmiot jak sama nazwa wskazuje dość powszechny również na SGH. Prowadzony jednak w bardzo interesujący sposób. Obecność nieobowiązkowa, jednak są projekty grupowe, które trzeba zaliczyć by być dopuszczonym do egzaminu (swoją drogą bardzo prostego).
Vocabulary I - Jón Gislason, 10 ECTS - nauka języka Islandzkiego w czystej postaci. Jest stosunkowo łatwy, jednak wymaga systematycznej nauki i ponadprzeciętnej sprawności aparatu mowy, gdyż niektóre wyrazy są wymawialne tylko przez rdzennych Islandczyków. Jedyny przedmiot do którego kupiłem książkę - koszt ok. 5000 ISK (podręcznik + zeszyt ćwiczeń). Swoją drogą jest bardzo przystępnie napisana no i przydatna. Na zajęciach jest sprawdzana lista, więc warto chodzić, zwłaszcza, że materiał jest obszerny i łatwo mieć zaległości. Na koniec jest egzamin pisemny, który niestety nie należy do najłatwiejszych.
International Business - Ingjaldur Hannibalsson, 6 ECTS - chyba najtrudniejszy przedmiot z zakresu Business and Administration. Jest to połączenie między innymi naszego poczciwego MSG i finansów międzynarodowych. Zajęcia składają się z dwóch form: tradycyjnego wykładu i 45 minutowego konwersatorium z omawianiem case'ów, które trzeba przygotować przed zajęciami. Obecność na konwersatorium obowiązkowa, na wykładzie też ponieważ co drugie zajęcia jest kolokwium. W sumie w semestrze jest ich 6 z których przynajmniej 4 trzeba mieć zaliczone. Zaliczenie to egzamin pisemny 50% (stosunkowo prosty), ocena końcowa z kolokwium 10%, aktywność na konwersatoriach 15%. Pozostałe 25% jest przyznawane za realizację obowiązkowego projektu grupowego, przygotowywanego przez cały semestr we współpracy z różnymi islandzkimi firmami. Pomimo wysokiego poziomu tego przedmiotu, właśnie IB dał mi najwięcej korzyści, ze względu na wspomniany już projekt grupowy. Generalnie nie da się nudzić na tym przedmiocie, stwarza on wiele problemów, ale gorąco polecam, naprawdę.
5. Warunki studiowania.
Warunki studiowania są nieporównywalnie lepsze niż na SGH. Wszyscy wykładowcy są