problemów. Zwłaszcza należy dbać, by nie przenosić jej w sferę personaliów. Dążeniu do poznania prawdy dobrze służą seminaria naukowe, zwłaszcza interdyscyplinarne.
Młodzi ludzie wchodzący w świat nauki i patrzący nań idealistycznie mogą czasem dojść do wniosku, że nie jest doskonały. „Warto jednak pamiętać, że piękne jest to, co wiemy, a najpiękniejsze to, czego nie
organizowane za sprawą prof. W.A.Sokalskie-
go w czterech nurtach tematycz-
- Materiały, nanotcch-
nologia i fotonika,
■ Inżynieria materiałowa,
■ Obszary zastosowań infor
matyki.
■ Naśladowanie natury
-problemy, metody, zastosowania.
Wykład generała Jerzego Gotowały
z Wydziału Lotnictwa i Obrony Powietrznej AON „Samolot - in
Pracuje się też nad samo-
się samolotu uszkodzone
go od-łamka-mi. W ciągu 7 minut moż
na odtworzyć małe uszkodzenia
rozumiemy.
Sukcesem każdej pracy jest właściwe postawienie pytania. Czasem nawet większym, niż znalezienie odpowiedzi.” - zapewnił Rektor.
Na koniec życzył doktorantom badawczych olśnień i zachęcił do udziału w interdyscyplinarnych seminariach, które są
spiracja dla techniki” ukazywał niezwykłą chłonność przemysłu lotniczego na nowatorskie rozwiązania z różnych dziedzin. Dziś pracuje się nad uzyskaniem jak największego zasięgu bojowego (problem tankowania w powietrzu przy pomocy giętkich lub stałych połączeń), wzrostu prędkości (dziś ok. 3 Ma, ale dąży się do 5 - 6 Ma) i szybkiego osiągania pułapu lotu. Realizuje się zmiany geometrii samolotu w locie, co jest wielkim wyzwaniem dla konstruktorów wysokociśnieniowych instalacji hydraulicznych. Możliwości manewrowe samolotu niedawno jeszcze zależały od człowieka. Dziś coraz więcej zależy od urządzeń (zwłaszcza komputerów pokładowych, które określają optymalny w danej chwili profil skrzydła) i wyposażenia (np. jakości skafandrów przeciążeniowych).
Osobna problematyka to start i lądowanie. Celem inżynierów jest skrócenie ich
czasu i długości pasa startowego. Hurrican startuje i ląduje pionowo, Osprey ma silniki przestawiane o 90 stopni.
Wreszcie problem „ukrycia” samolotu w powietrzu. Latanie na niskich pułapach utrudniało namiar radarowy, ale dziś stosuje się też malowanie samolotu substancjami rozpraszającymi fale elektromagnetyczne, wprowadza się na coraz większą
skalę kompozyty jako materiały konstrukcyjne i powłoki RAM (radar absorbing materials).
Dzisiejsze uzbrojenie samolotów charakteryzuje się coraz większym zasięgiem i precyzją. Pozwala ono omijać strefę ognia obrony powietrznej (np. uzbrojenie „stand-off ’ do prowadzenia działań z odległości 20-25 km).
Samoloty wchodzą stopniowo w obszar właściwy satelitom Gdy we wrześniu 1980 r. z orbity Ziemi zniknęły 2 amerykańskie satelity, CIA doszła do wniosku, że zestrzelili je Rosjanie. Ukazanie podobnych możliwości maszyny F-16 Eagle doprowadziło do umowy ograniczającej wrogie działania na tym polu.
Laser stwarza możliwość niszczenia obiektów z odległości 600 km. W najbliższych dziesięcioleciach zostanie opracowana pokładowa broń laserowa do niszczenia obiektów satelitarnych czy rozbijania ataków lotniczych.
Udoskonala się wciąż środki pozwalające na ogląd sytuacji w odległych miejscach, np. w rejonie (potencjalnego) kon iktu na innym kontynencie. Służą temu powietrzne stanowiska dowodzenia, jak AWAX. Nad korpusemsamolotu tworzy się specjalny „kapelusz” chroniący przed namierzeniem.
Poszukuje się też sposobów minimalizacji strat. Zwykle systemy pokładowe realizują nie tylko funkcję pilota (oprócz startu i lądowania), ale także wskazują zagrożenia (np. obecność stacji radiolokacyjnych), odległość obiektu uderzenia i stosują zakłócenia chroniące przed rozpoznaniem, a nawet wybierają (za akceptacją pilota) rodzaj uzbrojenia, które będzie zastosowane!
poszycia samolotu lecącego z szybkością 600 km, w ciągu 30 minut - duże. Są też specjalne rozwiązania dla VIPów, które pozwalają im bezpiecznie wylądować na najbliższym lotnisku.
Rozwijane są bezzalogowe aparaty latające, np. RQ-1 „Predator". Wojna iracka pokazała duży postęp w tej dziedzinie. Dalsze osiągnięcia prowadzą w obszar kosmosu. Przewiduje się, że obszar ten będzie dostępny za 30-40 lat. Czy realne jest przeniesienie się ludzi poza Ziemię? Może będzie taka potrzeba?
Steve Collins badając kosmos doszedł do przekonania, że stosunkowo małymna-ktadem energii możnautrzymać stację kosmiczną przez 2 do 3 lat, o ile umieści się jąw jednymz „punktów wibracji”, w których równoważy się oddziaływanie grawitacyjne Ziemi i Księżyca. W podobny sposób można będzie zapewne skorzystać z innych planet czy gwiazd. Ale i tu może wejść zastosowanie militarne.
Jak widać, lotnictwo jest wspaniałym polem badawczym wartym zainteresowania naukowców i techników, (mk)
październik 2003 ■El