potwierdza, że mówił Judaszowi z Kiriatu, że nadchodzi czas, kiedy nie będzie władzy cesarskiej ani żadnej innej. Po tych słowach Jeszui Piłat nie ma wyboru i zatwierdza wyrok śmierci. Skazany miał zostać stracony na Nagiej Górze.
Po wyprowadzeniu Jeszui Piłat spotyka się z przewodniczącym Sanhedrynu, arcykapłanem Józefem Kaifaszem. Pyta się go, którego z więźniów ma uwolnić z okazji Święta Paschy -Bar Rawana czy Ha-Nocri? Kaifasz domaga się uwolnienia Bar-Rawana, mimo wstawiennictwa Piłata za Jeszuą. Po spotkaniu Piłat wychodzi do tłumów i ogłasza wyrok.
3. Dowód siódmy
Profesor skończył swoją opowieść. Berlioz doszedł do wniosku, że cudzoziemiec jest obłąkany. Profesor oświadcza, że w Moskwie zamierza zatrzymać się w mieszkaniu Berlioza przy ul. Sadowej oraz próbuje przekonać poetów do uwierzenia chociażby w istnienie diabła, skoro w istnienie Boga uwierzyć nie chcą. Profesor twierdzi, że istnieje na to dowód siódmy, który zaraz zostanie Berliozowi przedstawiony. Berlioz postanawia zadzwonić do biura turystyki zagranicznej i zawiadomić, że przybyły właśnie z zagranicy konsultant znajduje się na Patriarszych Prudach w stanie zdecydowanie odbiegającym od normy. Gdy literat chciał przejść przez ulicę po szynach tramwajowych do znajdującej się po drugiej stronie budki, zauważył nadjeżdżający tramwaj, poślizgnął się i upadł na szyny. Kobieta-motorniczy szarpnęła hamulcem, ale nie zdążyła wyhamować. Tramwaj najechał na Berlioza i na bruk wypadł okrągły ciemny przedmiot. Była to odcięta głowa Berlioza.
4. Pogoń
Iwan Bezdomny w szoku po tym, co się stało, siedział na ławce nie mogąc uwierzyć własnym oczom. Usłyszał rozmowę kobiet, które komentowały śmierć Berlioza. Wspominały one coś o niejakiej Annuszce, która dziś rano rozlała olej na szyny tramwajowe. Kobiety domyślały się, że to właśnie na tym oleju poślizgnął się nieboszczyk Berlioz. W tym momencie Iwan zaczął kojarzyć fakty - profesor-cudzoziemiec mówił przecież, że dzisiejsze zebranie Massolitu nie odbędzie się, ponieważ Annuszka rozlała olej - i tak właśnie się stanie. Przepowiedział też, że Berliozowi głowę obetnie kobieta, a to właśnie kobieta prowadziła tramwaj. Nie zastanawiając się długo Iwan postanowił działać i ruszył w pościg za profesorem, do którego przyłączyło się dwóch osobników: człowiek w kraciastej marynarce, w dżokejce i binoklach oraz ogromnych rozmiarów czarny kot, chodzący na dwóch łapach. Mimo że Iwan szedł bardzo szybko, wręcz biegł, dystans między nim a ową trójką coraz bardziej się zwiększał. Uciekający rozdzielili się, Iwan postanowił biec za kotem, ten jednak wskoczył na tylny zderzak tramwaju i znikł Bezdomnemu z oczu. Poeta próbował jeszcze gonić profesora, ale ten zniknął mu w pewnym momencie w gmatwaninie moskiewskich uliczek i zaułków. Nie mogąc go odnaleźć, Iwan wpadł do jakiegoś mieszkania, niepokojąc kąpiącą się pod prysznicem obywatelkę, zabrał stamtąd świecę i święty obrazek i ruszył na dalsze poszukiwania. Nie wiedzieć czemu wpadła mu do głowy myśl, że profesor na pewno jest nad rzeką. Poszedł tam, powierzył swoje ubranie opiece jakiegoś nieznajomego, a sam wskoczył do wody. Po wypłynięciu okazało się, że jego ubranie zniknęło, na jego miejscu zaś pojawiła się para kalesonów i brudna koszula. Złorzecząc Iwan przebrał się w to, co było i postanowił poszukać profesora w Gribojedowie.
5. Co się zdarzyło w Gribojedowie
Gribojedow to nazwa domu, pochodząca od nazwiska rosyjskiego pisarza, który miał tam podobno mieszkać. W domu tym mieściła się siedziba Massolitu wraz ze słynną na całą Moskwę restauracją, gdzie podawano największe przysmaki po rozsądnych cenach. Z restauracji mieli prawo korzystać wyłącznie członkowie Massolitu oraz zaproszeni goście.
2