człowieka. Obecnie język nie wyeliminował całkowicie tych naturalnych form komunikacji, które nadał spełniają swoje funkcje w procesie wymiany informacji.
Bardzo w dzisiejszych czasach powszednia obawa przed kontaktami z nieznajomymi ma dwa źródła. Pierwszym z nich jest obecnie już przestarzały, ale w XIX w. aktualny zwyczaj, że poznawać ludzi można tylko poprzez osoby trzecie przedstawiające sobie obcych - było absolutnie niedopuszczalne rozpoczęcie rozmowy z nieznajomą osobą na ulicy. Oczywiście z biegiem lat reguła ta zdezaktualizowała się całkowicie jednak zakorzenione przez nią w naszych osobowościach lęki pozostały i stały się przyczyną trudności z zawieraniem nowych znajomości. Drugą przyczyną obawy przed nieznajomymi są nasze własne myśli. Zaniżanie własnej wartości, mówienie „on na pewno nie zechce ze mną rozmawiać”. W takim przypadku trudno, żebyśmy z radością i dobrą wiarą przystępowali do zawierania znajomości, do komunikowania się między sobą.
Aby chcieć nawiązać kontakt z innymi i umieć się z nimi dobrze porozumieć nie należy obserwować rozmowy z zewnątrz, z oddalenia. Trzeba zbliżyć się do kręgu czy grupy na dystans, z którego dobrze będzie się rozmawiało. Pochylenie się w kierunku rozmówcy wyraża zaangażowanie i zainteresowanie, podczas gdy opieranie się o oparcie krzesła czy fotela może zostać źle odebrane - jako lekceważenie bądź znudzenie. Również nie należy krzyżować rąk i nóg. Postawa taka jest postawą zamkniętą i obronną. Bardzo ważny jest także kontakt wzrokowy. Czasami może on powodować trudności w skupieniu się na swojej wypowiedzi. Problem ten można rozwiązać skupiając wzrok na innym punkcie twarzy rozmówcy. Jeżeli będzie on odpowiednio blisko oczu większość ludzi nie zorientuje się. W dobrym porozumiewaniu się i nawiązywaniu kontaktów pomaga uśmiech, który jest najbardziej uniwersalnym sygnałem otwartości i zainteresowania oraz ruchy, takie jak potakiwanie głową, mimika twarzy.
W porozumiewaniu się międzyludzkim bardzo pomocna jest umiejętność dobrego słuchania. Bardzo często mylone jest słuchanie prawdziwe z tak zwanym pseudosłuchaniem lub słuchaniem pozornym. Celem prawdziwego wysłuchania drugiej osoby może być jej zrozumienie, udzielenie rady, nauczenie się czegoś lub po prostu czerpanie przyjemności z prawdziwej rozmowy i towarzystwa. Bez rzeczywistego wysłuchania danej osoby żadne z powyższych nie może się udać.
Zupełnie odmienną rzeczą jest pseudosłuchanie. Zamiarem osoby pozornie słuchającej rozmówcy może być udawanie zainteresowania po to by wzbudzić sympatię, uniknięcie odrzucenia, niechęci, obrażenia rozmówcy czy wyławianie jakiejś specyficznej informacji przy jednoczesnym ignorowaniu wszystkich innych. Zdarza się również, że osoby pseudosłucliające wykorzystują czas, w którym słuchają na przygotowanie własnej wypowiedzi i czekają tylko na właściwy moment, aby wyskoczyć i powiedzieć swoją historię. Czasami pseudosłuchacze poszukują słabych stron rozmówcy i wykorzystują informacje na swoją korzyść, lub też starają się znaleźć kontrargumenty dla potwierdzenia, że to oni właśnie mają rację. Oczywiście błędem byłoby mówić, że zawsze należy unikać pseudosłuchania.
Ono również może nam być pomocne pod warunkiem, że zależy nam właśnie na osiągnięciu któregoś z celów wyżej wymienionych.
Jest wiele czynników, które przeszkadzają a wręcz umożliwiają nam prawdziwe, uważne wysłuclianie rozmówcy.
Porównywanie.
Porównywanie powoduje, że nie docierają do nas informacje przekazywane przez rozmówcę, bo zbyt jesteśmy zajęci analizowaniem siebie, innych i ocenianiem czy w jakiejś dziedzinie dorównujemy rozmówcy.