Tezy wywołały wstrząs kulturowy - nie była to wiełka filozofia, ale miały ogromny wpływ. Oscylowały właśnie
wokół problematyki nieszczęsnych odpustów: nie można sprzedać czy kupić zbawienia, pieniądze nic nie
dadzą w obliczu sądu ostatecznego, tam każdy idzie sam i nie obronią go opłaceni adwokaci. Kupczenie odpustami było dla wielu niesmaczne, jednak to Luter miał odwagę się publicznie temu przeciwstawić.
Wypowiadał się w swych tezach przeciw Leonowi X. Krytykował chęć bogacenia się za wszelką cenę. Posunął
się w wywodach daleko, a może nawet za daleko: orzekł, iż człowiekowi nic nie może na Ziemi pomóc w
drodze ku niebu. Nietrudno zauważyć, iż jest to odrzucenie całej hierarchii kościelnej - człowiek w swej wierze
jest sam w obliczu Boga. Jest za mały. sam na nic nie może sobie zasłużyć, nawet działaniem. Tylko modlitwy
- prośby, tylko boża łaska może dać nam zbawienie.
Nawet jego przyjaciele i kontynuatorzy atakowali ten punkt, gdyż była to swoista niewiara w człowieka. Uznano
tę część filozofii Lutra za zbyt daleko idącą.
Z drugiej strony, pewien aspekt luteranizmu filozofowie i socjologowie uważają za ważny w rozwoju gospodarki
niemieckiej: każdy jest sam. każdy odpowiada sam za siebie.
Papież wydał bullę potępiającą Lutra, ten zaś. gdy do niego dotarła, poszedł na rynek w Wormacji i ją spalił.
Potem schronił się u zaprzyjaźnionego księcia Ferdynanda (zwanego później Mądrym), tam dokonał kolejnego
wielkiego dzieła - przetłumaczył na język niemiecki Biblię. Działo się to wiatach 20. XVI wieku. Tłumaczenie
było na tyle nowatorskie i dobre filologicznie, że aż stworzył nowy język - nowowysokoniemiecki.
Mimo wszystko sam Luter zbyt popularny nie był, choćby przez swe tezy o niemocy człowieka. To dopiero Filip
Melanchton rozpowszechnił jego naukę.
Filip Melanchton żył w latach 1497-1560. Oczywiście wytykał Lutrowi jego niepopularną tezę. jak
wszyscy
inni.
Uczynił reformację ogólnoniemieckim wydarzeniem. Rozpropagował Lutra. Napisał katechizm luterański. który
dotarł do szkół. Uniwersytetów i do domów - wtedy zaistniała groźba zagłady Kościoła katolickiego. Melanchton pokazał, że na pewno możemy działać i propagować wiarę, a Luter posunął się za daleko. Niemcy nazywają go „nauczycielem Niemiec'.
Tomasz Miinzer- ten to się posunął. Odczytał reformację i Biblię w duchu wojny.
W Biblii jest o sprawiedliwości i równości. Na Ziemi nie? To trzeba to wywalczyć, gdyż tak chce Bóg. Nie ma na
co czekać i prosić, przecież nikt nam tego nie da. Nam. czyli biedocie, bo do niej właśnie odwoływał się w
swych naukach. Przemawiał do pachołków w kopalniach, chłopów i innej biedoty. Zgromadził liczną armię
zbrojną w kosy, cepy. sierpy itp.. ale nie mogła ona stawić czoła regularnym wojskom możnych. Doprowadził
do wybuchu tak zwanej wojny chłopskiej, która rozpoczęła się w boże narodzenie 1524 roku. a zakończyła na
Wielkanoc roku następnego. Munzera schwytano na polu bitwy i natychmiast osądzono i ścięto. Kontrreformacja
Kościół nie mógł czekać, aż wierni od niego się odwrócą. Na soborze Trydenckim przypomniano sobie Tomasza z Akwinu i zastąpił on Augustyna. Tomasz nie mówił o ascezie. doceniał ciało, mówił, by wiedzieć, nie
wierzyć itp. Do dziś wyznacza charakter katolicyzmu.
Powołano również pewne zakony mające odbić stracone owieczki. Jednym z najważniejszych są jezuici.