ameryka liski mi inspektorami. To było oczywiste ze tych zadań Talibowie nie spełnia, odrzucili te żądania w ciągu 1 dnia. Talikowie twierdzili, że nic im niewiadomo o jakich kol wiek dowodach łączących Osama bin Ladena z zamachem 11 września. Aczkolwiek, 2 tygodni później mniej wiecej, najprawdopodobniej Talibowie zaoferowali, nie chcąc narażać się na zbyt ostre ataki amerykańskie, zaoferowali wydanie bin Lagena Pakistanowi (nie USA ale Pakistanowi) ze by mógł go osądzić Międzynarodowy Trybunał Islamski (według prawa islamskiego ale ze by skład trybunału był międzynarodowy). Oczywiście ta propozycja została jednoznacznie i natychmiast odrzucona przez USA które słusznie uważały ze nie można w tej sytuacji liczyc na to ze protest doprowadzi do skazania.
Zaczęło się bombardowanie obszaru kontrolowanego przez talibów i obozów treningowych w Al.-Kaidzie. Bush poprosił państwa świata o poparcie, nie chodziło mu nawet o wsparcie wojskowe chodziło mu głównie o poparcie moralne, o poparcie akcji amerykańskiej. Stwierdził, że jego zdaniem cały cywilizowany świat jest moralnie zobligowany do tego by stanąć po stronie amerykańskiej. Wtedy sformułował to zdanie: ”Albo jesteście z nami, albo przeciwko nam”.
Operacja, jaka wtedy się rozpoczęła: Operacja Trwała Wolność (O. Enduring Freedom) jej celem było zniszczenie talibów. Rozpoczęcie tej operacji, rozpoczęcie bombardowania celu, rozpoczęcie bombardowania militarnych instalacji Talibuw w Afganistanie, obozów Al.-Kaidy zostało ogłoszone przez Busha w TV z Białego Domu. W identyfikacji celów USA pomógł wygrać wywiad brytyjski, a także Francuzki, niemiecki, australijski..
Bush twierdził, że USA otrzymały wsparcie świata- prawda i nieprawda. Wojna afgańska była bardzo popularna, gdy się rozpoczęła. 9 lat temu- w 200lr.- była bardzo popularna- był to miesiąc po ataku na Word Trade Center. Wszyscy byli z Ameryka, wszyscy wspierali Amerykę. Wiec to ze akurat na początku ten atak na Awganistan cieszył się poparciem świata nie było specjalna przesadą.
W Afganistanie, poza talibami, działał tak zwany Sojusz Północny- konkurencyjna wobec talibów organizacja, która skorzystała z osłabienia talibów, z tego że stali się obiektem ataku amerykańskiego. Sojusz zdobył większość pn. Afganistanu a także wszedł do Kabulu. Talibowie dosc niespodziewanie z Kabulu uciekli. Terytorium kontrolowane przez Talibuw było coraz mniejsze, wielu talibów uciekło do Pakistanu. Na południu padł Kandaliar. Były ograniczone terytorialnie miejsca, gdzie Talibowie stawiali opór, ale wydawało się że długo on nie będzie trwać. W listopadzie 2001 Amerykanie ustanowili pierwszą swoją bazę lądową w Afganistanie.
Następna faza- rozpoczęła się w marcu 2002, kiedy armia USA wraz z wojskami, siłąmi afgańskimi przeprowadziłą operację, której celem zniszczenie Al.-Kaidy-> Operacja Anakonda. Była to pierwsza operacja na terenie Afganistanu, w której uczestniczyły znaczne konwencjonalne amerykańskie siły wojskowe- tzn. nie wojska specjalne jak do tej pory, a armia amerykańska- regularne formacje. W pierwszej połowie marca, jak na skalę to nie były wielkie walki, żołnierzy amrykańskich było niecałe 2 tys, sił afgańskich niecałe tysijac, Al.-Kaida i talibiwie- też niecały tysiąc. Ale ten teren wyjątkowo trudny- górzysty. Teren, gdzie znająca go Al-Kaida czy Talibowie z dużą łatwością była w stanie się bronić- dużo pieczar, przejść pomiędzy tymi pieczarami, jeśli chodzi o samów trudność poruszanie się ale o sama znajomość terenów i możliwość wykorzystywania warunków na swoja korzyść, to zupełnie oczywiste ze na takim terenie dobrze znające ten obszar wojska maja ogromna przewagę nad jakim kol wiek atakujacym.Talibowie czy Al.-Kaida mogli wykorzystywać warunki naturalne.