DALI - NAJWIĘKSZY PĘDZEL ŚWIATA
Osoby:
Dali - malarz wielki dość
Leonardo d V. - też niemały malarz
Facet w drugim rzędzie - ofiara żartu
Dali wciąż się przechwala
Dali: - Jestem malarzem doskonałym. Namaluję dziś salceson. Tak! Salceson! (siada)
Leonardo: (woła z oddali) - Daj spokój z podrobami!
Dali: (zrywa się) - Kto śmie przeszkadzać wielkiemu mistrzowi?!!!
Leonardo: - Jeszcze większy mistrz.
Dali: - Leonardo...
Leonardo: - Błądzisz Salvadore!
Dali: - Ja?!!! Największy pędzel świata?!!!
Leonardo: - Tak. Popatrz tylko, rozejrzyj się dookoła...
Dali: (patrzy) - Patrzę i co...
Leonardo: - Co widzisz?
Dali: - Ludzie siedzą.
Leonardo: - Źle! Piękno widzisz!
(?)
Dali: - Gdzie?
Leonardo: - Wszędzie. Wszystko jest piękne!
Dali: (dostrzega TWARZ!)
(oj!)
Dali: - A ten facet w drugim rzędzie też?
(?"!%!?:!?)
Facet w drugim rzędzie: (rozgląda się, bo myśli, że nie o nim)
Leonardo: (upiera się) - Też.
Dali: (przygląda się dokładniej) - Co ty, jaja sobie ze mnie robisz?! (odchodzi)
Leonardo: (do faceta w drugim rzędzie) - No i po co pan tak blisko usiadł?...
KONIEC
Autor: Władek Sikora