Komórki wierzycielskie w urzędach skarbowych a poprawa skuteczności poboru podatków 15
a urząd dla największych podatników sprawowałby nadzór nad wszystkimi urzędami średnimi (mógłby funkcjonować jako generalna dyrekcja administracji podatkowej).
Do zakresu właściwości rzeczowej najmniejszych urzędów skarbowych można by włączyć wymiar i pobór składki na ubezpieczenie społeczne (ZUS zajmowałby się tylko wypłatą świadczeń, co łączyłoby się z likwidacją niektórych oddziałów) oraz podatków i opłat lokalnych.
Szkodliwa z punktu widzenia skuteczności działania jest ponadto wszelkiego rodzaju akcyjność rozumiana jako metoda pracy. Z akcyjnością w polskiej administracji podatkowej mamy do czynienia na co dzień, np. akcja wystawiania mandatów w związku z niewydawaniem paragonów z kas fiskalnych, akcja kontroli prawidłowości opodatkowania umów o dzieło, akcja telefonicznego wzywania podatników do regulowania ciążących na nich zaległości podatkowych itp. Cierpi na tym skuteczność działania, ponieważ akcyjność wymaga ciągłego dostosowywania się do zmian. Każdy człowiek ma zaś ograniczone możliwości (zdeterminowane stanem własnego umysłu) rozumienia i przyswajania otrzymywanych informacji i dlatego rezultaty niektórych akcji są odległe od zamierzonych13. Wszystkie tego rodzaju skutki są kosztowne dla państwa, ponieważ pochłaniają środki, nie powodując osiągnięcia zakładanych rezultatów. Co więcej, niektóre z tych działań są przeciwskuteczne. Na przykład stan zaległości podatkowych (mimo dwukrotnie przeprowadzonej akcji oddłużeniowej) z roku na rok się zwiększa. Na koniec 2011 roku wynosił ponad 25 mld zł, z tytułu VAT 13 mld zł, na koniec 2013 roku zaległości te wynosiły 36 mld zł, w tym z tytułu VAT -prawie 21 mld zł (w jednym i drugim przypadku bez odsetek za zwłokę).
Stan zaległości podatkowych nieustannie rośnie między innymi dlatego, że niska jest ściągalność egzekucyjna tych zaległości. Przeciętnie wynosi mniej niż 10% zaległości. Dzieje się tak, mimo że administracja podatkowa w Polsce jest bardzo rozbudowana. W Polsce jest czterysta urzędów, podczas gdy w Hiszpanii, mającej podobną liczbę ludności, jest ich tylko dwieście - w tym pięćdziesiąt większych i sto pięćdziesiąt mniejszych, nadzorowanych przez te większe. W Polsce w tym zakresie panuje całkowity chaos. Sieć urzędów skarbowych i celnych nie ma uzasadnienia merytorycznego, tylko polityczny. Można więc powiedzieć, że kosztowna i wpływająca negatywnie na skuteczność działania jest liczba i zróżnicowana wielkość urzędów skarbowych. Należałoby zatem, kierując się
13 Zob. S. Kowalewski, Teoria struktury administracji państwowej, PWE, Warszawa 1973,