Str. 596
PRO CHRISTO—WIARA I CZYN
Natomiast nie stanowią one bezpośredniego celu „Akcji katolickiej1', który w tym punkcie różni się dobitnie do wszelkiego rodzaju organizacji społecznych — gospodarczych, zawodowych, kulturalno-oświatowych i politycznych, często hołdujących w swem założeniu wielkiej idei, ale w działalności swej mających przedewszystkiem na widoku cele realne.
Różnica ta pomiędzy Akcją katolicką a organizacjami spo-łecznemi o charakterze katolickim określa stosunek Akcji katolickiej do tych organizacji. Mając odmienny cel i sposób działania, Akcja katolicka nie jest w stanie zastąpić tych organizacji, realizujących w mniejszym lub większym stopniu myśl katolicką w życiu społecznem i państwowem i będących nieodzownym czynnikiem równowagi w ogólnym układzie stosunków społecznych i politycznych.
Skoro zaś działalności tych organizacji Akcja katolicka zastąpić nie może, musi im pozostawić swobodę działania we własnym zakresie, traktując przytem te organizacje, jako pokrewne sobie ideowo, choć odrębne i przez fakt tego pokrewieństwa ideowego wymagające solidarnego z niemi współdziałania.
Stąd słuszne zasadniczo jest stanowisko, zajęte w liście do kard. Bertrama, że Akcja katolicka, nie zamykając członkom dostępu do wszystkich dziedzin spraw publicznych, zarówno sama korzysta z pożytków, jakie sobie zdobyły stowarzyszenia religijne i gospodarcze, jak również popiera te stowarzyszenia i pomaga im.
Ze stanowiska tego wynika obowiązek współpracy z organizacjami społecznemi o charakterze katolickim, obowiązek jaknajżyczliwszego ustosunkowania się do nich i pomagania im w ich działalności.
Natomiast nie podobna sobie wyobrazić dążenia Akcji katolickiej do ich likwidowania, do sadowienia się na ich miejsce i zastąpienia ich we właściwej im działalności, gdyż byłoby to sprzeczne z podstawowem zadaniem Akcji katolickiej, a mianowicie jej apostolstwem, co więcej byłoby to zupełnem zniekształceniem jej idei. mogącem przynieść niepowetowaną szkodę samej akcji, jak i organizacjom pokrewnym jej ideowo.
Dotyczy to zarówno istniejących u nas katolickich organizacji kulturalno-oświatowych, jak i chrześcijańskich zwią-